DZIKIE ŻYCIE

Wiersze

Marcin Guzior

***

Grzebiesz marzenia
zrywając
kwiaty

Zostaw je
a ptak odwdzięczy się
śpiewem
ukojenia

Elegia o ziemi śląskiej

Matko Święta,
Zrozpaczona Ziemio Śląska,
Rozrywana tępotą ludzką,
Ciemiężona ślepym egoizmem,
Zmiłuj się nad człowiekiem – wrogiem,
Który miał być Przyjacielem.

Ziemio nasza. rodząca w bólu,
Przebijana włóczniami kopalń,
Ogniem hut palona,
Bezczeszczona śmietnika miastem –
wybacz głupotę człowiekowi.
Matko błądząca w oparach strachu,
Ziemio Naturo – miażdżona
Gwoździem kominów, masakrą hałd,
Raniona dróg i torów wybojami
– daj szansę człowiekowi – ostatnią.

Matko – Ziemio Śląska,
Zapylona, z trudem oddychająca,
Ściekiem śmierci zatruwana,
Nie wyrzekaj się człowieka
– może się obudzi…

Matko – Naturo Święta – gdzie jesteś,
Ze swym lasem kwitnącym,
Okrywającym się zielenią liści?
Gdzie są ptaki
Śpiewem Ciebie wychwalające?

Zniknęły z ostatnim krzewem,
Z ostatnią dziuplą odleciały,
I Ty za nimi poszłaś

Marcin Guzior

Gliwice, 25.08.1994 r.

Grudzień 1994 (7/7 1994) Nakład wyczerpany