DZIKIE ŻYCIE

Człowiek potrafi (O niektórych ludzkich łajdactwach)

Miesięcznik Dzikie Życie

Po raz pierwszy od sześciu lat rząd norweski zezwolił na polowania na małe foki. To barbarzyństwo zostało oczywiście naukowo wytłumaczone: polowania na foki będą włączone do rządowego projektu naukowego służącego przebadaniu różnych metod zabijania zwierząt. Ostatecznie chodzi oczywiście o forsę.

Minister Jan Olsen powiedział, że Norwegia musi polować na foki i wieloryby, bo zwierzęta te jedzą wielkie ilości ryb, więc jeśli nie będzie się kontrolowało populacji wielorybów i fok wówczas będzie mniej ryb dla ludzi. Umierający z głodu Norwegowie są najwyraźniej poważnie zagrożeni przez nad populację fok i wielorybów. Jak pisze „Earth First! Journal”, kapitan Paul Watson (niegdyś założyciel Greenpeace, a obecnie legendarny wręcz aktywista Sea Shepherd i autor książki „Wojownik ekologiczny”) został niedawno napadnięty przez setki myśliwych polujących na foki i wieloryby, kiedy przebywał na wyspie Magdaleny u wybrzeży kanadyjskich, promując alternatywne do foczego futra metody wypełniania śpiworów. Zgraja myśliwych wyłamała dwoje drzwi w hotelu, w którym przebywał Watson. Później, gdy policja wiozła go na lotnisko twierdząc, że nie jest w stanie zapewnić mu bezpieczeństwa, rzucona w Watsona cegła stłukła szybę w aucie i o centymetry minęła jego głowę.

MTV to nie tylko muzyka, to przede wszystkim wielki biznes. Zachodnie organizacje nawołują do bojkotu MTV („jeśli już w ogóle ktoś musi oglądać coś tak potwornego jak telewizja” – piszą autorzy artykułu w EFJ). Otóż MTV sponsoruje tzw. ECO CHALLENGE. Chodzi o wyścig na trasie 370 mil amerykańskich. 24 godziny na dobę. Dlaczego ECO? No jasne, dlatego, że wyścig odbędzie się po najcenniejszych przyrodniczo obszarach południowo-zachodnich stanów AP, a także po miejscach traktowanych przez Indian jako święte. Oprócz MTV sponsorami są Hi-Tec Sports, Timex i in. 50 pięcioosobowych drużyn będzie przemierzało najbardziej oddalone od ludzi obszary na rowerach górskich, kajakach, koniach, będą wspinali się korzystając z najnowszej techniki alpinistycznej, a nad ich głowami będą krążyły nieustannie dwa helikoptery. A wszystko to po to, żeby móc zarobić na efektownych zdjęciach. Naukowcy i organizacje ekologiczne nawołują do protestu.

Red.

Wrzesień 1995 (9/16 1995) Nakład wyczerpany