DZIKIE ŻYCIE

Okrągły stół bez oszołomów i dziennikarzy…

Miesięcznik Dzikie Życie

Do redakcji trafiło (dzięki uprzejmości znajomych) pismo pani prof. dr hab. Ewy Symonides, przewodniczącej Państwowej Rady Ochrony Przyrody. Pani przewodnicząca pisze m.in.:

„Aktualny stan sieci obszarów chronionych w Polsce oraz pro-ochroniarskie podejście do współczesnej gospodarki leśnej i współczesnej gospodarki łowieckiej, pozwalają na rozsądne ograniczenie dalszego wzrostu liczby parków narodowych na terenie naszego kraju. Zdaniem Komisji Parków Narodowych i Rezerwatów Przyrody Państwowej Rady Ochrony Przyrody z długiej listy parków projektowanych należałoby bezwzględnie zaakceptować jedynie trzy, tj. Mazurski, Turnicki i Jurajski […] Sumaryczny obszar obiektów poddanych najwyższej formie ochrony przyrody wzrósłby wówczas do około 1,2% pow. kraju. […]

Jestem przekonana, że nie musimy być pożywką ani dla dziennikarzy, ani dla wszelkiej maści ‘oszołomów’. Byłoby wspaniale, gdyby ostatnie parki rodziły się w przyjaznej atmosferze, gdybyśmy przy stole znaleźli takie rozwiązania, do których będziemy umieli przekonać szersze grono leśników, myśliwych i ‘ochroniarzy’ […]

Serdecznie zapraszam na dyskusyjne spotkanie ‘okrągłego stołu’ z prezydium Państwowej Rady Ochrony Przyrody w dniu 28 lutego […] w gmachu Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa […]”

Popatrzcie jak wygląda lista zaproszonych gości:

Minister OŚZNiL, Główny Konserwator Przyrody, Podsekretarz Stanu, przew. Sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, przew. Senackiej Komisji Ochrony Środowiska, dyrektor Departamentu Ochrony Przyrody, dyrektor Departamentu Leśnictwa, dyrektor Lasów Państwowych, przewodniczący Komitetu Ochrony Przyrody PAN, prezes Zarządu Głównego LOP, przewodniczący PKE, prezes Naczelnej Rady Łowieckiej, przewodniczący Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego, przewodniczący Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Leśnego.

A więc poza PKE i LOP-em ani jednego przedstawiciela ruchu ekologicznego z grona tak starannie dobieranych grup reprezentantów ruchu, natomiast bogaty asortyment urzędników i osób czerpiących z przyrody zyski.

I co Wy na to, różne „Listy 21”, przedstawiciele ruchu ekologicznego, zespoły ds. lasu itp? A może ruch ekologiczny powinien zorganizować swój „okrągły stół” i zaprosić do niego starannie wybrane osoby spośród gremiów państwowych (bez ‘oszołomów’ i dziennikarzy LP)?

Tymczasem ani prezes PKE, ani odpowiedzialna osoba z Sekcji Parków Narodowych PKE nie mogli osobiście przyjechać na spotkanie w Warszawie. Przekazali natomiast listownie pani przewodniczącej główne tezy stanowiska Klubu. Poniżej publikujemy ich skrót.

Tos.

Stanowisko Polskiego Klubu Ekologicznego odnośnie do „Strategii ochrony przyrody w Polsce” wobec propozycji Państwowej Rady Ochrony Przyrody zawartej w zaproszeniu na spotkanie poszerzonego prezydium PROP w dniu 28 lutego 1997 (fragmenty).

[…] Wszystkie […] sukcesy, niewątpliwie wysoce statystycznie spektakularne, nie mogą przysłonić faktu, że z wykonywaniem ochrony przyrody w Polsce od paru już lat zaczęło dziać się niedobrze. Niekompletne i niespójne ustawodawstwo, brak dalekowzrocznej wizji ochrony w perspektywie np. do roku 2020, rosnąca w zupełnie nowej sytuacji ustrojowej coraz silniejsza antropopresja na tereny chronione […]

1. Konieczne jest opracowanie jednolitego dokumentu o nazwie „Strategia ochrony przyrody w Polsce do roku 2020 […]

2. Stwierdzamy niestety totalny brak poparcia resortu dla wdrażania wypromowanego w Polsce przez PKE dokumentu Światowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) pod nazwą „Parki dla życia. Program działań na rzecz terenów chronionych w Europie”. Jest niezrozumiałe dlaczego resort nie korzysta z zawartych w owym dokumencie propozycji i sugestii […] dla tworzenia klimatu społecznego poparcia dla terenów chronionych. […] Okazuje się, że Polska jest całkowicie omalże nieobecna na arenie światowej, gdzie trwa aktualnie intensywna dyskusja nad kształtem i celami ochrony. […]

3. Cały świat już wie, że nie da się poprawnie chronić przyrody bez ścisłej współpracy ze społecznościami lokalnymi. […] W Polsce […] resort nie zrobił praktycznie niczego (w tym kierunku). […] Trudno się w tej sytuacji dziwić, że każda próba utworzenia nowego np. parku narodowego lub powiększenia istniejącego, staje się zarzewiem konfliktu społecznego […] .

4. Nie jest niestety znany kompleksowy w skali kraju program tworzenia nowych i powiększania istniejących parków narodowych i krajobrazowych […]

5. Nie podjęto skutecznego programu ochrony przyrody morskiej. […]

6. Istnieje narastający problem publicznego transportu samochodowego na obszarze co najmniej 17 parków narodowych. […]

7. Dlaczego resort […] nie zaprotestował przeciw próbom lokowania olimpiady zimowej w Tatrzańskim Parku Narodowym? […] Do tej pory resort zamiast wspomagać dyrekcję TPN w jej doprawdy heroicznej walce o Tatry […] zawiera ponad głowami pracowników parku bezprawne porozumienia z władzami Zakopanego. […]

Kategorycznie protestujemy przeciwko stawianiu grubej kreski na tworzenie nowych parków narodowych w Polsce. Popieramy utworzenie parków: Jurajskiego, Mazurskiego i Turnickiego. […] Wiemy, że istnieje lista co najmniej 5-ciu dalszych parków do utworzenia. […]

[…] Obserwujemy wyraźnie inne podejście do kompleksu spraw ochrony przez administrację leśną i administrację ochrony przyrody. Od kilku lat trwa jakby ukryty konflikt pomiędzy Departamentem Leśnictwa a Departamentem Ochrony Przyrody w ramach tego samego ministerstwa. […] Jesteśmy zdania, że najpierw należy uporządkować […] relacje leśnictwo – ochrona przyrody, a potem dopiero powierzać ochronę najcenniejszych terenów wyłącznie leśnikom. […]

Stanowisko opracował zespół Sekcji Parków Narodowych ZG Polskiego Klubu Ekologicznego

Kwiecień 1997 (4/35 1997) Nakład wyczerpany