DZIKIE ŻYCIE

Strefy bez mutantów

Radosław Szymczuk

Dzika Polska

Utworzenie pierwszych „Stref Wolnych od GMO”, czyli od produktów modyfikowanych genetycznie, zadeklarowali małopolscy rolnicy z rejonu Stryszowa oraz cała gmina Chmielnik z woj. podkarpackiego. Inicjatywa ta jest efektem działań Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi (ICPPC). Celem akcji jest uświadamianie społeczeństwu zagrożeń związanych z produkcją i konsumpcją żywności modyfikowanej genetycznie oraz wskazanie metod obrony.


Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

W kwietniu br. Unia Europejska zniosła obowiązujące od 5 lat moratorium na import modyfikowanych produktów rolnych - otwiera to furtkę ekspansji na rynek europejski kolejnych spożywczych „mutantów”, a także promowaniu na Starym Kontynencie uprawy roślin modyfikowanych. Odpowiedzią na posunięcie była ogólnoeuropejska inicjatywa „Europa wolna od GMO”, która rozwija się pomyślnie w wielu krajach (obecnie w 25). W Austrii 8 z 9 prowincji zadeklarowało się jako strefy wolne od GMO, we Włoszech prawie 80 proc. całego kraju, w Grecji 44 z 54 prefektur, a w Anglii 45 regionów zamieszkałych przez 14 mln ludzi.

W Polsce ideę tę zaczęła właśnie promować ICPPC. Strefy wolne od GMO promuje się przede wszystkim wśród rolników, gmin, powiatów i województw. Jako pierwsza większa jednostka administracyjna do akcji przyłączyła się gmina Chmielnik, zamieszkała przez ponad 6 tys. mieszkańców, położona w południowo-wschodniej części województwa podkarpackiego, zajmująca obszar 52,9 km kw. Gmina ta wchodzi w skład mikroregionu „Dolina Strugu” i jest typową gminą rolniczą. Mikroregion „Dolina Strugu” to cztery podkarpackie gminy wiejskie: Chmielnik, Tyczyn, Hyżne i Błażowa, położone w bezpośrednim sąsiedztwie Rzeszowa. W 1990 r. podjęły one nowatorską inicjatywę utworzenia swoistej wspólnoty działań na rzecz lokalnego rozwoju, bez oczekiwania na pomysły i stałe wsparcie z zewnątrz. Tym działaniom towarzyszyło przeświadczenie, że warto chronić kulturę lokalną, walory tradycyjnego rolnictwa i piękno krajobrazu. Działania te zaowocowały wieloma pozytywnymi zmianami: rozwojem infrastruktury technicznej, lokalnymi inicjatywami gospodarczymi (m.in. rozlewnia wód mineralnych z własnych źródeł), poprawą kondycji ekonomicznej miejscowych gospodarstw rolnych, a także stworzeniem unikalnego na skalę kraju systemu dystrybucji własnych produktów rolnych bez pośredników handlowych. Produkty rolne z Doliny Strugu są rozprowadzane dzięki własnej sieci dostawców, którzy docierają do wielu odbiorców w miejscowościach Podkarpacia, oferując im żywność zdrową, bez nadmiernej ilości opakowań, tańszą i w całości pochodzącą od lokalnych producentów.

Nic dziwnego, że mając takie doświadczenia i dorobek, liderzy lokalnej społeczności z gminy Chmielnik postanowili dołączyć do akcji chroniącej ich rolnictwo przed GMO. 3 sierpnia w Rzeszowie odbyła się konferencja prasowa pt. „Pierwsze w Polsce strefy wolne od GMO”. Poprowadził ją wójt gminy Chmielnik, Kazimierz Jaworski, a udział w konferencji wzięli także Jadwiga Łopata i Sir Julian Rose – liderzy ICPPC oraz Filip Adwent - poseł Parlamentu Europejskiego z ramienia Ligi Polskich Rodzin.


Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

Jaworski mówił na konferencji: „Głównie chodzi mi o uświadomienie lokalnych społeczności: chcę, by ludzie dostrzegli zagrożenia płynące z genetycznych manipulacji w żywych organizmach”. Sir Julian Rose z kolei przywołał przykład swojego rodzinnego kraju: „W Wielkiej Brytanii ludzie nie chcą kupować towarów modyfikowanych genetycznie. Mieszkańcy wymusili na największej sieci hipermarketów brytyjskich, by nie handlowała jedzeniem udoskonalonym genetycznie. Polityka koncernów jest więc taka, że produkty modyfikowane wysyłane są do innych krajów, w których nie ma jeszcze tak rozwiniętej świadomości społecznej” – stwierdził, mając na myśli m.in. Polskę. Natomiast Filip Adwent dodawał: „Społeczeństwa w ogromnej większości nie chcą żywności genetycznie modyfikowanej. Będą więc szukały i kupowały produkty tam, gdzie nie ma podejrzeń o dokonywanie manipulacji genetycznej. To wielka szansa dla polskiego rolnictwa”.

Działacze ICPPC zapowiadają kolejne działania mające propagować ideę stref wolnych od GMO. Uzasadniają to w ten sposób: „Powody, które skłoniły nas do podjęcia działań:
1. Ochrona czystości genów i zapobieganie skażeniu istniejących roślin uprawnych oraz dzikich;
2. Stworzenie właściwego środowiska dla rozwoju rolnictwa ekologicznego. Żywność wyprodukowana przez atestowane gospodarstwa ekologiczne nie może zawierać jakichkolwiek śladów GMO;
3. Wykreowanie pozytywnego wizerunku wsi polskiej, który pozwoli na zdobycie zaufania konsumentów, rozwój ekoturystyki i zdobycie szacunku miłośników przyrody;
4. Ochrona jakości i indywidualnego charakteru żywności produkowanej przez tradycyjne polskie gospodarstwa oraz ich rynków zbytu”.

Radosław Szymczuk

Kontakt:
Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi (ICPPC – International Coalition to Protect the Polish Countryside),
34-146 Stryszów 156,
tel./fax. 33 879 71 14,
e-mail: biuro@icppc.pl, jadwiga@icppc.pl
icppc.pl, eko-cel.pl

Urząd Gminy Chmielnik
36-016 Chmielnik 50,
tel. /17/ 2296600, fax. /17/2296606

Niniejszy dokument (wkładka „Dzika Polska”) został opublikowany dzięki pomocy finansowej Unii Europejskiej. Za treść tego dokumentu odpowiada Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają w żadnym razie oficjalnego stanowiska Unii Europejskiej.