Jak zamienić rezerwat na fermę rybną
W miejscu, gdzie Czernica wpada do Gwdy, od grudnia 1998 r. istnieje rezerwat przyrody „Dolina Gwdy”. Położony jest na terenie gminy Czarne na Pojezierzu Pomorskim, u zbiegu granic trzech województw: pomorskiego, zachodniopomorskiego i wielkopolskiego. Rejon rezerwatu jest gęsto zalesiony, przeważają tam lasy sosnowe, teren posiada bardzo zróżnicowaną rzeźbę. Rezerwat obejmuje ochroną dolinę rzeki i jej dopływ – Czernicę, a także tereny leśne przyległe do nich (bory świeże, bory mieszane, fragmenty grądów i łęgi) oraz ujścia pojedynczych cieków. Krajobraz jest tu naturalny, meandry i przełomy rzeki, terasy zalewowe i malownicze krawędzie wąwozów. Występuje ciekawa roślinność nadwodna i leśna oraz drzewa pomnikowe. Utworzenie rezerwatu miało także na względzie, poza ochroną specyficzną szaty roślinnej, ochronę regionalnej zabudowy związanej z osadnictwem leśnym i systemem – obecnie zniszczonych – urządzeń energetycznych i regulujących przepływ wody. Na obszarze ponad 428 hektarów znajdziemy piękny przełom Czernicy, liczne bystrza, głazy, tarliska ryb, ostoje bobrów oraz pomniki przyrody (5 dębów). Niestety, z tym cennym obszarem wiąże się trwająca już od ponad 10 lat batalia, którą w obronie dzikiej przyrody toczą wędkarze. Występują oni przeciwko inwestorowi Grzegorzowi Koprowskiemu, który lansuje na rzece Czernicy pomysł budowy elektrowni wodnej oraz ośrodka hodowli ryb.
Historia sporu o Czernicę ma liczne zawiłości. Pierwsze obawy o przyrodę tej rzeki i jej okolic pojawiły się w sierpniu 1995 r., gdy ówczesny Wojewoda Pilski udzielił G. Koprowskiemu pozwolenia wodnoprawnego na szczególne korzystanie z wód rzeki Czernicy do celów rybackich i energetycznych dla obiektu pstrągowego w miejscowości Lubnica. Powstanie sześciometrowej zapory oraz dwóch stawów hodowlanych było realnym zagrożeniem dla ekosystemu Czernicy. Zapora spowodowałaby powstanie zbiornika wodnego o powierzchni 73 hektarów i długości 6 kilometrów, w związku z czym cofka zalewu sięgałaby prawie do miasta Czarne. Zalany zostałby znaczny fragment terenów leśnych (uznanych za lasy ochronne), przecięta zostałaby wędrówka tarłowa i swobodna migracja pstrągów i lipieni z Gwdy do Czernicy, zaistniałoby też niebezpieczeństwo zalania oczyszczalni ścieków w Czarnem oraz sporej części ogródków działkowych i wielu piwnic w miasteczku. Pomysł realizacji budowy zapory został oprotestowany przez wędkarzy, część okolicznych mieszkańców oraz Nadleśnictwo Czarne. Protestujący szczególnie podkreślali, że raport dotyczący skutków środowiskowych spiętrzenia rzeki Czernicy jest tendencyjny i stronniczy, uwypukla jedynie korzyści dla inwestora, zupełnie nie wspomina zaś o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą powstanie takiego obiektu.
Niestety, kolejna rozprawa wodnoprawna z marca 1996 r. zakończyła się porażką walczących o Czernicę. W uzasadnieniu wydanego przez Wojewodę pozwolenia wodnoprawnego czytamy: „Dla projektowanej inwestycji w 1995 roku została opracowana ocena oddziaływania na środowisko i opinia ichtiologiczna. Zarówno ocena jak i opinia są pozytywne dla projektowanej inwestycji”, dalej zaś: „Realizacja inwestycji spowoduje powstanie atrakcyjnego akwenu dla rekreacji, zwiększy retencję powierzchniową i podziemną w zlewni Czernicy, poprawi warunki wzrostu drzewostanu w otoczeniu zbiornika poprzez podniesienie poziomu wód gruntowych oraz dodatkowo przyczyni się do produkcji czystej ekologicznie energii elektrycznej”. Pomimo odwołania się od tej decyzji do Ministerstwa Ochrony Środowiska przez Spółkę Wodno-Ściekową „Czarne" i Nadleśnictwo Czarne, zaskarżoną decyzję utrzymano w mocy. W zaistniałej sytuacji przyszłość przyrody Czernicy zdawała się być przesądzona.
Na szczęście pod koniec roku 1998 powołano rezerwat „Dolina Gwdy”, obejmujący rejon, na którym planowano wybudować zaporę i dwa stawy hodowlane. Miesięcznik „Wędkarski Świat” (nr 12/2001) ogłosił wówczas nawet, że widmo zagłady dolnego odcinka Czernicy zostało definitywnie odsunięte. Sprawa wydawała się mieć swój szczęśliwy finał, ku radości wszystkich zaangażowanych w obronę Czernicy. Niestety, kolejne fakty w tej sprawie rozwiały ten nastrój. Pomimo istnienia rezerwatu, inwestor nie zrezygnował z działań zmierzających do realizacji inwestycji. W 2002 r. Burmistrz Miasta i Gminy Okonek wydał ponowną decyzję o warunkach zabudowy, a Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Poznaniu, decyzją z listopada 2002 r., udzielił inwestorowi pozwolenia na wznowienie robót budowlanych. W listopadzie 2004 r. G. Koprowski zawiadomił WINB w Poznaniu o zamierzonym przystąpieniu do robót budowlanych celem realizacji obiektu pn. „Gospodarstwo rybackie hodowli ryb łososiowatych i głębielowatych” w Lubnicy (gmina Okonek).
O krokach podjętych przez inwestora dowiedzieli się wędkarze i ponownie wszczęli działania mające na celu niedopuszczenie do realizacji inwestycji, która zniszczyłaby dorzecze Gwdy. Działania na rzecz zachowania dorzecza koordynuje obecnie Towarzystwo Miłośników Rzek Gwdy i Czernicy „Czarny Pstrąg” z Czarnego. W piśmie skierowanym do Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody w Poznaniu przedstawiciele Towarzystwa „Czarny Pstrąg” podkreślają, że inwestycja spowoduje wycięcie wielu hektarów lasu, utratę drożności rzeki, zwolnienie nurtu, sedymentację osadów i nieczystości niesionych przez rzekę, pogorszenie klasy czystości wody, pogorszenie warunków środowiskowych wielu roślin i zwierząt, zmianę krajobrazu. Wskazują wreszcie, że istnienie na tym terenie ścisłego rezerwatu przyrody „Dolina Gwdy” wyklucza możliwość realizacji tej inwestycji, czego zdają się nie zauważać różnego rodzaju urzędnicy oraz inwestor. Bazując na tych informacjach, Polski Związek Wędkarski Okręg Słupsk będzie wnosił do Samorządowego Kolegium Odwoławczego o stwierdzenie nieważności wydanej inwestorowi przez Burmistrza Miasta i Gminy Okonek decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.
Przyszłość ekosystemu Czernicy i Gwdy w rejonie rezerwatu „Dolina Gwdy” wciąż stoi pod znakiem zapytania. W związku z tym warto wesprzeć działania jego obrońców, protestujących przeciw absurdalnym planom zbudowania w rezerwacie zapory i przemysłowych stawów rybnych. Zachęcamy do wysłania swojego protestu do Burmistrza Miasta i Gminy Okonek (Al. Niepodległości 53, 64-965 Okonek, e-mail: burmistrz@okonek.pl) oraz skontaktowania się z Towarzystwem „Czarny Pstrąg” (ul. Strzelecka 17, 77-330 Czarne, e-mail: czarnypstrag@wp.pl)
Grzegorz Bożek