DZIKIE ŻYCIE

Wstrzymać wyręby w rezerwatach Puszczy Białowieskiej!

Adam Bohdan

Na naszych oczach ginie ostatnia dzika puszcza w Europie. W poprzednim numerze „DZ” pisaliśmy na temat wyrębów w rezerwacie krajobrazowym im. Władysława Szafera, położonym w Puszczy Białowieskiej. Jak wspomnieliśmy, na wniosek nadleśnictwa Wojewódzki Konserwator Przyrody (WKP) wydał decyzję zezwalającą na nieograniczone usuwanie we wspomnianym rezerwacie, przez okres 2,5 miesiąca, drzew zasiedlonych rzekomo kornikiem drukarzem.


Rezerwat krajobrazowy im. W. Szafera. Fot. Adam Bohdan
Rezerwat krajobrazowy im. W. Szafera. Fot. Adam Bohdan

W chwili pisania poprzedniego artykułu nie mieliśmy jeszcze wszystkich informacji i nie wiedzieliśmy, w jaki sposób nadleśnictwo wykorzystało wspomnianą decyzję konserwatora. Fakty przerosły nasze najśmielsze oczekiwania. Okazało się, że jedynie przez okres 2,5 miesiąca z puszczańskiego rezerwatu im. Władysława Szafera leśnicy usunęli 883 drzewa, w dużej mierze ponad stuletnie!

Łącznie w okresie od 20 kwietnia do 27 października z tego rezerwatu zostały usunięte przynajmniej 1064 drzewa o łącznej objętości 1106 metrów sześciennych. Dane te dotyczą jedynie części rezerwatu leżącej w granicach Nadleśnictwa Białowieża. W tym samym czasie także Nadleśnictwo Hajnówka pozyskiwało drewno z tej części rezerwatu, która znajduje się w jego administracji.

Niestety sytuacja w pozostałych rezerwatach Puszczy Białowieskiej nie jest bynajmniej lepsza. Tylko jedną decyzją z 19 maja br. WKP zezwolił na usunięcie 344 sztuk sosny i 1416 sztuk świerka z Rezerwatu „Lasy Naturalne Puszczy Białowieskiej”. Procedurę pozyskiwania drewna z tego rezerwatu uproszczono, ustanawiając zadania ochronne (20 lipca br.).

Jako główne zagrożenie dla rezerwatu wskazano „zamieranie drzewostanów powodowane przez masowe występowanie owadów”. Sposobem eliminacji lub ograniczenia zagrożeń i ich skutków jest m.in. wycinka drzew zasiedlonych przez korniki. Paradoksalnie, jako jedno z kolejnych zagrożeń wymienia się „deficyt rozkładającego się drewna w ekosystemach leśnych”. To zagrożenie ma być eliminowane poprzez „pozostawienie zamierających i martwych drzew lub ich części”, jednak tylko tych, „które nie niosą ryzyka zasiedlenia przez owady zagrażające trwałości drzewostanów”.

Zadania ochronne, polegające na usuwaniu drzew zasiedlonych przez kornika, mają być realizowane łącznie w 1146 oddziałach Rezerwatu Lasy Narodowe PB. „Szkodniki” w postaci owadów to nie jedyny pretekst do pozyskiwania drewna z rezerwatów Puszczy. Leśnicy zaskakują swoją pomysłowością – jeden z ponad 100-letnich dębów z Rezerwatu Lasy Narodowe PB został zagospodarowany – za zgodą konserwatora przyrody – z przeznaczeniem na rzeźby figury Jana Pawła II...


Fot. Tomasz Tumiel
Fot. Tomasz Tumiel

Lasy Państwowe coraz dobitniej udowadniają, że ochrona przyrody w zarządzanych przez nie rezerwatach Puszczy Białowieskiej jest fikcją i nieporozumieniem. Od kilku lat nadleśnictwa zarządzające Puszczą przynoszą straty. By zmniejszyć deficyt, zmuszone są do zwiększenia ilości pozyskiwanego drewna – w tym z rezerwatów i naturalnych drzewostanów Puszczy Białowieskiej.

Obecnie trwa debata na temat przyszłości Puszczy Białowieskiej, w trakcie której Lasy Państwowe aspirują do roli przyszłego gospodarza Puszczy. Taki kandydat na zarządcę najcenniejszego lasu w Europie, powinien być już na wstępie zdyskwalifikowany, biorąc pod uwagę jego obecne poczynania w Puszczy.

Jak co roku, w listopadzie odbyły się poznańskie targi „Poleko”, gromadzące kluczowe firmy i instytucje związane z ochroną środowiska. Swoje stoisko prezentowało również Ministerstwo Środowiska, promujące m.in. ochronę przyrody w wykonaniu Lasów Państwowych. Imprezę otwierał Minister Środowiska – Jan Szyszko, znany z propagowania ochrony przyrody poprzez jej zagospodarowanie.

Gdy w pobliżu stoiska resortu środowiska pojawił się Minister w licznej asyście dygnitarzy z kraju i zagranicy, rozległ się dźwięk piły motorowej, posypały się trociny, pojawił się wielki transparent z hasłem „Na naszych oczach ginie ostatnia dzika puszcza w Europie. Wstrzymać wyrąb w rezerwatach Puszczy Białowieskiej!”.

Aktywiści Pracowni wręczyli ministrowi oprawione w ramkę zdjęcie przedstawiające widok z puszczańskiego rezerwatu krajobrazowego im. Władysława Szafera, w którym jedynie przez okres 2,5 miesiąca leśnicy usunęli ponad 800 wiekowych świerków. Urzędnicy resortu obiecywali, że zdjęcie zawiśnie na ścianie gabinetu Ministra. Sam Minister zapewnił, iż zainteresuje się tym, co się dzieje w Puszczy i zaproponował specjalne spotkanie z organizacjami ekologicznymi w tej sprawie. Towarzyszący Ministrowi urzędnicy oznajmili, iż Jan Szyszko jest najważniejszym sprzymierzeńcem organizacji społecznych w staraniach o ochronę przyrody. Na potwierdzenie tych słów minister zakomunikował obecnym gościom z zagranicy: „I like NGO's”...


Fot. Tomasz Tumiel
Fot. Tomasz Tumiel

Ponadto w trakcie swojej obecności na targach Poleko członkowie Pracowni rozdystrybuowali setki ulotek przedstawiających sytuację, w jakiej znajduje się obecnie Puszcza Białowieska. Uczestnicy targów mogli obejrzeć wystawę fotograficzną pt.: „Puszcza Białowieska – dziedzictwo ludzkości czy zwykły las gospodarczy”, przedstawiającą wyręby w puszczańskim rezerwacie im. Władysława Szafera. Wspólnie z wolontariuszami WWF zebrano setki podpisów pod petycją tej organizacji w sprawie poszerzenia Białowieskiego Parku Narodowego na obszar całej Puszczy Białowieskiej. Akcja została odebrana bardzo przychylnie przez uczestników targów Poleko, wszyscy ze zrozumieniem odnosili się do naszych postulatów.

Adam Bohdan

Działania Podlaskiego Oddziału Pracowni, mające na celu zachowanie przyrodniczego dziedzictwa Puszczy Białowieskiej, wspiera Fundacja Dzika Polska.