DZIKIE ŻYCIE

Głupi Polacy

Juraj Lukáč

Melatonina jest hormonem, wytwarzanym w mózgu i w siatkówce oka. Jednym z jego istotnych półproduktów jest sygnałowa molekuła o wielu biologicznych cechach, serotonina. Na tworzenie melatoniny wpływa natężenie światła: światło hamuje jej tworzenie. Melatonina neutralizuje niebezpieczne wolne rodniki, które naruszają strukturę, wzmacnia system immunologiczny i zabezpiecza przed wczesnym czy szybkim starzeniem się.

Dlaczego o tym mówię? Nie będę przecież pisać poradnika medycznego. Mówię o tym dlatego, że ciągle wskazuje się, że wszystko jest ze sobą połączone. Wyręby z powodziami, leśne ścieżki z erozją gleby, strzelanie do wilków z dzikimi świniami, występowanie wiewiórek ze zdrowiem iglastych lasów...

Tutaj, w Europie Wschodniej jest taki szczególny kult ziemi. Tam, gdzie spotyka się polska i słowacka granica, gdzie polskie Bieszczady łączą się ze słowackimi Połoninami, jest kraj tajemniczych gór – ze słowackiej strony podkurczony jak kawałek papieru, z polskiej strony pełen toczących się rzeczek, potoków i potoczków. Kraj, gdzie niedźwiedzie ciągle muczą w gęstwinach, a wilki wyją w głębokich lasach, tajemnicze Wilcze góry, jak je nazywali ludzie już w średniowieczu.


Rezerwat przyrody Udava (Słowacja). W tle Matragona i Hyrlata (Polska). Czy Polacy je wyrąbią? Fot. Juraj Lukáč
Rezerwat przyrody Udava (Słowacja). W tle Matragona i Hyrlata (Polska). Czy Polacy je wyrąbią? Fot. Juraj Lukáč

Jeden z ostatnich fragmentów dzikiej przyrody Europy, piękny kraj z ogromnym potencjałem jest w ostatnim czasie skrajnie zagrożony. Przez lata niewycinane lasy, gdzie słowackie wilki chodziły odpoczywać, a niedźwiedzie pasły się w opuszczonych ogrodach, z nieznanych powodów polscy leśnicy zaczęli nieprawdopodobnie rąbać. Od tej pory w nienaruszonych lasach pojawiają się wielkie blizny nadzwyczajnych rozmiarów, ogromne wyręby, bezpośrednio przed oczyma polskich turystów i mieszkańców. Pomimo tego że nie są to słowackie lasy bardzo mnie to interesuje, dlatego też wiele razy podkreślałem, że przyroda nie zna granic. To, co dzieje się w Wilczych górach po polskiej stronie, wpływa na słowacką część Wilczych gór.

Co to się stało z narodem, który zawsze budował na niezależności, dumie i miłości do własnej ojczyzny? Gdzie jesteście dumni Polacy, dlaczego nie bronicie ostatniej perły górskich lasów, jakich nie ma w Europie?

Jedyna odpowiedź, która nasuwa mi się na myśl o melatoninie. Melatonina jest hormonem, który reguluje starzenie się i wzmacnia system immunologiczny i tworzy się zasadniczo w ciemności. Siatkówka oka wysyła do mózgu sygnał: jest ciemność, wytwarzam melatoninę. Wilcze góry (Bieszczady i Połoniny) przez lata były znane jako teren gdzie jest najciemniejsze niebo w cywilizowanej Europie. Były. Teraz, gdy leżę na grzbiecie naszych gór, po polskiej stronie widzę przybywające w szybkim tempie reklamy, oświetlenia barów nocnych, oświetlenia wsi i miasteczek. I wtedy mnie olśniło! Melatonina. Polscy mieszkańcy Wilczych gór są wątli, ospali, chorzy i bez życia, dlatego, że mają uszkodzony system immunologiczny. Starzeją się, dlatego, że mają więcej światła niż my i melatonina nie może się im w mózgu odpowiednio rozwinąć.

Dlatego oferuję ponownie pomoc. U nas w nocy ciągle jest jeszcze porządna ciemność i mamy wystarczająco dużo energii. Wy, którym zależy na Wilczych górach, tych z głębokimi szczelinami po słowackiej stronie i tych z potoczkami po polskiej stronie, wy, którzy nie znienawidziliście całkowicie wszystkiego i nie czujecie się bezradni, odezwijcie się do mnie.

Mam kilka świetnych pomysłów jak pomóc naszym lasom, ale potrzebuję ludzi do pomocy. Tymczasem wyśpijcie się dobrze w jakiejś ciemności, abyście mieli wystarczająco dużo melatoniny.

Do zobaczenia w ciemnościach Wilczych gór.

Juraj Lukáč

Tłumaczenie: Anna Patejuk