DZIKIE ŻYCIE

Pomiędzy naturą a kulturą

Zarząd i członkowie Towarzystwa Ochrony Krajobrazu

Po co mi to robić? Po co mi walczyć o tę Puszczę? Przecież żadne z moich wnuków tu nie zamieszka, ja mogę chodzić do Puszczy codziennie, ja przecież mam wszystko, co mi do szczęścia potrzebne, ja zwyczajnie jestem szczęśliwy” – zdarzało się, że tak Janusz mówił w naszych bardziej osobistych rozmowach. Po czym dowiadywał się o kolejnym pomyśle zagrażającym Puszczy, zagrażającym podlaskiemu krajobrazowi, zagrażającym temu wszystkiemu, co jeszcze pięknego nas otacza – i rzucał się w wir pracy, wiecznie zajęty i zabiegany, wiecznie przed, w trakcie lub po spotkaniu z kimś ważnym dla ważnych spraw lub po prostu ważnym dla Janusza osobiście. Pracował słowem pisanym i mówionym, ale też mobilizowaniem ludzi, którzy go otaczali. Potrafił w każdym z nas znaleźć zalety, z których czasami nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy.

Wielu z nas nie spotykało go często, ale sama świadomość, że Janusz jest, budziła w ludziach sumienie ekologiczne, przekładające się na rzeczy typu segregacja śmieci czy codzienne zakupy, ale też większe życiowe decyzje, jak kupno i uratowanie starego domu zamiast budowy nowego. Mówił też, że warto kierować się tym, aby codziennie zrobić nie tylko coś dla siebie, ale też dla innych i dla Ziemi. Swoim życiem, swoją postawą pokazywał, że można tak żyć.

Był dla nas zarówno prezesem, jak i przewodnikiem, nauczycielem i przyjacielem.

Zarząd i członkowie Towarzystwa Ochrony Krajobrazu