DZIKIE ŻYCIE

Standing Rock. Krąg chroniący życie

Katarzyna Emilia Bogdan

Nasze przepowiednie mówią, że stoimy na rozdrożu i albo zjednoczymy się duchowo, tworząc jeden globalny naród albo spotkamy się z chaosem, klęskami, chorobami i łzami
Arvol Looking Horse, duchowy przywódca ludu Lakota, Dakota i Nakota, opiekun Świętej Fajki Białej Bizonicy

Są chwile w historii, które mogą uzdrowić przeszłość i przyszłość. To jest niezwykły moment uzdrawiania
Carolyn Raffensperger, działaczka ruchu na rzecz ochrony przyrody

Woda. Rzeki, jeziora, oceany, wodospady, strumienie, stawy. Deszcz. Krew. Stan płynny, para wodna, lód. Zmienność. Przepływ. Ruch. W wodzie powstajemy. Woda podtrzymuje nas przez całe życie. Według badań japońskiego doktora Emoto woda reaguje na nasze emocje, tworząc najpiękniejsze kryształki, gdy jesteśmy dla niej łagodni i pełni miłości. Woda zajmuje około 70 procent powierzchni kuli ziemskiej oraz stanowi 70 procent naszych ciał. Mni wiconi oznacza w języku Lakota – woda jest życiem. Nikt nie śmie z tym polemizować, a jednak są tacy, którzy zaślepieni żądzą zysku są w stanie zrobić wszystko, nawet zniszczyć ten najcenniejszy dar.

Zuzeca sape – czarny wąż

Indianie Lakota mają przepowiednię o zuzeca sape, czarnym wężu. Przepowiednia mówi, że gdy wąż wyjdzie z głębin, przyniesie ze sobą wielkie zniszczenie, ogromny smutek i koniec znanego im świata. Przez wiele lat zastanawiano się czego dotyczy przepowiednia, ale kiedy w Południowej Dakocie zaczęła się konstrukcja rurociągu, nie było wątpliwości, że oto nadszedł jej czas. 


Sacred Stone Camp w pobliżu Cannon Ball, North Dakota, flickr.com/photos/diversey/29167637232
Sacred Stone Camp w pobliżu Cannon Ball, North Dakota, flickr.com/photos/diversey/29167637232

W Południowej Dakocie ropa jest wydobywana na ogromną skalę od 2006 r. W 2014 r., w okolicy rezerwatu Standing Rock, firma Energy Transfer Partners rozpoczyna konstrukcję rurociągu Dakota Access Pipeline (DAPL), projektu o wartości 3,8 miliarda dolarów. Słowo Dakota oznacza „przyjaciela”, „sprzymierzeńca”, więc już sama nazwa rurociągu jest obraźliwa dla mieszkańców rezerwatu. Budowa rozpoczyna się bez konsultacji z lokalnym rządem plemiennym i jest pogwałceniem nie tylko traktatów między Stanami Zjednoczonymi a rdzennymi mieszkańcami, jak Traktat w Forcie Laramie z 1851 r., gwarantujący rdzennym mieszkańcom Ameryki ziemie, na których znajduje się zamieszkiwany przez nich rezerwat, ale także praw federalnych ponieważ władze federalne nie dopełniły wymogów konsultacji określonych w Konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy ILO’169.

Początkowo rurociąg miał przebiegać w okolicy miasta Bismarck, które w 90 procentach jest zamieszkałe przez białych ludzi. Zdecydowano jednak, że będzie to stanowiło zbyt duże ryzyko dla rezerwuarów wody pitnej. W rezultacie postanowiono zbudować rurociąg na obszarze, w którym 75 procent populacji stanowią Indianie. Przez rurociąg długości 1886 kilometrów, który ciągnie się od złóż Bakken w Północnej Dakocie do stanu Illinois, ma przepływać około 470 000 baryłek ropy dziennie. Rurociąg ma przebiegać pod jeziorem Oahe i rzeką Missouri, która wpływa do rzeki Mississippi. W razie wycieku, który jest nieuchronny (w ubiegłym roku miały miejsce 132 duże wycieki ropy, średnio jeden na trzy dni), ropa zanieczyści wodę dostarczaną 10 milionom ludzi.

Ponadto rurociąg ma przebiegać przez święte ziemie, cmentarze, historyczne wioski i obszary, na których odbywają się ceremonie Indian, jak Taniec Słońca. Rurociąg stanowi bezpośrednie zagrożenie dla ludu Dakota, Lakota i Nakota. Zagrożone są także przyszłe pokolenia i cały region, ponieważ przedsięwzięcie na tak ogromną skalę nie może się odbyć bez uszczerbku dla klimatu.

Kobiety w obronie świętości

Wielki wąż wije się pod ziemią, stoją za nim miliardy dolarów i ludzie w czarnych kombinezonach. Sytuacja wydaje się beznadziejna. Jednak w czasach największej ciemności rozbłyskuje najjaśniejsze światło. Zaślepieniu i chciwości pierwsza sprzeciwia się kobieta należąca do starszyzny ludu Lakota. LaDonna Brave Bull Allard, urzędniczka do spraw ochrony dziedzictwa kulturowego Standing Rock, 1 kwietnia 2016 r. zakłada pierwszy obóz w obronie życia, Sacred Stone Camp (Obóz Świętego Kamienia). Pierwsze kilkanaście osób przybywa konno. Młodzi ludzie codzienne odbywają szkolenia z nieposłuszeństwa obywatelskiego. W miejscu obozu, u zbiegu rzek Cannonball i Missouri niegdyś był ogromny wir, który tworzył duże, kuliste formacje skalne. Nazwa obozu pochodzi od prawdziwej nazwy rzeki Missouri, Inyan Wakangapi Wakpa (Rzeka tworząca święte kamienie). 


Protest w Nowym Jorku, flickr.com/photos/joegaza/28858430655
Protest w Nowym Jorku, flickr.com/photos/joegaza/28858430655

LaDonna nie zgadza się na niszczenie ważnych obszarów, na których zachowana jest kultura i duchowość. Według niej zniszczenie tych ziem jest jednoznacznie ze zniszczeniem jej ludu, ich świata. Kobieta nawołuje do ochrony miejsc, dzięki którym młodzi ludzie mogą się dowiedzieć kim są, skąd przybywają i jakie jest ich miejsce na tym świecie. Te święte ziemie są gwarancją możliwości poznania przez przyszłe pokolenia języka, kultury i tradycji. Młodzi ludzie mają prawo wiedzieć kim są, a taka wiedza pochodzi z połączenia z Ziemią, historią, przodkami, sercem i duszą.

Siostry i córki. Babcie i matki. Ojcowie i synowie. Wnukowie i dziadkowie. Wszyscy słyszą głos LaDonny. Ten głos tak naprawdę jest głosem ich serca, w którym budzi się Duch. Ludzie przybywają z czterech stron świata. Obóz się rozrasta i kwitnie. 

Plemię tęczowych wojowników

Płonie coraz większy ogień. Spotykają się plemiona, które od dawna były ze sobą skłócone, jak Crow i Lakota. Przybywają Hawajczycy, którzy na Hawajach walczą w obronie świętego wulkanu Mauna Kea. Przybywają ludzie z Ameryki Południowej, przybywa lud Sami z północy, przybywają ludzie biali. Powstaje wioska, wspólnota ludzi „pełnej krwi”, ludzkich ludzi. Ponad siedem tysięcy osób. Ludzie tańczą, śpiewają, opowiadają historie, bębnią, ale przede wszystkim się modlą. W jednym kręgu. Wszystkie kolory skóry. Tęczowe plemię. Budzi się braterstwo. Rodzi się siostrzeństwo.

Po raz pierwszy w historii Stanów Zjednoczonych spotyka się ponad 300 plemion, stając w obronie cennego daru, jakim jest woda, w obronie życia na Ziemi, dla nas i kolejnych siedmiu pokoleń. Następuje stan zjednoczenia w modlitwie, pokoju i miłości. Sitting Bull, który zamieszkiwał te ziemie, przepowiedział, że pewnego dnia, na tych wzgórzach zbiorą się ludzie i zasiądą przy wspólnym ogniu, więc spełnia się kolejna przepowiednia. W obozowisku rodzi się dziecko, następuje pierwsza kremacja. Wszyscy sobie pomagają, wspierają się nawzajem, dodają sobie otuchy.

Niektórzy po raz pierwszy w życiu czują się jak w domu, po raz pierwszy odnajdują sens życia. Tu, pośród zasp śnieżnych, w obliczu zagrożenia, odnajdują serce i jedność. Czują, że przynależą, że są ważni, że ich głos się liczy, a ich pieśń jest wysłuchana. Na ziemiach gromadzą się nie tylko istoty dwunożne. W pobliżu obozowiska pojawia się stado bizonów, które jest witane okrzykami radości i przynosi jeszcze więcej siły i nadziei.

Są też i trudne momenty. 3 września, w rocznicę masakry pod Whitestone, która miała miejsce w 1863 r., na świętych ziemiach pojawia się buldożer, a także działający na zlecenie Energy Transfer Partners pracownicy prywatnej firmy wojskowo-ochroniarskiej G4S oraz firmy specjalizującej się w szkoleniu psów. Atakują modlących się ludzi przy użyciu gazu pieprzowego, szczując ich jednocześnie psami. Policja używa gazu łzawiącego i gumowych pocisków, ale ludzie, niewzruszeni, nie przestają się modlić, grać na bębnach i śpiewać. Później, w odpowiedzi na te zdarzenia Winona Laduke, założycielka organizacji Honor the Earth (Szanuj ziemię), powie: „Nie działajmy z miejsca lęku, działajmy z miejsca nadziei ponieważ dzięki niej wszystko jest możliwe”.

Ceremonia przebaczenia

W listopadzie do obozowiska Oceti Sakowin zostają wezwani weterani wojenni. Wielu z nich jedzie do Dakoty przerażonych, gdyż nie chcą już walczyć, przecież nadal prześladują ich sny przeszłości, o rozlewie krwi i przemocy – oni chcą pokoju. Gdy przybywają (ponad 2500 osób), dowiadują się, że to miejsce pokoju i modlitwy. Faith Spotted Eagle, jeden z członków starszyzny, podczas rozmowy z wolontariuszami, mówi: „Weterani myślą, że przybywają, by nas chronić, ale nie przyjeżdżają by nas chronić. Przyjeżdżają po uzdrowienie. Nie toczymy tu walki. Uczestniczymy w ceremonii”.

Weterani dostają szansę obmycia się z przeszłości. Przyznania się do krzywd wyrządzonych niewinnym ludziom i otrzymania przebaczenia. Inny członek starszyzny mówi, że żołnierz różni się od wojownika. „Żołnierz spełnia rozkazy, ale wojownik podąża za sercem. Dla wojownika wojna jest ostatnią deską ratunku”. Weterani kłaniają się przed starszyzną. Uściski, łzy wzruszenia. To historyczna chwila. Dla wielu weteranów ceremonia przynosi spokój w sercu, jakiego nie zaznali od wielu lat. Następuje uzdrowienie.

Czarny wąż w naszych sercach

4 grudnia, dwa dni przed ceremonią przebaczenia, nadchodzi wieść, że prezydent Obama odrzuca pozwolenie na budowę rurociągu. Wiadomo jednak, że to tymczasowe odroczenie, bo już w styczniu urząd obejmie prezydent elekt Donald Trump, który był udziałowcem w firmie Energy Transfer Partners. W styczniu odbędzie się też sprawa sądowa. Póki co Dave Archambault II, przewodniczący plemienia Siuksów, nawołuje ludzi do opuszczenia obozów, ze względu na zagrożenia związane z zimą. Czy nie jest to jednak odwrócenie uwagi mediów od tego, co istotne? Czy nie tworzy to przestrzeni dla czarnego węża? Czy nie prześlizgnie się on w ciszy, pod osłoną nocy, gdy wszyscy zadowoleni ze swoich osiągnięć ludzi będą siedzieli w ciepłym domu z kubkiem gorącej czekolady? Czy tak wielka firma się podda i po prostu zmieni swoje plany? LaDonna, twierdzi, że to dopiero początek walki, a każdy głos się liczy, bo to ludzie rządzą światem, a nie korporacje i rządy. My jesteśmy tymi, na których czekaliśmy. My zmieniamy świat. Zgodnie ze słowami Arvola Looking Horse „Ty i tylko ty możesz dokonać tego ważnego wyboru, kroczyć w szacunku lub zhańbić swoich krewnych. Los Świata zależy od twojej decyzji. Każdy z nas jest w tym miejscu, w tym czasie, by decydować o przyszłości ludzkości. Czy myślisz, że Stwórca stworzyłby niepotrzebnych ludzi w czasie tak wielkiego zagrożenia?”.

Standing Rock to nie tylko ochrona wody. Standing Rock to nadzieja dla świata. To świadectwo prawdy, która tkwi w naszych sercach. Standing Rock to miłość do Ziemi. Standing Rock to miłość do drugiego człowieka. Miłość w działaniu.

Standing Rock to ochrona tego, co święte w nas samych, świętych wód w nas. Tak często walczymy z własnymi wewnętrznymi demonami, agresją, złością, wewnętrznym czarnym wężem. Te chwile są jak wyciek ropy w naszych żyłach. Ochrona wód to wewnętrzna praca każdej i każdego z nas. To wstawanie po każdym upadku i siadanie wokół wewnętrznego Ognia. Ochrona świętych wód to nieustanne przebaczanie sobie za każdy upadek, każde raniące słowo, każdy niszczycielski gest. Ochrona wód to łagodność, która tak często jest mylona ze słabością. Celebrujmy zwycięstwo w Standing Rock. Świętujmy, ale bądźmy czujni. Czujni na to, co się dzieje w Standing Rock i wszędzie tam, gdzie niszczona jest Matka Ziemia, ale też czujni na to co w nas. Tak, by zwyciężało to, co łagodne, życiodajne i z serca. Chrońmy rzekę Missouri, chrońmy Rzekę w nas.

Katarzyna Emilia Bogdan

Katarzyna Emilia Bogdan – tłumaczka, organizatorka warsztatów, doula, masażystka. Interesuje się kulturą rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej i Polinezji. Przez kilka lat mieszkała w Nowym Meksyku.

Źródła:
- facebook.com/Sacred-Stone-Camp-255672288125349
- Dave Pruett, „Standing With Standing Rock and Sacred Stone Camp”, huffingtonpost.com/dave-pruett/standing-with-standing-ro_b_12048806.html
- Leah Donnella, „The Standing Rock Resistance Is Unprecedented (It's Also Centuries Old)” npr.org/sections/codeswitch/2016/11/22/502068751/the-standing-rock-resistance-is-unprecedented-it-s-also-centuries-old
- „LaDonna Brave Bull Allard's land is home to water protectors at Standing Rock”, cbc.ca/radio/unreserved/something-extraordinary-is-happening-at-standing-rock-1.3850506/ladonna-brave-bull-allard-s-land-is-home-to-water-protectors-at-standing-rock-1.3853339
- LaDonna Brave Bull Allard, „Why the Founder of Standing Rock Sioux Camp Can’t Forget the Whitestone Massacre”, yesmagazine.org/people-power/why-the-founder-of-standing-rock-sioux-camp-cant-forget-the-whitestone-massacre-20160903
sacredstonecamp.org/
- Karen Pauls, „»We must kill the black snake«: Prophecy and prayer motivate Standing Rock movement”, cbc.ca/news/canada/manitoba/dakota-access-pipeline-prayer-1.3887441
- Devin Henry, „Five things to know about the Dakota Access Pipeline fight”, thehill.com/policy/energy-environment/293535-five-things-to-know-about-the-dakota-access-pipeline-fight
- Feliks Garcia, „Dakota Access Pipeline: Native American protesters ‚attacked’ with pepper spray and guard dogs”, independent.co.uk/news/world/americas/dakota-access-pipeline-protests-native-americans-attacked-dogs-north-dakota-sioux-a7225571.html
- „Life in the Native American oil protest camps”, bbc.com/news/world-us-canada-37249617