Wieści ze świata
Import awokado z Meksyku napędza karczowanie lasów
Główni amerykańscy importerzy awokado Calavo Growers, Fresh Del Monte Produce, Mission Produce i West Pak Avocado nadal pozyskują produkty z meksykańskich sadów, pod które nielegalnie wycięto lasy w latach 2023 i 2024. Sprowadzali owoce nawet po otrzymaniu informacji o wylesianiu. Ujawniła to meksykańska organizacja pozarządowa Guardián Forestal. Te cztery firmy dostarczają awokado z Meksyku do głównych sieci supermarketów w całych Stanach Zjednoczonych, m.in. dla Albertsons, Costco, Kroger, Target, Trader Joe’s, Walmart i Whole Foods.
Już wcześniej raport Climate Rights International z listopada 2023 r. zatytułowany „Unholy Guacamole: Deforestation, Water Capture, and Violence Behind Mexico’s Avocado Exports to the U.S. and Other Major Markets” („Nieświęte guacamole: wylesianie, przechwytywanie wody i przemoc stojące za eksportem awokado z Meksyku do Stanów Zjednoczonych i innych głównych rynków”) udokumentował, w jaki sposób handel awokado między USA a Meksykiem przyczynia się do powszechnego nielegalnego wylesiania i niedoborów wody w meksykańskich stanach Michoacán i Jalisco, a także w jaki sposób lokalni mieszkańcy, którzy działali rzecz ochrony lasów i zasobów wodnych, spotkali się z przemocą i zastraszaniem. Korzystając z rejestrów wysyłkowych uzyskanych na mocy meksykańskiego prawa o przejrzystości, raport ujawnił, że czterech największych importerów z USA, a także inne firmy pozyskiwały awokado z sadów na nielegalnie wylesionych terenach w 2022 r.
„Kupując awokado z sadów na nielegalnie wykarczowanych terenach firmy skutecznie zachęcają do dalszego wylesiania, a także do aktów zastraszania i przemocy wobec lokalnych mieszkańców próbujących temu zapobiec” – powiedział Daniel Wilkinson, starszy doradca ds. polityki w Climate Rights International. „Jeśli mimo informacji o konsekwencjach, pokazują, że ich publiczne zobowiązania do zrównoważonego pozyskiwania są, jeśli chodzi o meksykańskie awokado, niczym więcej niż greenwashingiem”.
Jak udokumentowano w raporcie z 2023 r., praktycznie całe wylesianie spowodowane uprawą awokado w Michoacán i Jalisco w ciągu ostatnich dwóch dekad było nielegalne. Co więcej, w wielu przypadkach ziemia została wykarczowana poprzez celowe podpalanie lasów, co również jest przestępstwem. Całkowita wielkość wylesiania spowodowanego uprawą awokado w obu stanach w ciągu ostatniej dekady może wynosić ponad 28000 ha. Jak pokazują badania, dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy hektarów lasów w obu stanach nadal jest zagrożonych wylesianiem na potrzeby eksportu awokado.
Przekształcenie naturalnych lasów w plantacje awokado skutkuje emisją gazów cieplarnianych powodujących ocieplenie klimatu, zmniejsza magazynowanie węgla i narusza różnorodność biologiczną. Zagraża także zimującym w tych lasach motylom monarcha (Danaus plexippus). Ponadto osłabia uzupełnianie wód gruntowych, co wraz z intensywnym i często nieautoryzowanym wykorzystaniem wody przez sady awokado, przyczynia się do niedoborów wody dotykających lokalne społeczności.
W lutym 2024 r. ambasador Stanów Zjednoczonych w Meksyku, Ken Salazar, były senator USA z Kolorado i sekretarz spraw wewnętrznych w administracji Baracka Obamy, udał się do Michoacán, serca meksykańskiej produkcji awokado i zorganizował konferencję prasową z udziałem gubernatora Alfredo Ramíreza Bedolli. Wspólne ogłosili na niej zobowiązanie do wstrzymania eksportu awokado z nielegalnie wylesionych terenów. „Nie powinni mieć możliwości sprzedaży tych awokado na rynek Stanów Zjednoczonych” – powiedział Salazar.
„Ciągłe pozyskiwanie awokado z wylesionych terenów przez te firmy jest sprzeczne z publicznymi oświadczeniami meksykańskich i amerykańskich urzędników i świadczy o poważnym lekceważeniu dobrobytu lokalnych społeczności i środowiska” – powiedział Wilkinson, i dodał „Calavo Growers, Fresh Del Monte Produce, Mission Produce i West Pak mogą odegrać kluczową rolę w zakończeniu wylesiania przez przemysł awokado, jeśli skończą z pozyskiwaniem owoców z nielegalnie wylesionych terenów”.
(Climate Rights International)
Rozwój górnictwa niszczy chroniony las w Ghanie
Od 2017 r. rząd Ghany agresywnie ścigał drobnych górników działających w rezerwatach leśnych w całym kraju, obwiniając ich o niszczenie lasów. Jednocześnie promuje wydobycie złota na skalę przemysłową, przyznając mnóstwo licencji górniczych, z których wiele pokrywa się z tymi samymi rezerwatami leśnymi. W mającym 3630 hektarów powierzchni rezerwacie leśnym Apamprama w regionie Ashanti na skutek wydobycia złota w ciągu 20 lat zniknęła 1/3 lasów.
Wilgotny, wiecznie zielony las Apamprama leży w dorzeczach rzek Oda i Offin, dopływów potężnej Pra, która przepływa przez południową Ghanę, zanim wpadnie do Zatoki Gwinejskiej. Osady złotonośne niesione przez te rzeki od lat przyciągają górników wszelkiego rodzaju, od lokalnych mieszkańców zarabiających na życie prostymi narzędziami, po dużych operatorów przemysłowych.
Nielegalne wydobycie w lesie miało miejsce od 2015 r., jednak na bardzo małą skalę. Koncesja udzielona Heritage Imperial Company Limited w 2018 r. gwałtownie zmieniła los tego lasu, prowadząc do ogromnego zniszczenia. Dane satelitarne Global Forest Watch pokazują, że utrata lasów w rezerwacie przyspieszyła od 2018 r., kiedy to Heritage Imperial po raz pierwszy uzyskało licencję na poszukiwanie złota. Pozwolenie na poszukiwanie uzyskane przez firmę w październiku 2017 r. zostało przekształcone w pełnoprawną licencję na górnictwo przemysłowe w czerwcu 2020 r. W kwietniu 2022 r. Heritage otrzymało kolejną licencję eksploatacyjną na wydobywanie w innej części rezerwatu. Pomiędzy dwoma roszczeniami firma ma nieograniczony dostęp do niemal całego rezerwatu – lub tego, co z niego pozostało.
W swoim raporcie z 2021 r. ówczesny minister środowiska Kwabena Frimpong-Boateng oskarżył Heritage Imperial o zniszczenie lasu Apamprama i zanieczyszczenie rzeki Offin. Rzeka Oda przecina rezerwat, zanim wpadnie do Offin (nazywanej również Ofin) dalej na południe od Apamprama. W raporcie podano, że firma zezwalała na masową działalność wydobywczą, nawet gdy posiadała tylko licencję na eksplorację. Jasper Abembia Ayelazuno, socjolog z University for Development Studies (Uniwersytet Studiów nad Rozwojem) w Ghanie, mówił że legalność nie gwarantuje, iż górnictwo nie szkodzi obszarom chronionym. „To śmieszne, że rząd zaniepokojony zniszczeniem środowiska myśli, że górnictwo na dużą skalę jest w porządku, ponieważ przedstawia raport na temat tego, jak będzie chronić środowisko” – powiedział Ayelazuno.
Skutki zniszczenia Apamprama są odczuwalne są w społecznościach sąsiadujących z rezerwatem. W Apamprama brzegi rzeki są usiane odkrywkowymi szybami górniczymi, gdzie górnicy zrywali roślinność i zdzierali żyzną glebę wierzchnią, aby dotrzeć do tych starożytnych osadów. Takie zniszczenia są w całym regionie Aszanti. Istnieje powszechna mechanizacja w małoskalowym górnictwie. W ciągu trzech miesięcy w pierwszej połowie 2023 r. Rapid Response Units (Jednostki Szybkiego Reagowania) utworzone przez komisję w celu zwalczania nielegalnej działalności leśnej skonfiskowały 58 pił łańcuchowych, 39 generatorów prądu, 25 beczek oleju napędowego i zniszczyły 43 koparki podczas nalotów na nielegalne operacje górnicze w rezerwatach leśnych.
Pompy wodne służą do wydobywania wody z rzeki w celu płukania osadów zawierających złoto. Woda w strumieniach jest brązowa i mulista na skutek pogłębiania osadów z koryt rzecznych. Rzeki stały się również wysypiskami niebezpiecznych chemikaliów, takich jak rtęć, która jest łatwo dostępna w Ghanie. Skażenie wody rtęcią sprawia, że staje się ona bezużyteczna w uprawach kakao, którego Ghana jest czołowym światowym producentem. Przemysł wydobywczy stał się także źródłem przemocy w lesie Apamprama i okolicach.
(Mongabay)
Projekt przekierowania wód do kurortów zagraża dopływowi rzeki Vjosa w Albanii
Rzeka Shushica jest ważnym dopływem rzeki Vjosa i częścią pierwszego w Europie Parku Narodowego Dzikiej Rzeki utworzonego w marcu 2023 r. Niestety, rząd planuje przekierowanie wód ze źródłowego odcinka Shushicy na wybrzeże do kurortów w Himarze. Rurociąg długości 17 km jest już prawie ukończony. Jednak najważniejsza część inwestycji, jednocześnie najbardziej szkodliwa dla środowiska – zapora przekierowująca wody nie została jeszcze wybudowana. Projekt ten jest finansowany przez niemiecki bank rozwoju KfW i Unię Europejską (Western Balkans Investment Framework), a prace budowlane wykonuje austriacki Strabag.
Przekierowanie źródlanych wód rzeki jest nie tylko destrukcyjne, ale także niepotrzebne. Istnieje wiele alternatywnych źródeł wody poza granicami parku narodowego, które mogłyby zaspokoić potrzeby Himary, gdyby to było konieczne. Lokalne społeczności są zdeterminowane, aby zapobiec budowie zapory przekierowującej. Trwające wiele miesięcy protesty lokalnych społeczności osiągnęły punkt kulminacyjny podczas manifestacji w Tiranie 25 maja 2024 r., kiedy to przed biurem premiera Ediego Ramy symbolicznie umieszczono dużą rurę pokrytą 1500 podpisami. Determinację mieszkańców wzmocniło wsparcie Dzielnych Kobiet z Kruščicy, które odwiedziły Dolinę Shushicy. 12 lipca 2024 r. utworzyły symboliczny łańcuch ludzki przez rzekę razem z mieszkańcami Doliny Shushicy, przed historycznym mostem w Brataj.
Kobiety z Kruščicy zyskały międzynarodowe uznanie za odważne i zdeterminowane działania na rzecz ochrony swojej rzeki. W 2021 r. zostały uhonorowane prestiżową Nagrodą Goldmana (ekologiczny „Nobel”) za niezachwiane zaangażowanie. Przez ponad 500 dni te odważne kobiety utrzymywały blokadę 24/7, skutecznie zapobiegając budowie dwóch elektrowni wodnych, które zagrażały źródłom rzeki. Ich pokojowy, ale silny opór stał się symbolem oddolnego aktywizmu ekologicznego inspirując społeczności na całym świecie.
Rzeka Vjosa jest ostatnią dużą dziką rzeką w Europie poza Rosją. Na swoim prawie 270-kilometrowym biegu rzeka płynie całkowicie bez przeszkód w postaci zapór i progów piętrzących, od gór Pindus do Morza Adriatyckiego. W marcu 2023 r., po dziesięciu latach kampanii organizacji ekologicznych rząd albański ogłosił pierwszy w Europie Park Narodowy Dzikiej Rzeki. Inicjatywa ochrony rzeki Vjosa jest częścią kampanii „Ochrona Błękitnego Serca Europy” zorganizowanej przez Riverwatch i EuroNatur. W Albanii lokalnym partnerem jest EcoAlbania.
(Euronatur)
Indianie i ekolodzy domagają się zamknięcia kopalni uranu nieopodal Wielkiego Kanionu
Aktywiści ekologiczni i przywódcy plemienni w sierpniu 2024 r. zjednoczyli się w proteście przeciwko kontynuowaniu działalności kopalni uranu Pinyon Plain, znajdującej się w pobliżu Wielkiego Kanionu. Wzięło w nim udział około 250 osób, w tym członkowie plemion Indian Havasupai i Lakota. Protest miał na celu wysłanie jasnego komunikatu z żądaniem zamknięcia kopalni. Plemiona Havasupai, których święte ziemie i źródła wody pitnej mogą zostać potencjalnie skażone, wraz z obrońcami przyrody od dawna wyrażają swoje obawy. Niedawno zakwestionowano również transport uranu przez ziemie Indian Nawaho.
Poza napięciami ekopolitycznymi, prokurator generalny Arizony wezwał do nowego spojrzenia na wpływ kopalni na środowisko, wskazując, że obecne badania są przestarzałe i nieaktualne. Taylor McKinnon z Center for Biological Diversity podkreślił pilność działań, mówiąc: „Stare badanie jest ewidentnie stare i nie uwzględnia wielu nowych odkryć naukowych, które jasno mówią, że istnieje bardzo realne zagrożenie dla wód gruntowych Wielkiego Kanionu, jego źródeł i strumieni na skutek działalności tej kopalni uranu”. Protesty spotkały się ze wzrastającym poparciem, a kilka organizacji ekologicznych wezwało urzędników federalnych i stanowych do działania.
Kopalnia zlokalizowana jest u podnóża Red Butte, świętego miejsca dla Indian Havasupai, na obszarze wodonośnym zaopatrującym plemię w wodę i w granicach nowo utworzonego Narodowego Pomnika Wielkiego Kanionu. Na terenie nowego Narodowego Pomnika zakazano wydawania pozwoleń na wydobycie złóż uranu, ale kopalnia Pinyon Plain znalazła się w enklawie wyłączonej spod ochrony. Według organizacji Center for Biological Diversity petycja z ponad 17000 podpisami została dostarczona gubernator Hobbs, wzywając ją do wykorzystania jej autorytetu w celu zamknięcia kopalni. Tym samym dołączając do głosów 80 grup i naukowców, którzy wcześniej domagali się tego samego. „Nowe badania wskazują, że najlepszym sposobem ochrony wód regionu jest zamknięcie kopalni” – poinformowali, sygnalizując konsensus wśród przeciwników, że obecność kopalni jest niedopuszczalnym ryzykiem. W tej okolicy znajdują się złoża najczystszej rudy uranowej w Ameryce Północnej.
Przez ponad dekadę przeciwnicy walczyli z kopalnią w sądzie, zanim przegrali ostateczną apelację w 2022 r. W tym samym roku Arizona Department of Environmental Quality (ADEQ) przyznał Energy Fuels pozwolenie na wydobycie na podstawie przesłanki, że „grube warstwy skał o niskiej przepuszczalności” oraz brak uskoków i pęknięć wokół kopalni powinny chronić główny wodonośnik i zapobiegać potencjalnym skutkom dla wód gruntowych. „Istnieje znaczny stopień ochrony naturalnej” – głosi pozwolenie.
Na początku 2024 r., przy gwałtownym wzroście cen uranu, oficjalnie rozpoczęto działalność wydobywczą. Jednak część naukowców zakwestionowała pozwolenie na wydobycie. David Kreamer, hydrogeolog z University of Nevada w Las Vegas, złożył publiczny komentarz do ADEQ, gdy rozważano przyznanie pozwolenia na rok 2022. Twierdził, że opiera się ono na „niekompletnych informacjach hydrogeologicznych przedstawionych przez wnioskodawców, które zaciemniają potencjalne zagrożenie dla źródeł i ekosystemów Wielkiego Kanionu”. Ostatnio nowy artykuł wzmacnia te obawy. Przegląd opublikowany na początku 2024 r. w „Annual Review of Earth and Planetary Sciences”, zestawia dziesięciolecia badań w regionie i twierdzi, że warstwy skalne nie są nieprzepuszczalne. „Nie ma wątpliwości, że istnieje ryzyko dla wód gruntowych” – mówi autorka badania Laura Crossey, geochemiczka z University of New Mexico. Po przejrzeniu danych o przepływie i przeanalizowaniu badań, w których wykorzystano naturalne wskaźniki, takie jak stabilne izotopy, Laura Crossey i jej współpracownicy doszli do wniosku, że główna, niższa warstwa wodonośna, która znajduje się około 1000 metrów pod powierzchnią, jest pionowo połączona z mniejszą, wyższą warstwą wodonośną za pomocą pęknięć i uskoków. Woda może przemieszczać się nawet na odległość 1 kilometra dziennie wzdłuż niektórych uskoków, co Crossey porównuje do autostrad w dużych miastach, które mogą przemieszczać wodę „szybko i daleko”. Model hydrogeologiczny opisany w pozwoleniu ADEQ był więc wadliwy.
W lipcu 2024 r. Crossey i Kreamer wysłali list do biura gubernatora Arizony, w którym przedstawili nowe ustalenia, a także zalecili działania polityczne, w tym cofnięcie pozwolenia kopalni do czasu przeprowadzenia dokładniejszej oceny wód gruntowych. Ryzyko dotyczy nieodwracalnego skażenia kluczowej warstwy wodonośnej, która dostarcza wodę Indianom Havasupai, a także innym mieszkańcom regionu Wielkiego Kanionu.
(hoodline, Science)
Opracowanie: Tomasz Nakonieczny