DZIKIE ŻYCIE

Ile gatunków żyje z nami na Ziemi?

Piotr Skubała

Wokół tajemnicy życia

Co dzisiaj wiemy o tajemnicy życia na Ziemi, o funkcjonowaniu ziemskiej biosfery? Norman Myers (brytyjski ekolog) określa to w poniższych słowach: „Nasza ignorancja jest tak duża, że nie jesteśmy tego świadomi… nie wiemy niemal nic o działalności ziemskiego ekosystemu… i dopiero zaczęliśmy pojmować charakter planetarnego życia jako całości” (What ails the globe? 1994). January Weiner (ekolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego) uważa, że chemia w XVIII wieku była prawdopodobnie na takim etapie rozwoju, w jakim dziś znajduje się ekologia (Weiner 1999).


Ile gatunków żyje na tym skwerze? Fot. Piotr Skubała
Ile gatunków żyje na tym skwerze? Fot. Piotr Skubała

Pragnąc dowieść powyższego, zajmę się początkowo oceną stopnia poznania różnorodności gatunkowej na naszej planecie. W kolejnych felietonach zwrócę uwagę na stan wiedzy o interakcjach łączących poszczególne gatunki. Dążąc do poznania funkcjonowania fragmentu przyrody, na przykład lasu bukowego, musimy znać gatunki go tworzące i zależności, które łączą poszczególne gatunki.

Mimo kilkuset lat wytężonej pracy botaników i zoologów nie wiemy nawet w przybliżeniu, ile gatunków żyje obecnie na Ziemi. I nie mówię tutaj o nierozpoznanej różnorodności gatunkowej dżungli tropikalnej czy głębinach oceanu. Wyobraźmy sobie niepozorny skwer przed moim wydziałem biologii. Byłby ogromny kłopot ze sporządzeniem kompletnej listy gatunków zasiedlających ten trawnik. Osobiście byłbym w stanie sporządzić spis gatunków jednej z grup roztoczy – mechowców (Oribatida). Prawdopodobnie znalazłbym ich tam od 30 do 40 gatunków. Miałbym ogromny problem ze znalezieniem specjalistów, którzy mogliby oznaczyć wszystkie pozostałe grupy roztoczy. Wspomniany prof. Weiner pisze o tym następująco: „Problem polega na tym, że specjalistów potrafiących odróżnić gatunki w obrębie poszczególnych grup systematycznych, w kraju takim jak Polska można policzyć na palcach jednej – a co najwyżej dwóch rąk” (Weiner 2007). Okazuje się, że i w naszym kraju wiele gatunków czeka na odkrycie. Stopień poznania bogactwa gatunkowego takich grup jak pierwotniaki, nicienie, owady bezskrzydłe czy wszoły ocenia się na 10 do 50%. Długa jest lista grup organizmów, w obrębie których znamy od 50 do 90% gatunków. Na temat potencjalnej liczby gatunków bakterii, grzybów i glonów w Polsce w ogóle brak danych (Andrzejewski i Weigle 1994).

Często w trakcie wykładów czy warsztatów pytam słuchaczy o liczbę gatunków na Ziemi, które zostały opisane. Zadziwiającym jest, że w szkołach uczymy się, o różnych, wydawałoby się, trudnych rzeczach, jak np. średnica Ziemi, długość Wisły, liczba mieszkańców stolicy, liczba odnóży owada czy masa elektronu, a nie potrafimy określić rzędu wielkości odnośnie do poznanej liczby gatunków zamieszkujących wraz z nami Ziemię. Od czasów Linneusza opisano około 1,7 miliona gatunków (The World Conservation Union 2010). Liczba ta w podręcznikach waha się od 1,3 do 1,9 miliona. Wynika to ze sporego bałaganu w systematyce, wiele gatunków jest opisywanych pod synonimami.

A ile gatunków czeka jeszcze na odkrycie? Szacowana liczba takich gatunków, podawana przez różnych autorów, waha się od 3 do 100 milionów. Jedne z pierwszych tego badań przeprowadził w 1982 roku Terry Erwin z Narodowego Muzeum Historii Naturalnej. Ocenił on, że w samym tylko lesie równikowym żyje 30 mln gatunków stawonogów (Erwin 1982). W ostatnim okresie w prestiżowym czasopiśmie „PLoS ONE” ukazała się praca międzynarodowej grupy naukowców pod kierownictwem Camilo Mora (Uniwersytet na Hawajach). Autorzy w oparciu o analizę 1,2 miliona gatunków z baz danych Catalogue of Life oraz World Register of Marine Species doszli do wniosku, że na Ziemi żyje 8,7 miliona gatunków. Podkreślają oni, że na odkrycie czeka aż 86% gatunków lądowych i 92% morskich. Wciąż odkrywamy nowe gatunki, w tempie około 6200 rocznie. Według kalkulacji autorów, trzeba jeszcze około 1200 lat (!) i około 303 tysięcy taksonomów, aby opisać gatunki dotychczas niepoznane. Taka operacja kosztowałaby 252 miliardy euro (Moro i in. 2011).

Robert May z Oxfordu (były przewodniczący brytyjskiego Royal Society) tę próbę oszacowania różnorodności biologicznej na Ziemi nazwał „niezwykłym testamentem ludzkiego narcyzmu, który każe wierzyć, iż wiemy, że 1 lutego 2011 roku w bibliotece amerykańskiego Kongresu znajdowało się 22 194 656 książek, ale który nie umie powiedzieć, z iloma gatunkami roślin i zwierząt dzielimy świat, ani nawet podać rzędu ich wielkości” (Naukowcy: Ziemię zamieszkuje 8,7 mln gatunków).

Piotr Skubała

Literatura:
- Andrzejewski R., Weigle A. (red.) 1994. Polskie studium różnorodności biologicznej. Narodowa Fundacja Ochrony Środowiska, Warszawa.
- Erwin T. L. 1982. Tropical forests: their richness in Coleoptera and other arthropod species. „Coleopterists Bulletin” 36: 74–75.
- Naukowcy: Ziemię zamieszkuje 8,7 mln gatunków. Nauka w Polsce, serwis PAP poświęcony polskiej nauce.
- Mora C., Tittensor D. P., Adl S., Simpson A. G.B., Worm B. 2011. How Many Species Are There on Earth and in the Ocean? PLoS Biol 9(8): e1001127. doi:10.1371/journal.pbio.1001127, dostęp 4.11.2013
- Weiner J. 1999. Życie i ewolucja biosfery. Podręcznik ekologii ogólnej. PWN, Warszawa.
- Weiner J. 2007. Kłopoty z bioróżnorodnością. „Wszechświat” 108(7–9): 93–96.
- What ails the globe?, 1994. Top ecologist Norman Myers offers his list of the Earth’s top 10 environmental problems. „Earth Times”. San Diego, Apr’94. sdearthtimes.com/et0494/et0494s0.html; dostęp 21.09.2013.
- The World Conservation Union. 2010. IUCN Red List of Threatened Species. Summary Statistics for Globally Threatened Species.