Elementy gospodarki cyrkularnej: pszczoły
Permakultura nadziei
Gospodarka cyrkularna jest jednym z tych zagadnień, które przy stosowaniu zasad permakultury będą wdrażane w życie niejako przy okazji. Zgodnie bowiem z przytaczaną już we wcześniejszym tekście definicją Polskiej Agencji Rozwoju Przemysłu „Gospodarka o Obiegu Zamkniętym (GOZ) lub inaczej gospodarka cyrkularna (Circular Economy) to model biznesowy, który minimalizuje zużycie surowców oraz powstawanie odpadów. Jej celem jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych i poziomu wykorzystania energii. Tworzy ona zamknięte pętle procesów, w których powstające odpady traktowane są jako surowce w kolejnych fazach produkcji”1. Zasady permakultury, w tym praca z Naturą, a nie przeciwko niej, czy też dostrzeganie, że wszystko jest ogrodem, dążą właśnie do wykorzystywania w gospodarce wszystkiego, co mamy wokół w sposób jak najbardziej zbliżony do tego, jak ma to miejsce w naturalnym ekosystemie. Jednocześnie ekosystem naturalny nie zna pojęcia odpadu. Wobec tego traktowanie „odpadów” w potocznym rozumieniu jako surowców w kolejnych fazach produkcji (jak mówi definicja PARP) jest rzeczą naturalną. Idąc dalej można wysnuć wniosek, że im bardziej system produkcji będzie zbliżony do systemu naturalnego, tym bardziej będzie przypominał gospodarkę cyrkularną.

Powyższa zależność wydaje się logiczna i wskazuję drogę, którą należy podążać w kierunku produkcji w obiegu zamkniętym, a zarazem gospodarki cyrkularnej. Wystarczy naśladować to, co widać gołym okiem: Naturę przy pracy.
Ale czy na pewno jest to takie proste? Przecież, jeśli takie by było, to nie mielibyśmy problemów z zanieczyszczeniami, odpadami, wymieraniem gatunków itd. W końcu rozwiązania mamy podane na talerzu: naśladujmy Naturę, tak jak robili to pierwsi twórcy samolotów, obserwując ptaki w przestworzach, czy choćby George de Mestral, który opatentował syntetyczne rzepy, naśladując sposób działania owoców łopianu.
Może to jednak nie być takie proste.
Ludzie mają bowiem tendencję do redukcjonistycznego myślenia i upraszczania procesów. Jest to cecha, która w dużej mierze zapewniła postęp nauki i techniki, któremu zawdzięczamy dzisiejszy poziom życia. Naśladowanie Natury przy opracowywaniu nowych rozwiązań technicznych, jak choćby w dwóch przypadkach podanych wyżej, również odbywało się według tej zasady. W każdym z nich obserwacje jednej cechy (lotu ptaków czy przyczepiania się owoców łopianu do sierści zwierząt) doprowadziły do opracowania konkretnego wynalazku (samolotu lub syntetycznych rzepów). Niemniej zarówno przy opracowywaniu jednego, jak i drugiego wynalazku raczej nie brano pod uwagę szczygłów, które żywią się m.in. owocami łopianu. Czyli inaczej mówiąc, opracowując konkretne rozwiązania techniczne, pomijaliśmy złożoność ekosystemu i tego, że dwie potencjalnie niezwiązane ze sobą rzeczy (ptaki i owoce łopianu, prowadzące do samolotów i rzepów syntetycznych) mogą być ze sobą nierozerwalnie i funkcjonalnie powiązane. Natomiast to właśnie ta cecha ekosystemów, czyli misterne powiązania pomiędzy wszystkimi ich elementami, stanowi o ich sile oraz o tym, że stanowią idealny przykład gospodarki cyrkularnej. Bez zrozumienia tego elementu, trudno nam będzie pójść dalej i pojęcie gospodarki cyrkularnej pozostanie jedynie definicją w urzędowym dokumencie.
W tym miejscu chciałbym przejść do pszczół, jako elementu gospodarki cyrkularnej w gospodarstwie funkcjonującym w oparciu o zasady permakultury i rolnictwa regeneratywnego. Na pierwszy rzut oka pszczoły mogą nie wydawać się tak oczywistym elementem gospodarstwa, o tak wielu potencjalnych funkcjach, jak omawiane w poprzednim artykule kury. W końcu nawet w powszechnej opinii pszczelarstwo niekoniecznie jest rolnictwem. Natomiast hodowla drobiu już raczej mieści się w tym pojęciu. Pszczoły, z uwagi na niejaką specjalizację wymaganą do ich hodowli, bardzo często są traktowane jako odrębny element i nie stanowią jednego ze składników gospodarstwa rolnego, ale raczej przedmiot odrębnego zawodu, czyli pszczelarstwa. Tymczasem, chciałbym wykazać kilka istotnych cech pszczół, które powodują, że stanowią one nieodzowny element gospodarstwa prowadzonego w kierunku osiągnięcia obiegu zamkniętego.
Po pierwsze, obszar oddziaływania pszczół na środowisko obejmuje teren o promieniu około 2-3 kilometrów wokół ula. Dodatkowo pszczoły nie są ograniczone naturalnymi przeszkodami (naturalnie za wyjątkiem dużych zbiorników wodnych, dróg szybkiego ruchu, wieżowców, szczytów gór itp.) i nie respektują praw własności gruntu. Dzięki temu mogą korzystać z pożytków, nad którymi gospodarz nie ma kontroli i przetwarzać je na konkretny produkt, już będący własnością gospodarza. Niemniej, możliwość oddziaływania pszczół poza obszarem gospodarstwa niesie również ze sobą korzyści wynikające z innej istotnej cechy działalności pszczół, czyli sprzyjanie wzrostowi poziomu bioróżnorodności. Pszczoły przyczyniają się do rosnącej zamożności ekologicznej terenu gospodarstwa, polepszając bioróżnorodność okolicznych terenów, bez konieczności inwestowania dodatkowych nakładów i surowców ze strony gospodarza. Dla porównania, omawiane w poprzednim tekście kury, jakkolwiek mają inne cechy niż pszczoły (tj. nawożenie i napowietrzanie gleby, przeciwdziałanie presji szkodników itp.), to ich oddziaływanie jest ograniczone do terenu, na którym w danym momencie się znajdują. Z powodu zagrożenia ze strony drapieżników, teren ten najczęściej nie stanowi całego obszaru gospodarstwa, a raczej ograniczony wybieg, na przykład z siatki elektrycznej czy też stacjonarnego ogrodzenia lub woliery. Zastosowanie kurników mobilnych pozwala zmieniać obszar, na którym działają kury, jednak wymaga to dodatkowej pracy ze strony gospodarza. Pszczoły nie są ograniczone w ten sposób, przez co stanowią element gospodarstwa, który nie wymaga dostarczania surowców z zewnątrz (za wyjątkiem tego, co pszczoły same przyniosą do ula).
Drugą istotną cechą działalności pszczół jest właśnie ich wpływ na wzrost bioróżnorodności na terenie gospodarstwa i w najbliższej okolicy. Już na wstępie tego fragmentu pragnę zaznaczyć, że pszczoła miodna, jako gatunek hodowlany, może mieć negatywny wpływ na bioróżnorodność wśród dzikich zapylaczy oraz na związek między nimi a roślinami2. Może mieć to szczególnie silny wpływ w ekosystemach pozbawionych naturalnego występowania gatunków pszczół miodnych, jak w ekosystemie wyspiarskim, opisanym we wskazanym w odnośniku artykule. Pszczoły miodne mają bowiem tendencję do masowego przejmowania danego rodzaju pożytku oraz występują w bardzo dużej liczbie, w porównaniu do dzikich zapylaczy. W konsekwencji, zbyt duża koncentracja hodowlanej pszczoły miodnej na terenie bez wystarczającego zróżnicowania bazy pożytkowej może się odbić negatywnie na bioróżnorodności. Niemniej, szczególnie na obszarach zdegradowanych, o niskich populacjach dzikich zapylaczy, istnieje potencjał do zwiększania bioróżnorodności roślin poprzez oddziaływanie pszczół miodnych. Dodatkowo, obecność pszczół przyciąga wiele innych owadów, w tym drapieżnych, ale również pasożytniczych, reducentów itd. Te z kolei stanowią istotne źródło pożywienia dla ptaków i drobnych kręgowców, które dodatkowo wspierają efekt różnicowania roślinności na danym terenie. Natomiast wzrost bioróżnorodności w ogólności powoduje wzrost odporności gospodarstwa na negatywne zjawiska pogodowe czy presję ze strony szkodników lub chorób. Jednocześnie, zwiększanie bioróżnorodności przyczynia się do tworzenia dodatkowych zależności w ramach ekosystemu, które z kolei pomagają w tworzeniu systemu jak najbardziej zbliżonego do naturalnego, czyli takiego, który działa w ramach obiegu zamkniętego. Należy jednak mieć na uwadze fakt, że zbyt duża liczba pszczół hodowlanych na danym terenie może w pewnym momencie spowodować negatywny wpływ na wzrost bioróżnorodności, poprzez wypieranie dzikich zapylaczy. Jest to problem złożony i zależy od charakterystyki danego rejonu i środowiska, niemniej należy o nim pamiętać i unikać stwierdzenia, że hodowla pszczół może mieć tylko korzystny wpływ dla środowiska.
Po trzecie, pszczoły miodne mogą sprzyjać zwiększaniu zasobności gleby, jeśli połączyć ich oddziaływanie z praktykami rolnymi zgodnymi ze środowiskiem. Kluczowym przykładem może być zwiększanie wzrostu roślin poplonowych. Obecność pszczół powoduje wzrost plonowania roślin kwitnących3. Ten efekt można wykorzystać dla celów zwiększania wzrostu plonów roślin poplonowych, których biomasa zasila dodatkowo zasobność gleby. Ponadto, zapewnienie odpowiedniego zróżnicowania roślin poplonowych poprzez stosowanie mieszanek różnych roślin kwitnących jednocześnie powoduje, że pszczoły miodne nie wywierają tak dużej presji na dzikie zapylacze, jak w przypadku monokultur. Pszczoła miodna najczęściej bowiem w danym momencie wybiera jeden tylko pożytek, który eksploatuje w całości, pozostawiając inne dzikim zapylaczom. Jednocześnie, wzrost zasobności gleby poprzez bardziej plenny poplon, połączony z gospodarką bezorkową powoduje wzrost bioróżnorodności gleby, bez konieczności wykorzystywania zasobów zewnętrznych (jak np. nawozy).
Powyższe trzy przykłady mogą być uzasadnieniem dla włączania pszczół w system gospodarstwa, które chce zmierzać do prowadzenia działalności w obiegu zamkniętym. Dodatkowe źródło dochodu jest również ważną korzyścią w tym kontekście z uwagi na to, że zrównoważone gospodarstwo powinno również funkcjonować w ramach obecnego systemu ekonomicznego. W tym zakresie natomiast, zróżnicowanie źródeł dochodu zwiększa odporność gospodarstwa w sensie finansowym, w przypadku wystąpienia nieprzewidzianych zdarzeń zewnętrznych. Należy jednak uważać na to, aby w pogoni za zyskiem nie dopuścić do zbyt dużego zagęszczenia rodzin pszczelich, co nieuchronnie doprowadzi do efektu odmiennego niż zamierzony. Niemniej, umiejętne włączenie pszczół w ekosystem lokalny oraz gospodarstwo może się odbyć z korzyścią dla obu z nich, a jednocześnie wpierać gospodarstwo na drodze do osiągnięcia obiegu zamkniętego prowadzonej działalności.
Adam Barcikowski
Adam Barcikowski – doktor nauk prawnych i ekonomista, projektant permakultury, prowadzi gospodarstwo w oparciu o zasady permakultury i rolnictwa regeneratywnego „Naturalna Farma” na skraju Puszczy Kampinoskiej, autor powieści i opowiadań fantastycznych.
Przypisy:
1. Zob. parp.gov.pl/component/site/site/goz.
2. Zob. Valido A., Rodriguez-Rodriguez M.C., Jordano P., Honeybees disrupt the structure and functionality of plant-pollinator networks nature.com/articles/s41598-019-41271-5.
3. Mallinger R.E., Franco J. G., Prischmann-Voldseth D.A., Prasifka J.R., Annual cover crops for managed and wild bees: Optimal plant mixtures depend on pollinator enhancement goals, Agriculture, Ecosystems & Environment Volume 273, 1 marca 2019 r., s. 107-116, sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S016788091830495X.