DZIKIE ŻYCIE

Cięcia w Drawieńskim Parku Narodowym

Radosław Szymczuk

Są już pierwsze efekty podpisania przez Ministra Środowiska zadań ochronnych dla parków narodowych na 2005 rok. Niemal natychmiast po wejściu w życie tego zarządzenia, Drawieński Park Narodowy przystąpił do wykonywania intensywnych cięć „przebudowy” na dotychczas ściśle chronionym terenie, w ok. 130-letnim drzewostanie sosnowym w oddziale 72 leśnictwa Pustelnia.

Gdy w 1990 r. utworzony został Drawieński Park Narodowy, w jego skład wszedł istniejący wcześniej, ścisły rezerwat przyrody „Pustelnik”, obejmujący ekosystemy leśne oraz torfowisko kotłowe, położone między jeziorami Płociczno, Piaseczno Duże i Piaseczno Małe, w pobliżu Pustelni nad Płociczną. Teren dawnego rezerwatu przyrody został wówczas uznany za „strefę ochrony ścisłej” w parku narodowym.


Fot. Michał Żmihorski
Fot. Michał Żmihorski

Uroczysko Pustelnik obejmuje stare, ponad 120-letnie drzewostany sosnowe, po części na właściwych sobie siedliskach, a po części na siedliskach kwaśnych dąbrów. Strefa ta ujęta została na mapach turystycznych Parku, a także uwzględniona w projektowaniu przebiegu szlaków turystycznych: szlak Człopa – Pustelnia – Tuczno specjalnie został poprowadzony po drugiej stronie jeziora Płociczno, żeby uniknąć wprowadzania masowego ruchu turystycznego na ściśle chroniony obszar.

Strefa ochrony ścisłej „Pustelnik” stanowiła unikatowy obiekt umożliwiający śledzenie procesów ekologicznych zachodzących w ekosystemach leśnych – zarówno w ekosystemach borowych, jak i w regenerujących się pod starymi, choć sztucznymi drzewostanami sosnowymi. Był to jeden z nielicznych obiektów tego typu na Pomorzu. Ochrona ścisła tego fragmentu lasu była jedyną szansą dla poznania dynamiki takich układów ekologicznych, w tym dla poznania przebiegu procesów sukcesji i regeneracji w drzewostanach sosnowych uwolnionych spod presji antropogenicznej.

W pracach nad planem ochrony Drawieńskiego Parku Narodowego, prowadzonych w latach 1997-2000, we wszystkich operatach cząstkowych opracowanych na potrzeby planu, zakładano utrzymanie tej strefy, a nawet projektowano jej powiększenie o starodrzewy borowe otaczające jezioro Piaseczno Duże i o samo jezioro.

Tymczasem zarządzeniem ws. zadań ochronnych dla Drawieńskiego Parku Narodowego, wydanym w grudniu 2004 r., Minister Środowiska postanowił, że teren uroczyska Pustelnik zostanie wyłączony z ochrony ścisłej i ma od 2005 r. podlegać „ochronie czynnej”. Równocześnie minister ustalił jako zadanie dla DPN na 2005 rok wykonanie cięć „przebudowy” w dotychczas ściśle chronionych starych drzewostanach.

Decyzję tę Minister Środowiska podjął bez zasięgnięcia opinii Rady Naukowej DPN. Ustanawiając zadania ochronne dla parków narodowych na 2005 r. zadecydowano też, że – odmiennie niż w latach 2000-2004 – ich projekty nie będą poddawane żadnym konsultacjom społecznym. Pomimo specjalnej prośby Państwowej Rady Ochrony Przyrody, minister nie uznał też za stosowne zasięgnięcie opinii PROP w sprawie zadań ochronnych dla parków narodowych na 2005 r. Sam zaś pomysł zniesienia ochrony ścisłej uroczyska Pustelnik, który pojawił się po raz pierwszy wiosną 2004 r. w projekcie 20-letniego planu ochrony Drawieńskiego Parku Narodowego, został w kwietniu 2004 r. negatywnie zaopiniowany przez Państwową Radę Ochrony Przyrody.

Ochrona ścisła – której poddane jest zaledwie 20% powierzchni polskich parków narodowych, a zaledwie kilka procent powierzchni Drawieńskiego Parku Narodowego – ma olbrzymią wartość dla nauki i ochrony przyrody, jest jedyną szansą śledzenia i badania procesów ekologicznych, zachodzących w ekosystemach. Aby jednak spełniała ona swoją funkcję, decyzje o jej wprowadzeniu muszą mieć charakter trwały. Jest to jeden z podstawowych kanonów planowania ochrony przyrody.

W wyjątkowych przypadkach istnieje potrzeba zniesienia ścisłej ochrony w miejscach, gdzie jej wprowadzenie było błędem (np. półnaturalne ekosystemy łąkowe, murawy kserotermiczne). Decyzje w tej sprawie należą jednak do najtrudniejszych w ochronie przyrody i powinny być podejmowane z najwyższą rozwagą i odpowiedzialnością, w trybie umożliwiającym wnikliwe przeanalizowanie wszystkich ich aspektów.

Według naukowców i przyrodników, nie było w ogóle żadnych powodów, by rezygnować z ochrony ścisłej uroczyska Pustelnik. Nie było żadnych przesłanek, pozwalających twierdzić np., że 14 lat ochrony ścisłej tego miejsca wpłynęło negatywnie na stan ekosystemów i różnorodność biologiczną. Tym bardziej nie ma powodów, by decyzję o zniesieniu ochrony ścisłej i natychmiastowym przystępowaniu do wykonania cięć w starodrzewach podejmować pospiesznie i z pominięciem jakichkolwiek konsultacji zewnętrznych.

Pracownia podjęła działania na rzecz powstrzymania cięć (m.in. zainicjowaliśmy wysyłanie listów protestacyjnych do Ministra Środowiska), staramy się także wypłynąć na zmiany zarządzeń dla parków narodowych, tak by nie zawierały rozstrzygnięć szkodliwych dla ochrony przyrody. 18 marca doczekaliśmy się reakcji ministerstwa, tego dnia rzecznik prasowy MŚ wydał komunikat „w związku z nieprawdziwymi informacjami, upowszechnianymi przez część organizacji ekologicznych, na temat „nieuzasadnionej wycinki drzew” w Uroczysku „Pustelnik” w Drawieńskim Parku Narodowym”.

W stanowisku resortu sugerowano m.in., że uroczysko Pustelnik nie podlegało ochronie ścisłej. Takie twierdzenie jest niezgodne z prawdą, ponieważ w momencie powstania Drawieńskiego Parku Narodowego w 1990 r., uroczysko Pustelnik, w tym obecny oddział 72 DPN, zostało desygnowane jako strefa ochrony ścisłej (rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 10 kwietnia 1990 r. [DzU Nr 26, poz. 151]).

W świetle wiedzy ekologicznej, tylko domniemaniami jest wiele stwierdzeń zawartych w stanowisku rzecznika. Założenia, że „bez ingerencji człowieka dojdzie na tej powierzchni do całkowitego zaniku drzewostanów...”; sugestia, że „na omawianym obszarze nie ma [w dłuższej skali czasowej] możliwości naturalnego odnowienia się drzewostanu...”, a także, iż „dla tego siedliska najodpowiedniejszy jest drzewostan dębowo-bukowy z niewielką domieszką sosny...” – są w dużej części oparte na domysłach i przypuszczeniach. Stwierdzenia takie w znacznej części nie zostały dotychczas zweryfikowane wiarygodnymi metodami badawczymi, m.in. dlatego, że w wyniku działań podobnych do podjętych w DPN nigdzie w Polsce nie ma długotrwale ściśle chronionych powierzchni, które mogłyby do takiej weryfikacji posłużyć. Sens ochrony ścisłej polega na jej trwałości. Długofalowe procesy ekologiczne należy śledzić niezależnie od kierunku, w jakim prowadzą. Dlatego wykonane w oddziale 72 DPN „cięcia przerzedzające, mające na celu stworzenie możliwości podsadzenia, pod osłoną drzewostanu, właściwych gatunków drzew”, choć byłyby właściwą metodą unaturalniającej przebudowy na kilku tysiącach hektarów innych sztucznych drzewostanów w Drawieńskim Parku Narodowym, w tym akurat przypadku są sprzeczne ze sztuką ochrony przyrody.

Naszym zdaniem inna jest także ocena ekologicznych skutków niektórych zjawisk. „Wydzielanie się posuszu przyspieszane przez występowanie grzybów uszkadzających sosny” jest zjawiskiem mającym pozytywne strony dla różnorodności biologicznej, ponieważ tworzy m.in. dziuple wykorzystywane przez gągoła i tracza nurogęsi oraz odtwarza zasoby rozkładającego się drewna w ekosystemie. W przypadku starodrzewów w oddziale 72 DPN oba te zagadnienia są szczególnie ważne, ponieważ drzewostan ten, położony na przesmyku między jeziorami, ma – jak wskazano w dokumentacji faunistycznej do projektu planu ochrony parku – strategiczne znaczenie dla populacji gągoła i nurogęsi, a zasoby rozkładającego się drewna w całym DPN są bardzo niewielkie w stosunku do potrzeb różnorodności biologicznej. Komunikat rzecznika pomija całkowitym milczeniem fakt, że w sprawie, w której istnieją zasadnicze kontrowersje odnośnie do właściwych sposobów ochrony, decyzje zostały podjęte ze świadomym pominięciem jakichkolwiek procesów konsultacji społecznych oraz konsultacji z ustawowymi organami doradczymi. Jest to nie tylko działanie sprzeczne z obowiązującymi regulacjami prawnymi, ale także dobitnie wskazuje na lekceważącą postawę parkowych i ministerialnych decydentów wobec społeczeństwa, w imieniu którego i za którego pieniądze mają chronić cenne tereny leżące w granicach Drawieńskiego Parku Narodowego.

Opracowanie: R.S.

na podstawie materiałów Klubu Przyrodników