Prawdziwie wilczy film
Kto dobrze zna południowo-wschodni narożnik Polski, oglądając nowy film Erika Baláža, pozna niezwykłe krajobrazy doliny górnego Sanu. To miejsce nie jest tak popularne jak bieszczadzkie połoniny czy Sianki z Grobem hrabiny. I bardzo dobrze – jest to bowiem dom dzikich zwierząt, o których słowacki film opowiada.
Są one głównymi bohaterami filmu są, ale rolę pierwszoplanową można śmiało przypisać wilkowi (nieprzypadkowo miejsce, w którym kręcono film, nazywano Wilczymi Górami). Zwierzęta pokazane są w naturalnych warunkach, autorzy filmu wszystkie sceny nakręcili cierpliwie czekając na ten właściwy moment. Udało im się osiągnąć to, co zwykle umyka ludzkiemu doświadczeniu – podglądnąć dzikie zwierzęta w ich naturalnym środowisku.
Co istotne, jako że twórcy filmu są zaprawionymi w bojach obrońcami przyrody, w filmie mowa jest też o istotnych problemach ochrony drapieżników – a te na Słowacji (nie wspominając już o Ukrainie, gdzie jest jeszcze gorzej) są wciąż bardzo duże – w ostatnich kilku latach corocznie odstrzeliwano bez mała 1/3 część populacji.
Wreszcie największą wartością filmu jest to, że nie pozostawia widza jedynie w roli tego, który może się tylko zachwycić, ale wskazuje mu też kierunek działań, które warto podjąć, aby chronić dziką przyrodę.
Grzegorz Bożek
„Wilcze Góry” („Vlčie hory”), Arolla Film 2013, arollafilm.com, czas trwania: 48’22’’, Scenariusz i reżyseria: Erik Baláž, Zdjęcia: Jozef Fiala, Karol Kaliský, Gabriel Lipták, Vladimír Šifra, Tono Popovič, Lektor dla polskiej wersji: Martyna Wojciechowska.