DZIKIE ŻYCIE

Kwietnik – pająk w ciele rośliny

Tomasz Buczek

Z pewną samicą kwietnika spotkałem się trzy razy, co jak na spotkania z dzikimi zwierzętami samo w sobie jest wyjątkowe. Przydarzyło mi się to podczas poszukiwań roślinnych rzadkości na Chełmskich Torfowiskach Węglanowych. Szczególnie lubię włóczęgę pośród rudziejących pod koniec lata łąk trzęślicowych, gdzie tu i ówdzie pojawiają się niebiesko-granatowe kwiaty goryczek. Na jednej z wysepek znalazłem dorodną kępę najrzadziej spotykanej goryczki krzyżowej. W jednym z kwiatów czaiła się pajęcza dama. Nieruchoma z rozczapierzonymi odnóżami oczekiwała ofiary: osy, pszczoły, a może motyla zwiedzionego niezwykłą barwą kwiatu. Przypomniałem sobie informację z artykułu o zamykaniu się kwiatów goryczki krzyżowej przy spadku temperatury poniżej 20 stopni Celsjusza (zjawisko termonastii). Co zrobi pajęczyca jeśli, z nastaniem wieczornego chłodu, pułapka się zamknie? Nie mogąc odmówić sobie zaspokojenia ciekawości, pod wieczór odnalazłem kępę goryczek, których kwiaty, zgodnie z instrukcją, zdążyły stulić kielichy. Siedziała dwa piętra liści poniżej kwiatów. Zawczasu opuściła pułapkę by rankiem móc do niej powrócić. Czy powróciła? Rano gdy tylko zrobiło się ciepło, wróciłem do mojej znajomej. Znalazłem ją siedzącą w kwiatku na sąsiedniej łodydze, w tej samej pozycji co dzień wcześniej.


Kwietnik na kwiatostanie storczyka gółki długoostrogowej. Fot. Tomasz Buczek
Kwietnik na kwiatostanie storczyka gółki długoostrogowej. Fot. Tomasz Buczek

Pająk kwietnik Misumena vatia, postrach owadów zapylających, swą rodzajową nazwę zawdzięcza greckiemu misúmenos – znienawidzony. Łacińskim epitetem vatia opisywano kogoś o kabłąkowatych nogach. Wyjątkowo trafna łacińska nazwa pojawiła się wydanym w 1757 r. dziele „Aranei Suecici” szwedzkiego arachnologa Carla Alexandra Clercka. Kwietnik jest jedynym krajowym przedstawicielem rodzaju reprezentującego rodzinę ukośnikowatych Thomisidae.

Natura obdarzyła kwietniki znacznym odwrotnym dymorfizmem płciowym: osiągająca 7–10 mm samica dominuje nad ponad połowę mniejszym samcem (3–5 mm). Jest przy tym o wiele bardziej jaskrawa i kolorowa: biała, żółta, a w młodym wieku bywa zielona. Niektóre damy mają wyraziste czerwone pasy po bokach odwłoka. Skromniejszy samiec ma czarny głowotułów kontrastujący z białym, ozdobionym dwoma czarnymi paskami odwłokiem. Na wzgórku ocznym na przedzie głowotułowia kwietniki mają cztery pary drobnych oczu.

Trwającą ponad 100 milionów lat koewolucję kwiatowych roślin i zapylających je owadów opisano w niejednym opasłym tomisku. Współcześnie ginie ona w medialnym cieniu odkryć dinozaurów, przez co przestaliśmy doceniać jej znaczenie dla rozwoju naszego współczesnego świata. Lektura jednej z tych książek wywarła na mnie, wówczas młodym chłopaku, niesamowite wrażenie. „Kwiaty i zwierzęta” najznamienitszego spośród polskich botaników Władysława Szafera do dzisiaj zdobią jedną z półek w mojej biblioteczce. Niestety, autor o kwietnikach nie wspomniał.

Zawiłości ewolucji zapylaczy są niczym, wobec tego co uformowało pająka zanim stał się kwietnikiem. Owad, pszczoła czy też motyl, przylatuje do kwiatu po konkretną nagrodę w postaci posiłku z nektaru lub pyłku. Nagrodę otrzymuje natychmiast i odwzajemnia się transportem pyłku. Kwietnik znajduje w kwiecie czatownię, która na dodatek skutecznie przywabia ofiary. Nagroda odsuwa się w czasie, ale jest pewna i wysokokaloryczna. W tym przypadku kwiat niczego nie zyskuje, wręcz przeciwnie, traci niejednego ze swych sprzymierzeńców.

Na tym możliwości tego małego pająka się nie kończą. Wykorzystuje on kryptyczność ubarwienia, gdy sadowi się w białych lub żółtych kwiatach upodabniając się do nich. Ma też do wyboru inną strategię zwaną z greckiego mimetyzmem (mimetés – naśladowca). Nie jest to tani kamuflaż, lecz wielka improwizacja. Bywa, że zajmuje pozycję w kontrastującym z jego ciałem kwiecie. Upodabnia się wówczas do generatywnych elementów kwiatu – kabłąkowate szeroko rozstawione przednie odnóża przypominają pręciki, zaś zaopatrzony w zabójcze szczękonóża głowotułów przypomina centralnie położony słupek. Dla mnie kwietnik jest niekoronowanym królem wśród ewolucyjnych hochsztaplerów. Kwietnikowy ewolucyjny majstersztyk, bije na głowę adaptacje owadów zapylających! W tym kontekście uwodzi inna nazwa kwietnika – namiastek.

Ewolucyjny mistyfikator posuwa się jeszcze dalej – zmienia barwy. W tych przebierankach wyspecjalizowały się samice. Nie czynią tego na zawołanie jak kameleon. Przebarwienie trwa od kilku do 25 dni. Skoro trwa tak długo to czemu może służyć? Może tym sposobem pająk dostosowuje się do barw kwiatów dominujących kolejnych aspektach fenologicznych (sezonowych) siedlisk łąkowych? Nie mają do wyboru zbyt dużej ilości pigmentów, bo jedynie zielony, biały i żółty, które zależnie od warunków ulegają wydaleniu lub są transportowane z komórek naskórka do głębiej położonych tkanek.


Kwietnik na kwiatostanie rośliny z rodziny selerowatych (baldaszkowatych). Fot. Tomasz Buczek
Kwietnik na kwiatostanie rośliny z rodziny selerowatych (baldaszkowatych). Fot. Tomasz Buczek

Na koniec zważmy, na kogo porywają się kwietniki. Ich ofiarami są najczęściej przewyższające je wzrostem osy i pszczoły, owady które potrafią się bronić żądląc przeciwnika. Najsilniejszą bronią kwietników jest cierpliwość, gdy godzinami w bezruchu przesiadują wewnątrz kwietnej zasadzki. Krótki zapaśniczy pojedynek wygrywają dzięki zaskoczeniu i silnemu uchwytowi przednich kończyn. Potem korzystają ze śmiercionośnej neurotoksyny paraliżującej ofiarę, którą wstrzykują szczękoczułkami w miękki fragment ciała pomiędzy głową a tułowiem owada. Uprzedzając ewentualne pytanie dodam, że jad nie jest groźny dla ludzi.

Jako drapieżnik o tak różnorodnych adaptacjach kwietnik budzi zachwyt nie tylko badaczy. A wszystko dzięki doborowi naturalnemu, promującemu umiejętności: udawania, oszukiwania, upodabniania się, zwinność. Nie dziwi zatem ogłoszenie kwietnika pająkiem 2006 roku European Society of Arachnology.

Gdzie i kiedy można spotkać kwietnika? To wciąż pospolite pająki suchych łąk, przydroży, skrajów lasów. Często bywają spotykane w ogrodach. Możemy je podziwiać w miesiącach letnich, gdy odbywają gody. Przy wszelkich morderczych zdolnościach samice oszczędzają swoich kochanków, którzy mogą szukać szczęścia u innych pań. Młode przychodzą na świat jeszcze przed nastaniem zimy. Miesiące chłodu spędzają w ściółce. Osiągnąwszy po 2-3 latach dorosłość wprawiają w zadumę nad skutecznością ewolucji.

Tomasz Buczek

Tomasz Buczek – nauczyciel biologii w jednym z lubelskich liceów. Z zamiłowania ornitolog. Autor licznych popularnych i naukowych wydawnictw z zakresu faunistyki, ekologii i ochrony ptaków, w ostatnim czasie także chomika europejskiego. W wolnych chwilach fotograf przyrody.