DZIKIE ŻYCIE 11.11.2006

Listopadowy numer Dzikiego Życia już w sprzedaży

2006-11-listopad2006-kadr.jpg

Zachęcamy do sięgnięcia po nowy listopadowy numer Dzikiego Życia.

W środku, na 16 stronach, znaleźć można m.in.:

  • artykuł „Decyzja środowiskowa z okazji wizyty premiera” Adama Bohdana. Autor pisze, że decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach budowy obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy została wydana w pośpiechu, na co niewątpliwie wpływ miała wizyta premiera Kaczyńskiego, który w Białymstoku pojawił się dzień po jej wydaniu przez Wojewodę Podlaskiego. W artykule sporo miejsca poświęcono przedłożonemu Wojewodzie przez Północnopodlaskie Towarzystwo Ochrony Ptaków „Programowi działań łagodzących oraz kompensacji przyrodniczej i monitoringu”;
  • wywiad „Dzika przyroda jest naszym domem” z prof. Stefanem Kozłowskim, byłym Ministrem Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, dziś Kierownikiem Katedry Ochrony Środowiska Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Prof. Kozłowski mówi o realiach ochrony przyrody w Polsce, problemach w jej prowadzeniu, realnej roli ministra w działaniach ochronnych i spadku społecznego zainteresowania ochroną środowiska w ciągu ostatnich kilku lat. Jak mówi profesor „realna ochrona przyrody realizowana jest tylko w parkach narodowych i dotyczy nieco ponad 1% powierzchni kraju”;
  • tekst „Kolejny skandal w Puszczy” Adama Bohdana. „Zarządcy Puszczy Białowieskiej nie próbują już nawet zachować pozorów jej ochrony”, pisze Bohdan, opisując wydarzenia ostatnich miesięcy, które dotyczyły obszaru Rezerwatu Krajobrazowego im. Władysława Szafera, gdzie wycięto wiele okazałych, niejednokrotnie ponad 100-letnich świerków. Skandaliczna jest również postawa Konserwatora Przyrody, który nie zainteresował się skalą trzebieży;
  • tekst „Czy dzięcioł białogrzbiety przetrwa w puszczy Białowieskiej?” Doroty Czeszczewik i Wiesława Walankiewicza. Występowanie dzięcioła białogrzbietego, gatunku bardzo cennego i rzadkiego, na obszarze Puszczy Białowieskiej w ciągu ostatnich lat drastycznie się zmniejszyło. Dzieje się tak m.in. dlatego, że jego występowanie związane jest martwymi i obumierającymi drzewami, a tych w Puszczy ubywa, szczególnie poza obszarem parku narodowego;
  • tekst „Kormorany – wilki naszych wód” Szymona Bzomy, o ptakach, które budzą skrajne emocje w społeczeństwie. Bzoma pisze, że kormorany nie są szkodnikami, jak sądzi choćby spore grono łowiących ryby, ale pełnią ważną, pozytywną rolę drapieżców. Jednak, podobnie jak wilki, cieszą się nienajlepszą reputacją. Dziś, choć kormorany, jak pisze autor, są w dobrej kondycji, wciąż zagrożone są poprzez licznie prowadzone polowania na setki tych pięknych ptaków;
  • tekst „Ochrona płazów w pasie budowy drogi”, który opisuje sytuację pomijania lub ogólnikowego traktowania wpływu inwestycji drogowych na herpetofaunę. Czytamy, że „wiele projektów - realizowanych zgodnie z obowiązującymi przepisami – praktycznie całkowicie pomija potrzeby ochrony przyrody”. Na przykładzie budowy Drogowej Trasy Średnicowej w Rudzie Śląskiej pokazano próbę podejmowania działań dla ochrony populacji płazów i gadów;
  • tekst „Romantyzm we wdrażaniu sieci Natura 2000” Andrzeja Ginalskiego na temat treści wystąpień i przebiegu konferencji „Zarządzanie zasobami przyrody na obszarach Natura 2000 w Polsce”, która odbyła się w Puławach w październiku br.;
  • tekst „>Polskie ZOO< we Wrocławiu” Pawła Kisiela i Radosława Szymczuka, o kulisach medialnej nagonki na Antoniego Gucwińskiego, zasłużonego dyrektora ZOO z Wrocławia. Jak napisali autorzy – „budzi nasz niesmak” sposób, w jaki dyskredytowano i w efekcie usunięto dyrektora;
  • tekst „Z serca i z umysłu” Macieja Narczyńskiego o źródłach motywacji działania dla ochrony przyrody, tekst wypełniają refleksje nad kondycją ruchu działającego dla przyrody oraz Pracowni na rzecz Wszystkich Istot;
  • tekst „Czarodzieje koni” Krzysztofa Czarnoty, w którym autor pisze o szkołach trenujących konie i jeźdźców metodami naturalnymi m.in. o metodzie nazywanej „Natural horsemanship”;
  • felieton Juraja Lukáča „Wilki dziękują”, z którego dowiemy się za co wilki mogą być wdzięczne myśliwym. Tekst pochodzi z internetowego bloga, który autor prowadzi pod adresem jurajlukac.blog.sme.sk na zaproszenie słowackiego dziennika „SME”;
  • felieton Remigiusza Okraski „Pochwała lenistwa”. „Chcesz coś zrobić dla Ziemi? Czasem nie rób nic, po prostu nic, zupełnie nic” – brzmi to trochę dziwnie...? Być może, ale jest w tym sporo racji. Jak pisze autor – „Większość negatywnych zjawisk ekologicznych bierze się nie z tego, że ludzie próżnują, lecz stąd, iż ciągle coś robią – także to, co na pierwszy rzut oka nie wydaje się wcale szkodliwe”;
  • tekst Ryszarda Kulika „Migawka – odkrywanie uważności”, o szukaniu uważności wokół i w nas samych. Bo nie przypadkiem jest tak, jak pisze Kulik – „gdy jakimś cudem trafimy do lasu, przeżywamy szok. Nuda wyziera z każdej strony. Gdzie te zwierzęta? Nic się nie dzieje”. Niestety za bardzo obarczeni jesteśmy naszym pośpiechem i niecierpliwością, aby widzieć i czuć w pełni to co jest wokół nas;
  • tekst Ryszarda Kulika „Dydiowa”. „To prawdziwy koniec świata” pisze Kulik, i trudno się z nim nie zgodzić, że nieistniejąca już dziś bieszczadzka wieś, położona w zakolu Sanu, może u samotnego wędrowca obudzić zwykły lęk przed otaczającą go przyrodą;
  • felieton Ryszarda Kulika „Czy obszary chronione powinny być ogólnie dostępne bez żadnych ograniczeń?”. Punktem wyjściowym do rozważań snutych przez autora jest kwestia czy w Tatrach należy zlikwidować ubezpieczenia na szlakach wysokogórskich;
  • opowiadanie „W lesie...” autorstwa Roberta Litwińczuka o jabłoniach, dębinie i sześciocalowych gwoździach – „Jakiś urzędniczyna zadecydował, że wytną ten las, że wytną „ich drzewo”, ich wspomnienia i przerobią na deski. O, nie – na to nie mógł pozwolić”;
  • Wieści z kraju i Wieści ze świata, stałe rubryki, które opisują najciekawsze wydarzenia z Polski i świata na temat ochrony dzikiej przyrody, a które można znaleźć w polskich i zagranicznych portalach, gazetach i stacjach radiowych;
  • informacje o organizowanych warsztatach – Zgromadzenie Wszystkich Istot, Szkolenie Strażnicy Miejsc Przyrodniczo Cennych.

Miesięcznik Dzikie Życie jest dostępny w sprzedaży w salonach EMPIK oraz w prenumeracie. Przy prenumeracie należy wpłacić kwotę równą cenie jednego numeru (4,00 zł) pomnożoną przez ilość zamawianych egzemplarzy. Wpłaty prosimy kierować na nasze konto, podając na blankiecie swój dokładny adres oraz zaznaczając, od którego numeru zaczyna się prenumerata.
Konto: Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, BS Bystra, 158133 0003 0001 0429 2000 0001

Miesięcznik Dzikie Życie. Jedyne pismo ekologiczne w Polsce (ukazuje się od 1994 r.), które odważnie, dociekliwie i bezkompromisowo pisze o niszczeniu i ochronie przyrody. Na łamach miesięcznika publikują wybitni naukowcy, przyrodnicy i autorytety świata nauki i kultury, przedstawiane są problemy ekologiczne i prezentowane istotne teksty dotyczące światopoglądu ekologicznego.