DZIKIE ŻYCIE

W obronie wilków w Olsztynie

Janusz Korbel

W grudniu ub. roku odbył się w Olsztynie happening zorganizowany przez Stowarzyszenie Społeczno Ekologiczne REGION Północno-Wschodni (przypominamy: minister zezwolił na odstrzał czterech wilków w okolicach Górowa Iławieckiego). Czterech – jak pisze Gazeta Olsztyńska – krańcowo zdemoralizowanych (dodatkowo raczących się wysokoprocentowymi trunkami) myśliwych urządziło krwawą rzeź bezbronnej wilczej rodziny. W postaci zdziesiątkowanych zwierzaków wcielili się studenci olsztyńskich uczelni – w większości ART, zaś nad myśliwymi czuwał Minister Niszczenia Środowiska i Zasobów Leśnych.

Koordynatorką akcji była Jolanta Rodziewicz, studentka trzeciego roku Wydziału Ochrony Środowiska olsztyńskiej ART. W liście z 9 lutego br. Jolanta pisze, że według słów wojewódzkiego konserwatora przyrody „jak dotychczas oficjalnie nie odstrzelono u nas żadnego wilka”. Pisze również, że jej grupa jest obecnie na etapie przygotowania zespołu ludzi, którzy nauczyli by się rozpoznawać szkody wyrządzane przez wilki czy też psy.

J.

Kwiecień 1997 (4/35 1997) Nakład wyczerpany