DZIKIE ŻYCIE

Owoc życia

Jerzy Oszelda

Obrazki

Piękny tytuł, prawda? Zaraz zobaczycie i usłyszycie w sobie jego rozwinięcie, jakiego dokonała w 1995 roku 15-letniego Ewelina Luks. Pracowała wówczas w Domu Dziecka w Kończycach Wielkich (mieści się do dzisiaj w okazałym byłym pałacu hrabiny Thun), a ona była jednym z jego mieszkańców. Nic dodać, nic ująć. Pozostawiam was zatem ze słomami wyrażającymi  wrażliwość Eweliny. Pozostańcie z nimi chwilę w ciszy, zanim przejdziecie do swoich codziennych zajęć:

Ludzie są jak orzechy włoskie
na zewnątrz mają twardą skorupę
a w środku miękki owoc życia

Jerzy Oszelda

Kwiecień 2002 (4/94 2002) Nakład wyczerpany