Uwagi dotyczące docelowej organizacji ochrony przyrody w Polsce
1. Przyczyny konieczności naprawy.
Ogromny wysiłek środowisk naukowych oraz praktyków ochrony przyrody i leśnictwa, włożony w opracowanie i wdrożenie Wielkoprzestrzennego Systemu Obszarów Chronionych, został jedną Ustawą zmieniającą Ustawę o ochronie przyrody, w grudniu 2000 roku, praktycznie zaprzepaszczony. Zawierzenie doktrynie politycznej o wszechwiedzy i wszechmocy samorządów lokalnych doprowadziło do takiego stanu, że Polska jako jedyny kraj w Europie stała się państwem, w którym faktycznie nie jest wykonywany ustawowy obowiązek ochrony przyrody. Już widać pierwsze skutki takiego stanu. Szklarska Poręba żąda wyłączenia z Karkonoskiego PN całego masywu Szrenicy, nękające od lat Tatrzański PN zakopiańskie lobby biznesowe chce rozbudować do monstrualnych rozmiarów infrastrukturę narciarską w parku narodowym, a równocześnie zakopiańscy samorządowcy wcale się nie wycofali z pomysłu Olimpiady Zimowej w Tatrzańskim PN. Szereg gmin w dolinie Popradu wzmaga naciski na wojewodę małopolskiego w celu zmiany planu ochrony Popradzkiego PK dla umożliwienia rozbudowy inwestycji rekreacyjno-sportowych zagrażających celom istnienia parku. Równocześnie sprzeciwy samorządów doprowadziły do zaniechania powiększenia Białowieskiego PN na cały obszar Puszczy Białowieskiej oraz w ogóle uniemożliwiają utworzenie Mazurskiego PN. Przy równoczesnej sukcesywnie malejącej wysokości środków na ochronę w budżecie państwa, wszystko to stwarza stan ciężkiej zapaści realizowania ochrony przyrody w Polsce.
W wyniku zmian w Ustawie o ochronie przyrody, sprawa tworzenia nowych lub powiększenia istniejących parków narodowych i krajobrazowych stała się faktycznie arcytrudną lub wręcz niemożliwą, dając przy tym urzędnikom wojewódzkim i ministerialnym wygodne alibi, że „samorządy się nie zgadzają”. W sytuacji, gdy w Polsce chroni się przecież już resztki rodzimej przyrody i krajobrazu, to przytoczone wybrane tylko fakty dowodzą, że prace legislacyjne parlamentu i wynikające z nich działania administracji państwowej godzą w Polską Rację Stanu. Wymaga to natychmiastowych zmian, których zakres i konkretne atrybuty przytaczamy poniżej.
2. Konieczne zmiany w Ustawie o ochronie przyrody.
Ustawa musi już w preambule określić ochronę przyrody i krajobrazu jako jeden z kluczowych elementów Polskiej Racji Stanu, warunkujących zachowanie tożsamości narodowej oraz wielosetletniego dorobku kulturowego i wkładu Polaków do humanistycznej wizji świata. Naszym zdaniem, należy ponadto maksymalnie ograniczyć kompetencje samorządów lokalnych w sprawach ochrony przyrody, a w zamian za ewentualnie utracone pożytki, wprowadzić do Ustawy zasady systemu rekompensat ekologicznych. Uważamy też, że należy wydatnie wzmocnić rolę dyrekcji parków narodowych i krajobrazowych oraz wojewódzkich konserwatorów przyrody. Należy przyznać dyrekcjom parków narodowych i krajobrazowych prawo głosu decydującego w sprawach dotyczących obszarów ich działania wraz z ochroną walorów przyrodniczych na obszarze otulin i stref ochronnych z ograniczeniami wynikającymi ze stosunków granicznych (granic państwowych).
Należy nadać właściwą rangę Państwowej Radzie Ochrony Przyrody. Winna ona być powoływana przez Premiera RP i jemu podlegać. Ustawa powinna określać, które uchwały PROP są dla właściwego ministra wiążące.
Doświadczenie pokazuje, że należy powrócić do zasady Rad Naukowych parków narodowych, a w drodze rozporządzenia zamknąć do nich drogę tzw. działaczom samorządowym bez udokumentowanych kwalifikacji merytorycznych. Trybunę dyskusji z samorządami winny stanowić np. Rady Społeczne. Radom Naukowym należy równocześnie wyraźnie określić tematyczny zakres uchwał wiążący dyrektora parku. W celu przybliżenia społecznościom lokalnym idei parku, należy ustawowo zapewnić pierwszeństwo pozyskiwania funduszy ekologicznych na inwestycje w otulinach terenów chronionych.
3. Główne motywy podjęcia zasadniczych zmian programowych w systemie ochrony przyrody i krajobrazu w Polsce.
Jest rzeczą oczywistą, że w systemie ustrojowym państwa rola samorządów lokalnych musi być znaczna. Trzeba jednak pamiętać, że cała struktura funkcjonowania organizmu państwowego musi być podporządkowana pewnym pryncypiom, które w ogólnym zarysie można u nas nazwać Polską Racją Stanu. Ochrona przyrody i krajobrazu Polski należy niewątpliwie do owej Racji Stanu. Wypracowanie, przyjęcie i realizacja wynikających stąd zasad wymaga oparcia w szerokich elitach intelektualnych i fachowych. Niestety sytuacja inteligencji polskiej, która w wieku XIX oraz do połowy wieku XX była głównym nośnikiem ideałów patriotyzmu i wszelkich działań na rzecz zachowania tożsamości narodowej oraz dziedzictwa kulturowego Polaków, jest aktualnie fatalna. Została ona po prostu zdziesiątkowana przez kolejnych okupantów Polski i mamy obecnie taki stan faktyczny, że współczesna polska młodzież nie bardzo ma skąd czerpać wzorce.
Rozwój gospodarki wolnorynkowej, recesja i masowe bezrobocie są często przyczyną szukania łatwych metod osiągania zysku. Towarzyszy temu często wyprzedaż majątku narodowego. Niestety owa wyprzedaż zaczyna dotykać polskiej przyrody i krajobrazu, które są kuszącym łupem dla nieuczciwych inwestorów.
Naszym zdaniem, prawno-administracyjny system ochrony przyrody i krajobrazu Polski musi być tak skonstruowany, by uniemożliwić kupczenie wartościami stanowiącymi własność całego Narodu, często pod kłamliwymi, populistycznymi hasłami. Skoro się umówiono, a uczyniły to autentyczne elity intelektualne i naukowe całego świata, że niewątpliwie najwyższą obszarową formą ochrony przyrody są parki narodowe, to musimy w pierwszej kolejności ustalić podstawowe zasady ich bytu i funkcjonowania. W świetle wyszczególnionych wyżej faktów zasadne jest bezwarunkowe zastosowanie następujących prawideł, dotyczących funkcjonowania parków narodowych:
A. Każdy park narodowy dla poprawnego nim zarządzania musi stanowić integralną i całościową jednostkę terytorialną. Ponieważ położenie geograficzne z natury rzeczy różni nasze parki narodowe, to należy ten fakt uwzględnić. Należy przyjąć jako podstawową zasadę, że cały obszar parku narodowego stanowi jego własność, czyli faktycznie własność państwa (do programu edukacyjnego należy uświadomienie społeczeństwu, że własność Skarbu Państwa należy utożsamiać z własnością narodu). Należy zatem wyraźnie zapisać w Ustawie, że tereny, które wchodzą w skład parku narodowego lub docelowo do niego wejdą, zostaną wykupione przez państwo lub zamienione na inne, gospodarczo równoważne. W przypadku bieżących trudności finansowych Państwa, trzeba w Ustawie wyraźnie określić granicę czasową dokonania wymienionych wyżej transakcji. Opisaną zasadę oraz związane z nią procedury należy bezwzględnie zastosować do wszystkich górskich parków narodowych. Ponieważ sytuacja osadnicza wielu parków narodowych Polski Środkowej i Północnej jest inna niż parków górskich, to należy w Ustawie przyjęte powyżej zasady odpowiednio zmodyfikować uwzględniając nadrzędność interesów ochronnych parku narodowego nad ewentualnymi motywacjami określonymi przez gęste zabudowania i inne względy osadnicze danego regionu.
B. Wiele wymienionych wyżej zasad powinno zostać zastosowanych również do parków krajobrazowych. W obu przypadkach, zarówno parków narodowych, jak i krajobrazowych, należy ustawowo zapewnić ich istnienie oraz ewentualne powiększenie, umieszczając stosowny zapis w planie strategicznym województwa. W tym celu należy powrócić do błędnie zarzuconej koncepcji planów regionalnych, których poprawne sformułowanie oraz zatwierdzenie przez wojewódzkie sejmiki samorządowe jednoznacznie zatwierdzi również cele i zakres ochrony przyrody i krajobrazu danego regionu. W sugerowanej koncepcji zdecydowaną koniecznością jawi się powiększenie roli wojewódzkich konserwatorów przyrody oraz wojewódzkich komisji ochrony przyrody. Wymienione instytucje winny uzyskać ustawowy wpływ decyzyjny na wojewódzkie strategie rozwoju. Wymaga tego także zgodność aktów normatywnych z Konstytucją RP, która wyraźnie mówi o obowiązujących nas wszystkich zasadach ekorozwoju. Proponowane koncepcje sugerują takie formułowanie wojewódzkich strategii rozwoju, by były one zgodne z celami ochrony przyrody, a równocześnie planowanie regionalne przybliżały do konstytucyjnej zasady ekorozwoju.
C. Należy w Ustawie w sposób jednoznaczny rozwiązać problem całej infrastruktury turystycznej oraz rekreacyjnej na terenie parków narodowych. W żadnej z poprzednich ustaw tej sprawy nie załatwiono w zadowalający i jasny sposób. Tymczasem dla szeregu biznesmenów, zwłaszcza samorządowych, lokowanie w parkach narodowych nowych obiektów, szczególnie typu rekreacyjnego, lub przejmowanie istniejących pod szyldem różnych fundacji, spółek itp., stało się obecnie nagminne i jako zjawisko wciąż narasta. Należy tego w Ustawie kategorycznie zabronić. W tym celu należy przyjąć ustawową zasadę, że wszystkie obiekty i urządzenia inżynierskie znajdujące się na terenie parku narodowego muszą bezwzględnie przejść na własność parku i w jego wyłączne zarządzanie. Wyłączone z wymienionej zasady winny zostać obiekty służby granicznej i celnej zlokalizowane w parku narodowym, które są przeznaczone wyłącznie do funkcjonowania tych służb. Natomiast szczególnie ważne jest, by w gestię parków narodowych przeszły wszystkie schroniska turystyczne oraz wyciągi i kolejki linowe, bez względu na ich obecną własność prawną. Należy się spodziewać, że temu rozwiązaniu będą przeciwni różni demagodzy, tak zwani społeczni, którzy zarzucą, że jest to działanie przeciwne do modnej obecnie prywatyzacji, a nawiązujące do skompromitowanych przez bolszewików metod upaństwawiania. Należy pamiętać jednak nieustannie o wartościach nadrzędnych, a ponadto według np. nauki społecznej Kościoła katolickiego nie istnieje żaden argument o wyższości którejkolwiek z trzech znanych form własności, to znaczy państwowej, spółdzielczej i prywatnej. Proponowana koncepcja parku narodowego zakłada jego pełną integralność oraz niezależność także ekonomiczną, mimo że zgodnie z konwencjami międzynarodowymi park narodowy musi pozostać jednostką budżetową państwa. Już obecnie zatem przecież są parki narodowe oddzielnymi jednostkami budżetowymi, a życie wymusza w ich strukturach obecność odpowiednich działów specjalistycznych np. od turystyki, współpracy ze społecznością lokalną itp. Faktyczna działalność takich specjalistycznych agend jest w obecnym stanie prawa albo niezmiernie skomplikowana, albo wręcz niemożliwa.
Wzmocnienie roli parków narodowych i ich pozycji w danej strukturze regionalnej wymusza stosowne poszerzenie, a w niektórych przypadkach wręcz rozbudowanie wybranych struktur specjalistycznych. Muszą np. dyrekcjom parków narodowych podlegać wszelkie działania zmierzające do modernizacji szlaków i ścieżek turystycznych oraz innych elementów infrastruktury turystycznej. Należy także przekazać w gestię władz parków wszystkie drogi publiczne leżące na ich terenie. W niektórych przypadkach niezbędne działania związane z utrzymaniem i bieżącą konserwacją ww. szlaków należy rozwiązywać za pomocą dwustronnych umów pomiędzy dyrekcjami parków a Rejonowymi Zarządami Dróg Publicznych. Chodzi tu m.in. o uniknięcie kuriozalnych i demoralizujących konfliktów, jaki np. miał miejsce między dyrekcją TPN a starostą tatrzańskim, niejakim Makowskim, o fragment drogi do Morskiego Oka.
Należy w Ustawie wyraźnie podkreślić, że wszelkie upoważnienia Policji Państwowej, wynikające z jej służby, pozostają w pełni ważne na terenie parku narodowego. W świetle nadrzędności ochrony przyrody i krajobrazu nad doraźnymi celami politycznymi i ekonomicznymi, należy przyjąć bezwarunkowo zasadę pełnej władzy dyrekcji parku narodowego, poprzez podległe jej służby, na całym terenie parku.
4. Kilka uwag końcowych.
Przedstawiony, z pewnością niekompletny, zestaw propozycji, ma służyć radykalnemu uzdrowieniu, niewątpliwie ciężko chorej, sytuacji wykonywania ochrony przyrody i krajobrazu w Polsce. Obecna zapaść została w ostatnich latach spotęgowana przez ignorancję, pazerność i zatracenie nadrzędnych wartości narodowych. Nowe ustawodawstwo musi uczynić radykalny i stanowczy krok nie tylko w wiek XXI i następne, ale oprzeć się również na skarbnicy dorobku najświatlejszych Polaków lat ubiegłych. Decyzje muszą być radykalne, bowiem połowiczność może tylko pogłębić obecny kryzys, a wszelkich handlarzy dobrem narodu zachęcić do dalszych zniszczeń i to pod osłoną atrapy prawa.
Zbigniew Machalica, Jerzy Sawicki
Autorzy są działaczami Polskiego Klubu Ekologicznego. Powyższy dokument został zaaprobowany przez Sekcję Parków Narodowych PKE na zebraniu w dniu 22 stycznia 2003 r.