DZIKIE ŻYCIE

Via Baltica – nie tędy droga!

Adam Bohdan

W dniach 2-4 lipca br. Greenpeace Polska, przy znacznym wsparciu członków Pracowni na rzecz Wszystkich Istot Oddział Północno-Wschodni, rozpoczął kampanię w obronie cennych miejsc przyrodniczych zagrożonych zniszczeniem przez drogę szybkiego ruchu Via Baltica.

Kampanię zainaugurowała akcja informacyjna przeprowadzona podczas trwania trzydniowego VII Festiwalu  Kultury Celtyckiej, który odbył się na ruinach starego zamku w Dowspudzie. Takie miejsce wybrano dlatego, że sąsiaduje ono z rzeką Rospudą, a to m.in. dolina tej rzeki, na północ od Augustowa, ma być zagrożona przecięciem przez całkowicie nowy fragment drogi Via Baltica. W miejscu tym znajdują się m.in. stanowiska rzadkich storczyków oraz siedliska ptaków chronionych.


Pikieta pod UM w Augustowie. Fot. Adam Bohdan
Pikieta pod UM w Augustowie. Fot. Adam Bohdan

Przed festiwalem członkowie Pracowni i Greenpeace spłynęli kajakami malowniczą rzeką Rospudą, by zaznajomić się bliżej z walorami miejsca, które próbują uratować. Z bogactwem flory doliny zapoznała nas Paulina Dzierża z Towarzystwa „Chrońmy Mokradła”. Walory przyrodnicze miejsc, które mogą zostać zniszczone w efekcie budowy drogi Via Valtica prezentowane były także w trakcie trwania festiwalu na wystawie fotograficznej.

Cała akcja miała na celu przedstawienie uczestnikom festiwalu zagrożeń dla wartości kulturowych i przyrodniczych regionu, jakie niesie ze sobą budowa drogi Via Baltica. Postulaty aktywistów spotkały się ze zrozumieniem i zainteresowaniem ze strony uczestników festiwalu – pod apelem do decydentów z prośbą o ocalenie Doliny Rospudy podpisało się prawie 1400 osób - w większości mieszkańców okolicznych miejscowości. Zostały rozdane tysiące ulotek, kilka tysięcy osób obejrzało wystawę. Z festiwalowej sceny dodatkowo informowaliśmy o celach akcji. Tylko nieliczne osoby wyraziły dezaprobatę wobec naszych postulatów, jednak większość z nich po dyskusji zmieniała zdanie i podpisywała petycje.

Dzień po zakończeniu festiwalu, aktywiści wręczyli petycje oraz banner z podpisami osób opowiadających się za ocaleniem Doliny Rospudy pracownikom Urzędu Miejskiego w Augustowie. Niestety, burmistrz Augustowa i jego zastępca byli nieobecni. Relacje z akcji emitowane były w regionalnej oraz ogólnopolskiej TV, ukazało się wiele informacji w prasie i serwisach internetowych.


Wystawa przedstawiająca tereny zagrożone zniszczeniem przez VB. Fot. Adam Bohdan
Wystawa przedstawiająca tereny zagrożone zniszczeniem przez VB. Fot. Adam Bohdan

Dolina Rzeki Rospudy ze względu na swoje unikatowe walory przyrodnicze zostaje włączona do sieci obszarów  chronionych Natura 2000, ponadto objęta jest innymi formami ochrony. Pomimo istnienia wariantów przebiegu drogi tańszych, mniej szkodliwych dla przyrody, a także popieranych przez społeczność lokalną, organizacje pozarządowe i władze pobliskich miejscowości, wmawia się ludziom, że jest tylko jedna możliwość lokalizacji tej inwestycji.

Droga w swej najbardziej szkodliwej wersji będzie przebiegała przez gospodarstwa rolne oraz agroturystyczne, co uniemożliwi wielu rodzinom wykonywanie dotychczasowej pracy. Realizacja obecnego wariantu zostanie poprzedzona wywłaszczeniami wielu rolników. Obecnie procedura wywłaszczeniowa została zawieszona wskutek ujawnienia przez rolników błędów urzędniczych, popełnionych przy podziale oraz klasyfikacji gruntów.

W przypadku rozpoczęcia prac, ekolodzy są gotowi do zmiany dotychczasowych form protestu na akcje bezpośrednie bez stosowania przemocy (non violence direct action). Zagrożeni wywłaszczeniem zdesperowani rolnicy mieszkający w okolicy Doliny Rospudy zapowiadają, że będą bronić swojej ziemi przy użyciu wszelkich dostępnych metod.

Adam Bohdan

Więcej informacji w Internecie: dzikiwschod.org, rospuda.most.org.pl.