DZIKIE ŻYCIE

Konferencja dla Tatr

Radosław Ślusarczyk, Grzegorz Bożek

W dniu 24 marca w Krakowie, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot zorganizowała konferencję prasową. Jej celem była prezentacja stanowiska naukowców i organizacji ekologicznych w sprawie kolei linowej na Kasprowy Wierch oraz w kwestii planów jej rozbudowy bez wymaganej oceny oddziaływania na środowisko i z wyłączeniem udziału społecznego. Pracownia reprezentowała na konferencji Koalicję „Ratujmy Karpaty”, a całość odbyła się w siedzibie Polskiego Klubu Ekologicznego.

Przyrodników reprezentowali prof. dr hab. Zbigniew Mirek (Instytut Botaniki PAN; wieloletni przewodniczący Rady Naukowej Tatrzańskiego Parku Narodowego) i prof. dr hab. Henryk Okarma (Instytut Ochrony Przyrody PAN; Przewodniczący Wojewódzkiej Rady Ochrony Przyrody Woj. Małopolskiego).


Prof. Henryk Okarma. Fot. Mariola Mroczka
Prof. Henryk Okarma. Fot. Mariola Mroczka

Głos naukowców i organizacji ekologicznych w sprawie konieczności sporządzenia Oceny Oddziaływania na Środowisko, która wykaże, jakie skutki przyrodnicze niesie za sobą planowana rozbudowa kolei na Kasprowy Wierch, jest zupełnie ignorowany przez Piotra Bąka, Burmistrza Zakopanego. Dziś wszystko wskazuje na to, że PKL dostanie pozwolenie na rozbudowę kolei bez sporządzania raportu. Jak udało nam się dowiedzieć, Wojewoda Małopolski prawdopodobnie wydał opinię o odstąpieniu od raportu OOS, na postawie postanowienia Powiatowego Inspektora Sanitarnego.

Takiego stanu rzeczy nie można zaakceptować. Prof. Henryk Okarma powiedział na konferencji: „Wszelkiego rodzaju inwestycje, które mogą potencjalnie pogorszyć stan obszaru Natura 2000 powinny być obligatoryjnie poprzedzone raportem OOS. Protestujemy przeciwko temu, co dzieje się w sprawie Kasprowego, nie możemy bowiem zamykać oczu na nieprzestrzeganie obowiązującego prawa”. Prof. Zbigniew Mirek dodał: „Jeśli na tak cennym obszarze, jakim są Tatry, raport ma być niepotrzebny, to jest to precedens otwierający furtkę do inwestowania bez ograniczeń w innych obszarach chronionych”.

W konferencji wziął udział również dyrektor TPN-u, dr Paweł Skawiński. Prezentował on stanowisko, że TPN również życzyłby sobie raportu, ale chcąc się odnaleźć się w realiach bez raportu, usiłował wytłumaczyć przyczyny zaproponowania przez TPN pomysłu podpisania z PKL umowy cywilno-prawnej, której zapisy miałyby stać się częścią procedury prowadzonej przez Burmistrza Miasta Zakopanego. Umowa Parku z PKL zakłada modernizację kolei o przewozowości 360 osób/godz., bez wnoszenia uwag do jej funkcjonowania zimą. Latem PKL miałby się zobowiązać do utrzymania przewozowości na poziomie 180 osób/godz. i stopniowo zwiększać ją o 10%, a następnie wprowadzony system monitoringu ruchu turystycznego mierzyłby wpływ zniszczeń, jakie powoduje wwiezienie masy ludzi w rejon Kasprowego Wierchu. W przypadku stwierdzenia zniszczeń, PKL obniżałby zdolność przewozową do stanu poprzedniego.

Zapisy tej umowy wyraźnie zezwalają więc na modernizację urządzenia i przewozowość o skali 360 osób/godz., a skutki zniszczeń przyrodniczych miałyby być badane już po modernizacji. Taka umowa jest zdaniem obu profesorów po prostu niedopuszczalna, na co zwrócili uwagę podczas konferencji, stwierdzając, że pomysł Parku to „przysłowiowe wyjście przed orkiestrę”, a co gorsza, legitymowanie dążeń PKL.

Zastanawiający jest fakt pokątnych układów Parku z PKL i burmistrzem Zakopanego, Piotrem Bąkiem. Według zapewnień Pawła Skawińskiego, wypowiedzianych podczas konferencji prasowej, umowa Parku z PKL miałaby być częścią postępowania o uwarunkowaniach środowiskowych, które prowadzi burmistrz Zakopanego, a jej zapisy mają być przestrzegane przez PKL. Warto w tym momencie zadać pytanie: dlaczego Burmistrz Zakopanego, Piotr Bąk, słucha Pawła Skawińskiego, nie bierze natomiast pod uwagę głosów organizacji społecznych, ekologicznych oraz wybitnych naukowców? Czyżby wiązało się to z faktem, że TPN godzi się na modernizację kolei i zwiększenie jej przewozowości do 360 osób/godz., a więc spełnia żądania inwestora...? Czyżby na Podhalu istniało nowe prawo, tworzone przez burmistrza dla potrzeb modernizacji kolei – prawo, które jest ponad prawem Unii Europejskiej i ponad Ustawą o ochronie przyrody? Procedura wpisywania umów cywilno-prawnych do zapisów o środowiskowych uwarunkowaniach nie jest znana. Wcielenie w życie tego pomysłu przez burmistrza, będzie ewidentną próbą ominięcia dyrektyw UE oraz ustawy Prawo ochrony środowiska, co w konsekwencji może narazić nasz kraj na dotkliwe kary finansowe, a inwestora na konieczność rozebrania wybudowanej inwestycji.

Dziwi postawa dyrekcji Parku, której powierzono los dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego Tatr – zamiast stać na straży prawa i przyrody, chce podpisać umowę z komercyjną firmą, czerpiącą zyski z wykorzystywania przyrody Tatr, pomimo iż na konieczność przeprowadzenia OOS, z pełnym udziałem społecznym, wskazuje opinia Rady Naukowej Tatrzańskiego PN, opinia Przewodniczącego WROP w Krakowie, a także stanowisko 79 przedstawicieli polskiej nauki z tytułem profesora. Dyrektor TPN, podpisując umowę z PKL, bierze na siebie pełną odpowiedzialność za zniszczenia przyrodnicze w rejonie Kasprowego Wierchu.

Radosław Ślusarczyk, Grzegorz Bożek