DZIKIE ŻYCIE

Odcienie zieleni znad Rospudy

Grzegorz Bożek

Wydawnictwo „Biały Kruk” opublikowało album poświęcony dolinie Rospudy, jego premierę przygotowując na ostatnie dni lipca. Było to mądrze zaplanowanym krokiem marketingowym, wiadomo bowiem, że właśnie w tamtych dniach działy się bardzo ważne rzeczy w sprawie ochrony Doliny. Tym samym jedna z pierwszych prób pokazania Rospudy jako osobnego tematu fotograficznego zapewne łatwiej znajdzie grono odbiorców.

Publikacja przygotowana została przez osoby związane z regionem. Waldemar Bzura i Jerzy Kruszelnicki współpracują z Mazurskim Parkiem Krajobrazowym. Ten drugi jest ponadto mocno zaangażowany w działania, których celem jest ochrona przyrody Mazur – z jego inicjatywy utworzono tam dwa rezerwaty przyrody, „Krutynia Dolna” i „Pierwos”. Trzeci współautor, Peter Scherbuk, mieszka w Niemczech i jest redaktorem naczelnym czasopisma fotograficzno-przyrodniczego „Naturblick”.


Dolina Rospudy – album
Dolina Rospudy – album

Choć autorzy na łamach albumu nie wyrażają jednoznacznie swojego poparcia dla działań mających na celu zmianę przebiegu obwodnicy Augostowa, we wstępie pisanym przez dr. Kruszelnickiego można odnaleźć fascynację doliną i nadzieję, że droga ominie najcenniejszy fragment Rospudy. „Należy brać pod rozwagę różne możliwe warianty i wybierać te, które nie niszczą przyrody albo jak najmniej szkodzą – pisze Kruszelnicki. – Przyroda bowiem raz zniszczona, nie ma szans na odtworzenie w swojej pierwotnej formie”.

Autor próbuje odpowiedzieć też na pytanie „Co dalej z doliną Rospudy?”, proponując własną wersję alternatywnego przebiegu obwodnicy, obrzeżem Augustowa na nisko wzniesionej estakadzie, dodatkowo obudowanej płytami dźwiękochłonnymi. Apeluje również o objęcie ochroną prawną dolnego odcinka Rospudy (od Raczek do jeziora Rospuda Augustowska) w formie rezerwatu przyrody – ten rezerwat „Dolnej Rospudy”, jak proponuje go nazwać Kruszelnicki, byłby bez wątpienia jednym z najcenniejszych obiektów przyrodniczych Polski.

A jaki jest sam album? Co istotne, wydano go w wersji trójjęzycznej – wszystkie teksty są po polsku, niemiecku i angielsku. Ponad setka fotografii pokazuje różne oblicza doliny i jej okolic. Zdjęcia z lotu ptaka pokazują tereny z różnych perspektyw (szczególnie ciekawa panorama doliny z Augustowem widzianym na horyzoncie, str. 18-19), mnóstwo fotografii ptaków, ssaków i roślin występujących na tym obszarze. Obejrzeć też można urokliwe zakamarki nienaruszonych terenów torfowiskowych, rzekę wijącą się wśród lasów – to wszystko tworzy ciekawe krajobrazy ze znaną miłośnikom kajaków zieloną poświatą wód Rospudy. Wśród zdjęć spotykamy oczywiście najcenniejszy okaz przyrody w dolinie, najrzadszy storczyk w Polsce – miodokwiat krzyżowy. Trochę brakuje fotografii zimowych, a przecież dolina jest równie piękna o tej porze roku. Zdjęcia sikorki bogatki, lisa i wydry w zimowej szacie to jednak trochę za mało.

Publikacja dobrze prezentuje obszar Doliny Rospudy, ukazując go z jak najlepszej strony. Przede wszystkim spełnia podstawową rolę – upowszechnia wiedzę na temat do niedawna mało znanego regionu Polski oraz potrzebę jego zachowania w stanie jak najbardziej zbliżonym do naturalnego.

Mnie w pamięci z ostatnich dni lipca utkwiła kuriozalna wypowiedź jednego z włodarzy Augustowa, którego ogromnie dziwił fakt, że na temat Rospudy zaczęto wydawać albumy i książki. Jegomość ów wyrażał pełną dezaprobatę dla takich faktów. Wydawać książki o Rospudzie wydawało mu się wręcz niedorzeczne. Dziwny zaiste to pogląd w czasach, gdy promocja walorów przyrodniczych powinna być pożądana przez władze lokalne. To właśnie dzięki niej każde z takich miejsc odwiedza więcej turystów i miłośników wypoczynku, do czego zresztą autorzy albumu, zauroczeni Rospudą, gorąco zachęcają jego czytelników.

Grzegorz Bożek

„Dolina Rospudy”, Autorzy: Waldemar Bzura, Peter Scherbuk – fotografie, Jerzy Kruszelnicki – tekst, Wydawnictwo Biały Kruk, Kraków 2007.
Album można zamawiać pod adresem: Wydawnictwo Biały Kruk, ul. Szwedzka 38, 30-324 Kraków, e-mail: marketing@bialykruk.pl, bialykruk.pl.