Reliktowe gatunki Puszczy Białowieskiej trafiają do tartaków
Kolejne wiekowe drzewa są wycinane w Puszczy Białowieskiej wbrew obowiązującemu moratorium. Tym razem okazało się, że jedno z nich jest zasiedlone larwami Pachnicy dębowej. W kłodach przeznaczonych do wywózki znajdowane są inne reliktowe gatunki.
To trzeci w ciągu kilkunastu miesięcy przypadek ujawnienia wycinki wiekowych drzew – po klonach i dębie tym razem padły stare jesiony. Nie sposób sobie wyobrazić, ile podobnych przypadków zostało niezauważonych – zakaz wycinania ponadstuletnich drzew w Puszczy to fikcja. Tym razem wycięty jesion był na dodatek zasiedlony larwami Pachnicy dębowej (Osmoderma eremita) – chrząszcza ściśle chronionego prawem krajowym, o ochronie priorytetowej w ramach Dyrektywy Siedliskowej.
Pachnica jest gatunkiem związanym ze starymi, próchniejącymi drzewami. W konarach ściętego drzewa były widoczne dziuple, których wyloty uchodziły na zewnątrz, można więc było podejrzewać, że zamieszkują je ptaki lub owady. To w nich zostały znalezione larwy chronionego chrząszcza. Zdaniem specjalistów, ich szanse na przetrwanie w pociętych kłodach były znikome. Dlatego Podlaski Oddział Pracowni za zgodą Ministra Środowiska przeniósł larwy w miejsce, gdzie będą miały lepsze warunki do przetrwania.
Ścinając stary, dziuplasty jesion z larwami Pachnicy, leśnicy złamali przynajmniej cztery przepisy – zakaz usuwania ponadstuletnich drzew, zakaz usuwania drzew dziuplastych, zniszczyli siedlisko gatunku objętego ochroną ścisłą oraz naruszyli zapisy z Dyrektywy Siedliskowej, nakazujące ochronę Pachnicy.
Niestety nie jest to odosobniony przypadek, gdyż szereg innych gatunków chrząszczy, dla których artykuł 12 Dyrektywy Siedliskowej nakazuje tworzenie obszarów ochrony ścisłej, jak np. Zgniotek cynobrowy (Cucujus cinnaberinus) czy Ponurek schneidera (Boros schneideri) – z wyciętymi drzewami wyjeżdża wprost do tartaków. Puszcza Białowieska stanowi jedną z ostatnich ostoi tych gatunków. Pomimo przeprowadzonej w Puszczy przed rokiem przez Lasy Państwowe wielkoobszarowej inwentaryzacji gatunków Natura 2000, w miejscach ich występowania nadal prowadzona jest rabunkowa gospodarka leśna. W trakcie rozmowy inżynier nadzoru Nadleśnictwa Hajnówka twierdził, że jego ludzie przechodzą liczne szkolenia dotyczące Natury 2000. Jednocześnie przyznał, że nadal nie potrafią odróżniać gatunków chronionych. Czy najcenniejszy las w Europie musi być skazany na takich gospodarzy?
Obecnie Minister Środowiska przygotowuje kolejne kompromisowe rozwiązanie w sprawie Puszczy – zdominowany przez leśników zespół, którego zadaniem będzie opracowanie programu przejścia od dotychczasowej gospodarki leśnej do działań ochronnych podporządkowanych ochronie przyrody na terenie puszczańskich nadleśnictw. Zespołowi przewodzi Ryszard Kapuściński z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych.
Ostatnich kilka lat pokazuje, że nie sprawdzają się wprowadzane w Puszczy kompromisowe rozwiązania w postaci np. Leśnego Kompleksu Promocyjnego. Wyżej wymienione przykłady świadczą o tym, iż w Puszczy Białowieskiej nie można pogodzić gospodarki leśnej i ochrony przyrody. W Puszczy nie ma miejsca na takie kompromisy – najcenniejszy w Europie las wymaga zdecydowanych rozwiązań i wprowadzenia najwyższej formy ochrony w postaci parku narodowego.
Adam Bohdan
Artykuł został opublikowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Środki Przejściowe PL2005/017-488.01.01.01. Za treść tego dokumentu odpowiada Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot Oddział Podlaski, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają w żadnym razie oficjalnego stanowiska Unii Europejskiej.