Wieści ze świata
Tajemnicza choroba zabiła setki fok
Naukowcy usiłują zidentyfikować chorobę, która spowodowała śmierć już około 200 fok obrączkowanych u wybrzeży Alaski. Podobne przypadki zachorowań zaobserwowano także w Kanadzie i Rosji. Naukowcy łączą wysiłki, aby jak najszybciej wyjaśnić przyczynę choroby, która od czerwca zabija foki obrączkowane.
Weterynarze wykluczyli już te wirusy, które były przyczyną wymierania setek fok w Europie w 1988 roku. Trwają poszukiwania winowajcy wśród pozostałych wirusów, bakterii, grzybów i toksyn. Istnieje obawa, że zaraza rozszerzy się na inne gatunki fok lub morsy.
Tajemnicza choroba powoduje u zwierząt wypadanie sierści, owrzodzenie na płetwach i skórze oraz zmiany w narządach wewnętrznych: płucach, wątrobach, sercach i mózgach.
(PAP)
W 2011 roku zabito rekordową liczbę słoni
Organizacja TRAFFIC poinformowała, że rok 2011 jest rokiem rekordowego mordowania słoni, sądząc po ilości skonfiskowanej kości słoniowej. Jest też najgorszy odkąd 22 lata temu zakazano handlu kością słoniową.
W bieżącym roku skonfiskowano ilość kości słoniowej, która wskazuje na to, że zabito co najmniej 2500 słoni.
TRAFFIC twierdzi, że w Azji rosną w siłę gangi zajmujące się przemytem i handlem kością słoniową; największa część kłów skonfiskowanych w 2011 r. była przemycana z Afryki do Azji. W większości wypadków konfiskaty wielkich partii przemycanej kości słoniowej nie kończą się aresztowaniem winnych.
Pozarządowa organizacja Environmental Investigation Agency, zajmująca się zbieraniem danych o niszczeniu środowiska i zabijaniu zagrożonych gatunków, ocenia, że tylko w tanzańskim rezerwacie Selous Game zabija się co miesiąc 50 słoni.
W Malezji przechwycono 21 grudnia setki kłów słoniowych o wartości 1,3 mln dolarów. Znajdowały się one w kontenerach, w których oficjalnie przewożono z Afryki eksponaty sztuki ludowej.
Zagrożenie, jakie dla przetrwania słoni afrykańskich stanowią kłusownicy, jest ogromne i może doprowadzić do wytępienia gatunku. Wielkie, długo dojrzewające ssaki nie mają się gdzie ukryć i łatwiej jest je upolować niż mniejsze zwierzęta. W Azji populacja słoni zmniejsza się ze względu na kurczące się środowisko naturalne, ograniczane przez rozwój terenów uprawnych, infrastruktury i miast.
W Afryce na początku XX wieku żyło – według przybliżonych szacunków – 5–10 mln słoni. Polowania i kurczące się ich naturalne środowisko zmniejszyło liczbę tych zwierząt do poniżej 500 tys. pod koniec minionego stulecia.
Po wprowadzeniu zakazu zabijania słoni dla ich kłów liczba tych największych ssaków lądowych przestała w Afryce spadać. W 2007 r. w Afryce na wolności żyło od 470 tys. do 690 tys. słoni.
(PAP)
Kamery zarejestrowały 35 rzadkich nosorożców w Indonezji
Kamery zainstalowane w indonezyjskich lasach na wyspie Jawa zarejestrowały obecność 35 osobników z gatunku nosorożca jawajskiego, krytycznie zagrożonego wyginięciem. – Kamery wychwyciły obecność 22 samców i 13 samic. Wśród pięciorga młodych jest jedna samica i cztery samce – powiedział dyrektor działu ochrony bioróżnorodności z indonezyjskiego Ministerstwa Leśnictwa, Bambang Novianto. Dodał, że odkrycie młodych świadczy o rozwoju populacji.
Problem stanowi jedynie brak równowagi między liczebnością samców i samic. – Jest więcej osobników płci męskiej niż żeńskiej. Martwimy się, że to będzie skutkowało rywalizacją o partnerki, co doprowadzi do śmiertelnych pojedynków – wyjaśnił Novianto.
44 kamery na podczerwień zostały zainstalowane przez ministerstwo w ubiegłym roku na terenie parku narodowego Ujung Kulon. Dla zwiększenia ochrony nosorożców ministerstwo szykuje rezerwat na terenie 38 tys. ha wchodzących w skład parku narodowego Ujung Kulon, który zajmuje powierzchnię 112 tys. ha. – Będzie nam łatwiej monitorować populację, a proces jej powiększania będzie bardziej efektywny – podkreślił Novianto. Jak dodał, władze chcą, żeby do 2015 r. populacja nosorożca jawajskiego wzrosła do 70–80 sztuk.
Nosorożec jawajski różni się od nosorożca białego mniejszym wzrostem, pojedynczym rogiem i fałdami zwisającej skóry. W jawajskim parku żyją najprawdopodobniej 44 osobniki. Jest to jedyna rozwijająca się populacja tego krytycznie zagrożonego gatunku.
Azjatyckie nosorożce znajdują się na skraju wyginięcia, gdyż ich rogi są cenione w tradycyjnej medycynie chińskiej i koreańskiej, mimo że większość państw w regionie zabroniło handlu tym towarem.
(PAP)
Opracowanie: Radosław Szymczuk