DZIKIE ŻYCIE

Czego roślina potrzebuje do życia? Czego ja potrzebuję do życia?

Piotr Skubała

Wokół tajemnicy życia na Ziemi

Żyjemy w świecie, gdzie wszystko jest powiązane. Nic nie jest samowystarczalne. Poszczególne gatunki nie mogą istnieć bez siebie (pisałem o tym w poprzednim numerze). Problemem jest, że ludzie nie widzą tych powiązań. Często w trakcie wykładów czy warsztatów zadaję uczestnikom pytanie: Czego roślina potrzebuje do życia? Zdecydowana większość wymienia cztery składniki – światło słoneczne, dwutlenek węgla, sole mineralne i wodę. Tylko z pozoru jest to prawidłowa odpowiedź. Niektórzy są zdziwieni, kiedy dopytuję dalej – przecież właśnie tego nauczyli się w szkole.


Roślina stanowi część złożonego ekosystemu, powiązana jest zależnościami z tysiącami innych gatunków. Fot. Kaja Rola
Roślina stanowi część złożonego ekosystemu, powiązana jest zależnościami z tysiącami innych gatunków. Fot. Kaja Rola

Jak ważne jest właściwe rozumienie przez nas funkcjonowania przyrody uświadamia nam historia związana z postacią Justusa von Liebiga. Ten XIX-wieczny fizjolog roślin zadał sobie kiedyś to samo pytanie, które my postawiliśmy. Liebig ugruntował w nas przekonanie, że rośliny potrzebują do prawidłowego funkcjonowania wyłącznie czterech wspomnianych czynników. Konsekwencje jego błędnego postrzegania przyrody były i są poważne. Jest on nazywany „ojcem” nawozu, bo jego stanowisko pociągnęło za sobą ogromną chemizację rolnictwa. Jej negatywne skutki dla ekosystemów są nam znane, zaburzony cykl azotowy to dzisiaj jeden z trzech kluczowych czynników środowiskowych, dla którego obserwujemy znaczne przekroczenie progu bezpieczeństwa.

Liebig nie uświadamiał sobie (i my nadal o tym zapominamy), że rośliny są elementem złożonego ekosystemu, że ich życie zależy od obecności, współpracy z tysiącami gatunków bakterii, grzybów, zwierząt i innych roślin. Wszyscy uczymy się w szkole o mikoryzie, ale niewielu o niej pamięta, gdy pada nasze tytułowe pytanie. Większość lądowych roślin naczyniowych (90–100%), a także część mszaków i paprotników żyje w związkach symbiotycznych z grzybami (Allen 1992). Podobna sytuacja odnosi się do roli owadów w życiu roślin. O zapyleniu uczymy się w szkołach, ale tylko nieliczni widzą świat w kategoriach zależności i w odpowiedzi na nasze pytanie pamiętają o pszczołach i innych owadach. Pyłek roślin może być przenoszony przez wiatr (wiatropylność) i zwierzęta (zoogamia). Około 80% roślin, w tym 70% roślin uprawnych jest zapylanych z udziałem zwierząt. Istnieje około 200 tysięcy zwierząt spełniających tę rolę (Dafni i in. 2005).

I jeszcze jeden przykład, pokazujący jak szkoła ugruntowuje w nas przekonanie, że przyroda jest zbudowana z oddzielnych „cegiełek” i nie uczy, że wszystko jest zależnością. O dżdżownicach i ich roli w glebie wszyscy wiele słyszeliśmy. Nie dostrzegamy jednak, że egzystencja roślin nie byłaby możliwa bez roli, jaką spełniają dżdżownice. Bakterie i grzyby, spełniając rolę reducentów, dokonują degradacji materii organicznej i tym samym dostarczają roślinom niezbędnych składników odżywczych. Te mikroorganizmy po przeprowadzeniu rozkładu w danym miejscu, nie mając możliwości przemieszczenia, zaprzestają aktywności. Lavelle nazwał to zjawisko intrygującym terminem „The Sleeping Beauty Paradox” (Lavelle 1997). Różne grupy bezkręgowców, z których najbardziej znane są w tej roli dżdżownice, pełnią rolę stymulatorów ponownej aktywności reducentów glebowych. Bez współpracy mikroorganizmów z bezkręgowcami glebowymi rozkład materii byłby niezwykle wolny, a świat byłby zasłany trupami.

Podobnie w odniesieniu do naszego ludzkiego bytu nie zauważamy wszechobecnych zależności. Kto z nas w odpowiedzi na pytanie „Czego potrzebuję do życia?” wymieni dżdżownice, grzyby, bakterie, owady, ptaki i wielu innych istot występujących w przyrodzie? Wielu z nas dostrzega uzależnienie od drzew. To efekt edukacji szkolnej, ale jakże jest ona ułomna i niepełna w tym aspekcie rozumienia funkcjonowania przyrody. Z pewnym smutkiem obserwowałem wielokrotnie, z jakim trudem przychodzi młodym ludziom uznać ważną rolę, którą w ich życiu spełniają inne formy życia. Z jakim trudem przychodzi im przyznać głośno, że ich życie zależy od pszczół czy dżdżownic. A kogo z nas stać na wyrażenie wdzięczności za fundamentalną rolę, jaką spełniają w naszym życiu?

Piotr Skubała

1. Allen M. F. (ed.) 1992. Mycorrhizal Functioning: An Integrative Plant-Fungal Process. Chapman and Hall, London, UK.
2. Dafni A., Kevan P. G., Husband B. C. 2005. Practical pollination biology. Enviroquest Ltd., Cambridge, Ont.
3. Lavelle P. 1997. Faunal Activities and Soil Processes: Adaptative Strategies That Determine Ecosystem Function. Advances in Ecological Research 27: 93–132.