DZIKIE ŻYCIE

Wieści ze świata

Tomasz Nakonieczny

Odbudowa lasów w Etiopii przy współudziale Kościoła Ortodoksyjnego

W Etiopii realizowany jest program odbudowy lasów w dystrykcie Meket, miejscu, które doświadczyło ich największej degradacji w kraju. W regionie ostało się jedynie 2% lasów.

Na tych wyżynnych terenach rolnictwo silnie zależy od opadów. Zniszczenie lasów doprowadziło do erozji gleb. Tylko między 2000 a 2013 r. utracono tu 12 tys. km2 pokrywy leśnej – obszar wielkości Sycylii. W planach jest zalesienie 150 tys. km2 do 2025 r.

Bardzo ważną rolę w ochronie i odbudowie lasów odgrywa ortodoksyjny chrześcijański kościół etiopski, który jest jednym z najstarszych kościołów chrześcijańskich na świecie. Tereny wokół kościołów i klasztorów otoczone są starymi lasami, które nie były zniszczone nawet wtedy, gdy całe okolice dookoła ogołocono z pokrywy leśnej w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Kościelne lasy stały się ostoją ponad 200 rodzimych gatunków drzew i dużej różnorodności biologicznej. Ostatnio zaczęto ogradzać te lasy, aby uchronić je przed ekspansją terenów rolniczych i wchodzeniem tam bydła. Dzięki temu wzrosła ich witalność i ilość naturalnych odnowień drzew.

Kościoły współpracują w ustanawianiu zrównoważonego rolnictwa w regionie opartego na uprawach rotacyjnych (rodzaj trójpolówki), a lasy kościelne stanowią ważny punkt startowy w rządowych i pozarządowych programach odbudowy lasów.

(Mongabay)

Administracja Trumpa podtrzymała stosowanie niebezpiecznego pestycydu

Znajdująca się pod kontrolą administracji Donalda Trumpa Agencja Ochrony Środowiska (Environmental Protection Agency – EPA) odmówiła zakazu na stosowanie niebezpiecznego herbicydu dicamba, pomimo, że w ciągu ostatnich dwóch lat zniszczył 5 mln akrów upraw, drzew i ogrodów.

EPA nadal podtrzymuje pozwolenie na stosowanie tego środka dodając jedynie nowe niewielkie obostrzenia. Własne analizy EPA wykazały, że wiele zagrożonych gatunków zostanie narażonych na skutek obserwowanego ostatnio masowego zwiększenia zastosowania tego środka. EPA ignoruje te zagrożenia pomimo konsultacji z ekspertami od dzikich zwierząt.

„Ile jeszcze milionów akrów trzeba będzie zatruć, aby EPA stanęła na wysokości zadania i wreszcie zaczęła wykonać swoją pracę?” – pyta Nate Donley z Center for Biological Diversity. „Będzie to wymagało znacznie silniejszego działania, aby ograniczyć dobrze udokumentowane niebezpieczeństwa dicamby wobec roślin i dzikiej fauny, jak np. motyli monarcha”.

(EcoWatch)

Rząd Hondurasu zamierza ocalić kluczowy korytarz ekologiczny przed wylesieniem

Region Wybrzeża Moskitów porasta drugi co do wielkości las deszczowy Ameryki Środkowej. Zachowały się tu znaczne obszary lasów pierwotnych. To ostoja m.in. jaguarów, mrówkojadów olbrzymich (Myrmecophaga tridactyla), tapirów panamskich (Tapirus bairdii) i ar szkarłatnych (Ara macao) – narodowych ptaków Hondurasu. Jest to także dom rdzennych społeczności ludów Miskito, Pech, Tawahka i Garífuna oraz kolebka tajemniczej cywilizacji z ośrodkiem w niedawno odkrytych ruinach La Ciudad Blanca.

Największym zagrożeniem dla tych lasów stanowi ekspansja hodowli bydła, która odpowiada za 90% wylesień w regionie.

Prezydent Juan Orlando Hernández 8 listopada 2018 r. ogłosił program „SOS Honduras”, którego celem jest uwolnienie rezerwatu biosfery Río Plátano w Moskitii od hodowli bydła i zwierząt gospodarskich. Uważa się to za przełom w ochronie tych lasów. Jak powiedział filmowiec Steve Elkins – „Lasy deszczowe, takie jak Moskitia, zawierają miliony lat wiedzy biologicznej, którą rozumiemy tylko w niewielkim stopniu. To jest jak gigantyczna księga, w której możemy przeczytać tylko pierwszych kilka stron”. Korzyści z ochrony lasów Moskitii będą znaczne, ponieważ stanowią ważną skarbnicę różnorodności biologicznej i magazyn biowęgla.

(Mongabay)

U wybrzeży Kanady wieloryby giną zaplątane w sprzęt wędkarski

W 2017 r. w wodach kanadyjskich zginęło 12 wielorybów zaplątanych w sieci rybackie. Skłoniło to kraj do zamknięcia kluczowych obszarów połowowych.

Obecnie Center for Biological Diversity wraz z sprzymierzeńcami napisali list wzywający Kanadę do rozszerzenia stref zamkniętych dla połowów, aby uratować więcej wielorybów od śmierci przez zaplątanie. „Populacje wielorybów spadają, kiedy te niesamowite zwierzęta zaplątują się w kanadyjski i amerykański sprzęt rybacki” – powiedziała Sarah Uhlemann przedstawicielka Center. „Oba kraje powinny przyczynić się do uratowania zagrożonych wielorybów poprzez zamknięcie kluczowych obszarów siedliskowych i przejście na użytkowanie bezpiecznych narzędzi połowowych”.

Na ziemi pozostało prawdopodobnie mniej niż 440 wielorybów północnoatlantyckich. Naukowcy nie udokumentowali dotychczas ani jednego porodu w sezonie cielenia w latach 2017-2018.

(Center for Biological Diversity) 

Opracowanie: Tomasz Nakonieczny