DZIKIE ŻYCIE Wywiad

Mężczyzna w leśnym przedszkolu. Rozmowa z Pawłem Galińskim

Dariusz Matusiak

Jesteś instruktorem capoeiry zajmującym się na co dzień sztukami walki. Co sprawiło, że trafiłeś jako wychowawca do leśnego przedszkola?

Paweł Galiński: Moja praca z dziećmi zaczęła się właśnie od prowadzenia treningów capoeiry dla dzieci, gdzie Capoeira Angola jest sztuką wieloaspektową łącząca elementy tańca, teatru, muzyki, sztuki walki, ale też jest to nauka bycia w grupie. Następnie, przez rok, byłem opiekunem dla 2-letniego chłopca. Gdy w internecie przypadkowo trafiłem na ogłoszenie pracy w leśnym przedszkolu, od razu wiedziałem, że to coś dla mnie.


Drzewa to mądrzy nauczyciele. Warto się z nimi zaprzyjaźnić. Fot. Przedszkole leśne „Leśna Droga”
Drzewa to mądrzy nauczyciele. Warto się z nimi zaprzyjaźnić. Fot. Przedszkole leśne „Leśna Droga”

W przedszkolach bardzo rzadko można spotkać mężczyzn jako wychowawców. Czy nie miałeś wewnętrznych oporów, aby pracować z 4-6 letnimi dziećmi?

Nigdy nie pojawiła się w głowie taka myśl. Po za tym od zawsze lubię przełamywać stereotypy.

Las jest miejscem fascynującym dla dzieci, w którym i wyobraźnia oraz potrzeba badawcza daje wielkie pole do popisu.

Wpływ lasu na dziecko jest wieloaspektowy. Przede wszystkim las daje możliwość codziennego poznawania świata używając wszystkich podstawowych zmysłów. Kolejną ważną rzeczą jaką daje przestrzeń lasu jest niekończące się pole do rozwijania kreatywności. W lesie, gdzie nie ma zabawek, które są już czymś konkretnym, wszystko może być wszystkim, czyli możliwości patyka ograniczone są tylko wyobraźnią dziecka. Następną ważną dla mnie rzeczą jest rozwój fizyczny dziecka. Poruszanie się w lesie wymaga większego i bardziej zróżnicowanego zakresu ruchu, co naturalnie wpływa na rozwój motoryczny dziecka.

Po za tym głęboko wierzę, że życie w harmonii z naturą kształci takie cechy jak szacunek, uważność, empatia i szeroko pojęty spokój ducha.

Las też jest miejscem dość niebezpiecznym, gdzie można nadziać się na gałąź, spaść do wykrotu czy skąpać w strumieniu. Jak radzisz sobie z takimi sytuacjami?

Uważam, że las nie jest bardziej niebezpieczny niż przestrzeń miejska, gdzie wszystko jest w ciągłym ruchu i pośpiechu. Wydaje mi się, że ludzie w miastach mają większe tendencje do życia w dużym stresie, co jest, moim zdaniem, największym niebezpieczeństwem i na pewno wpływa na dzieci. W mojej pracy poważne wypadki zdarzają się bardzo rzadko, a takie codzienne, małe wypadki jak np. potknięcie się traktuję po prostu jako naukę poprzez błędy. Po za tym zawsze ostrzegamy dzieci przed potencjalnym, większym niebezpieczeństwem.

Czy były jakieś momenty trudne, w których wątpiłeś w trafność swej decyzji?

W każdej pracy pojawiają się momenty trudne, nie inaczej jest w przedszkolu leśnym. W trafność swojej decyzji nie wątpiłem nigdy, choć nie ukrywam, że największym wyzwaniem jest okres zimowy.

Jak wygląda dzień w przedszkolu, gdy wędrujecie do lasu?

Dzień w przedszkolu rozpoczynamy od zbiórki dzieci w naszej bazie, zwanej ogrodem, nieopodal lasu. Następnie jest krąg śniadaniowy, podczas którego każdy ma przestrzeń do wypowiedzenia się. Na takim kręgu przedstawiamy też plan dnia. W lesie spędzamy do 4 godzin dziennie. Wierzymy w moc spontanicznej i swobodnej zabawy, ale też organizujemy różne zajęcia rozwojowe.

A gdy pada deszcz, to dzieci się nudzą?

To zależy od typu deszczu i jego długości. Ogólnie to dzieci uwielbiają bawić się wodą i w wodzie.


Bo równowaga w życiu jest ważna. O każdej porze roku, dnia i nocy. Fot. Przedszkole leśne „Leśna Droga”
Bo równowaga w życiu jest ważna. O każdej porze roku, dnia i nocy. Fot. Przedszkole leśne „Leśna Droga”

Czy są takie wyzwania, przed którymi stają dzieci w leśnym przedszkolu, gdzie szczególnie ważna jest rola mężczyzny?

Nie dostrzegam jakichś szczególnych ról, które spełniam jako mężczyzna w edukacji. Wiem tylko, że świat nie jest złożony tylko z kobiet. Pewnie moglibyśmy doszukać się jakichś zajęć bardziej męskich czy bardziej żeńskich. Ciekawe też pewnie byłoby zapytać dzieci, co lubią robić ze mną, a co z moimi koleżankami z zespołu. Uważam, że obecność mężczyzny w edukacji przedszkolnej jest ważna właśnie z powodu zapewnienia równowagi w kontakcie z dorosłymi.

Czy polecałbyś pracę wychowawcy w przedszkolu leśnym innym mężczyznom, którzy chcieliby pracować z dziećmi?

Jak najbardziej! Mężczyzno, praca z dziećmi jest super! A praca w codziennym kontakcie z naturą jest nadzwyczaj satysfakcjonująca. Ciężko mi teraz przywołać przyjemniejszą pracę niż ta w przedszkolu leśnym.

Dziękuję za rozmowę.

Paweł Galiński – capoeirista, angoleiro –praktykuje sztukę Capoeira Angola, pedagog. Wychowany w litewskiej mniejszości narodowej. Trochę podróżnik, trochę nauczyciel, ciągle uczeń. Ciekawy życia i ludzi; w codziennym zachwycie nad naturą.

Leśne przedszkole to miejsce gdzie dzieci wychowywane są w zgodzie z naturą i jej cyklicznością.
Zdobywają nowe umiejętności i wiedzę w oparciu o poszanowanie otaczającego środowiska naturalnego, kulturowego i historycznego. Przedszkole leśne charakteryzuje się całkowitym zanurzeniem w naturze, co oznacza rezultat w postaci głębokiego i osobistego kontaktu z naturą, w której dzieci doznają wyjątkowej stymulacji i doświadczają naturalnej nauki nieodłącznie wpisanej w ich rozwój.
Leśne przedszkole to miejsce, w którym dzieci spędzają około 80% czasu dziennie na dworze bawiąc się i ucząc w otoczeniu przyrody. Za: Polski Instytut Leśnych Przedszkoli.