DZIKIE ŻYCIE

Wieści ze świata

Tomasz Nakonieczny

Batalia o ocalenie Jeziora Poopó w Boliwii

Jezioro Poopó jest drugim co do wielkości jeziorem w Boliwii, znajduje się na wysokich, suchych płaskowyżach Andów. Jest ważną ostoją wielu endemicznych i migrujących ptaków, w tym największej populacji flamingów.

W celu ochrony różnorodności biologicznej jeziora w 2002 r. objęto je Konwencją Ramsarską o Ochronie Mokradeł, jako mokradło o znaczeniu międzynarodowym. Jezioro od dziesięcioleci jest niszczone na skutek intensywnego rolnictwa w zlewni, kryzysu klimatycznego i działalności wydobywczej. W okolicy działa 120 kopalń ołowiu, cyny i złota, które odprowadzają ścieki pełne metali ciężkich wprost do jeziora. Prowadzi to do wypłycenia misy jeziornej i skażenia jego wód, czyniąc je niezdatnymi do spożycia oraz nieprzydatnymi dla rolnictwa. Górnictwo wraz z rolnictwem doprowadza również do wysychania rzek zasilających jezioro. W 2015 r. podczas suszy jezioro wyschło. Co prawda w następnych latach podczas mokrych sezonów woda powróciła do jeziora, ale w okresach suchych jego sytuacja pozostaje dramatyczna.

Wiejskie społeczności Indian Aymara, Quechua i Uru Murato są zależne od jezior Poopó i Uru Uru. Uru Murato żyli z połowu ryb w Poopó, ale na skutek skażenia metalami ciężkimi zostali zmuszeni do zarzucenia tej działalności i migracji do pracy przy wydobyciu soli. Degradacja jeziora jest także poważnym naruszeniem praw dostępu ludzi do wody, ochrony zdrowia, żywności i pracy. Z tego powodu organizacja AIDA i organizacje lokalne połączyły siły, aby bronić jeziora Poopó, jego bioróżnorodności i społeczności lokalnych. W lipcu 2019 r. poprosiły Sekretariat Konwencji Ramsarskiej o wysłanie do Boliwii misji ekspertów w celu oceny stanu jezior Poopó i Uru Uru oraz przedstawienia rządowi zaleceń dotyczących ich uzdrowienia. W sierpniu 2020 r. rozpoczęto kampanię #LagoPoopóEsVida (Jezioro Poopó To Życie), aby uwidocznić sytuację i zwrócić uwagę władz krajowych i międzynarodowych na zagrożenia dla jezior i ich mieszkańców.

Ochrona jeziora Poopó oznacza ratowanie życia i zachowanie jednego z kulturowych fundamentów Boliwii.

(AIDA)

Kalifornijskie plemię odzyskuje część ziem, aby chronić je przed deweloperką

Indianie z plemienia Esselen nabyli 485 ha ziemi w kalifornijskim hrabstwie Monterrey. Jest to niewielka część terytorium, jakie plemię utraciło ponad 200 lat temu na skutek działalności misjonarzy.

Na nabytej działce, znajdującej się w malowniczym regionie Big Sur, plemię liczące obecnie 214 członków zamierza współpracować z przyrodnikami w celu restytucji kondora kalifornijskiego i sekwoi kalifornijskich. Przywódcy plemienni planują ponadto wykorzystać tę ziemię do ożywienia kultury Esselen, prowadzenia tradycyjnych ceremonii i edukowania społeczeństwa o ich kulturze i historii. Zbudują szałas potu i tradycyjną wioskę, ale nie chcą budować stałych domów ani firm. Plemię Esselen zamierza dzielić się posiadłością z innymi plemionami środkowego wybrzeża Kalifornii: Ohlone, Amah Mutsun i Rumsen.

(The Mercury News)

Szkodliwa strona energetyki odnawialnej

Masowe przejście od paliw kopalnych na energię odnawialną jest kluczowe, aby spowolnić zmiany klimatyczne. Jednak rozwój energii odnawialnej wiąże się ze wzrostem wydobycia minerałów, w tym metali ziem rzadkich. Baterie jonowe do magazynowania wytworzonego prądu zwiększają popyt na lit, grafit i kobalt, turbiny wiatrowe i elektrownie geotermalne zwiększają popyt na cynk i tytan, a miedź, nikiel i aluminium używane są w wielu urządzeniach związanych z pozyskiwaniem odnawialnej energii.

Według Banku Światowego do 2050 r. popyt na te surowce zwiększy się o 500%, a konieczność zatrzymania temperatury na poziomie 2 stopni C będzie wymagała użycia 3 mld ton materiałów i metali. Jednocześnie górnictwo metali poważnie dewastuje środowisko zagrażając ekosystemom i gatunkom, jak również zasobom wodnym. Zdarzają się katastrofy ekologiczne prowadzące do skażenia rzek metalami ciężkimi i innymi substancjami toksycznymi. Już sama infrastruktura związana z kopalniami – drogi, kolej i elektrownie wodne przyczyniają się do niszczenia rozległych terenów daleko od kopalń. Szacuje się, że, ekspansja górnictwa wpłynie na 37% powierzchni lądów (nie licząc Antarktydy).

W wielu przypadkach minerały do energetyki odnawialnej występują w krajach, w których sektor zasobów nie jest dobrze zarządzany, co stanowi jeszcze większe zagrożenie dla środowiska. Np. drugi co do wielkości na świecie nietknięty rezerwuar litu znajduje się w solnisku Salar de Uyuni w Boliwii. Ten naturalnie zróżnicowany obszar jest w większości nietknięty przez wydobycie.

(Phys.org)

Opracowanie: Tomasz Nakonieczny