DZIKIE ŻYCIE

Czy efekt domina już się rozpoczął?

Piotr Skubała

Wokół tajemnicy życia na Ziemi

W marcowym „Dzikim Życiu” pisałem, że naukowcy z obawą odnotowali fakt, że 9 z 13 „punktów krytycznych” dla systemu klimatycznego Ziemi już zostało uaktywnionych. Stwierdzają, że niedługo mogą one uruchomić kaskadę zdarzeń gwałtownie pogarszających sytuację klimatyczną na Ziemi. Zdaniem autorów, to realne „egzystencjalne zagrożenie dla cywilizacji” i znaleźliśmy się w stanie zagrożenia planetarnego (Lenton et al. 2019). Czy efekt domina, którego tak obawiamy się w odniesieniu do zmian w systemie klimatycznym, grozi nam także w przypadku ekosystemów? Czy załamanie się klimatu może spowodować gwałtowne nieodwracalne zmiany w funkcjonowaniu przyrody? Czy życie na Ziemi może się zawalić jak domek z kart?


Bielenie koralowców Wielkiej Rafy Koralowej to sygnał nadciągającej zapaści ekosystemów. Fot. pixabay.com
Bielenie koralowców Wielkiej Rafy Koralowej to sygnał nadciągającej zapaści ekosystemów. Fot. pixabay.com

Niestety doniesienia naukowców nie natchną nas optymizmem. Czarny scenariusz jest możliwy i prawdopodobnie nie jest on odległy. W miarę jak antropogeniczne zmiany klimatu będą się utrzymywać, ryzyko dla różnorodności biologicznej wzrośnie z czasem. Przewidywania wskazują, że na horyzoncie czeka nas katastrofalna utrata różnorodności biologicznej. W najnowszym raporcie opublikowanym w „Nature” autorzy pokazują, że scenariusz, w którym ekosystemy padają jako kostki domino, jest realny (Trisos et al. 2020). Trisos i inni autorzy wykorzystali roczne prognozy (od 1850 do 2100 r.) temperatury i opadów w odniesieniu do ponad 30 tysięcy gatunków morskich i lądowych, aby oszacować czas ich narażenia na potencjalnie niebezpieczne warunki klimatyczne. Do tej pory zwykle uważaliśmy, że zmiana klimatu będzie procesem stopniowym. Tymczasem autorzy przewidują, że przyszłe zakłócenie zespołów ekologicznych w wyniku zmian klimatu będzie nagłe. Wynika to z faktu, że w ramach danego zespołu ekologicznego narażenie większości gatunków na warunki klimatyczne wykraczające poza ich granice niszy występuje prawie jednocześnie. Globalne ocieplenie sprawia, że środowisko staje się niekorzystne dla wielu gatunków i wiele z nich po prostu nie ma możliwości ucieczki. Niektóre wyginą, a efekt domina wpłynie na dziesiątki innych gatunków. W scenariuszu wysokoemisyjnym takie nagłe załamanie funkcjonowania ekosystemów jest możliwe przed 2030 r. w oceanach tropikalnych i będzie się ono rozprzestrzeniać na lasy tropikalne i pojawi się na wyższych szerokościach geograficznych do 2050 r. Organizmy żyjące w regionach tropikalnych są szczególnie zagrożone, gdyż wiele z nich żyje już w pobliżu górnej granicy spektrum tolerancji na ciepło (Trisos et al. 2020).

Reakcja ekosystemów na zmiany klimatu może mieć przebieg gwałtowny i powszechny, podobnie jak w przypadku aktualnej pandemii i będzie to stanowić ogromne wyzwanie dla naszych adaptacyjnych systemów zarządzania. Symptomatyczna jest wypowiedź jednego z autorów powyższego opracowania, który stwierdził: „Mam nadzieję, że nasze przewidywania są błędne. Jednak coraz częściej obserwujemy wokół siebie oznaki tego zdarzenia” (Unchecked Global…).


Gatunki w tropikach i regionach polarnych są najmocniej narażone na zmiany klimatu. Fot. pixabay.com
Gatunki w tropikach i regionach polarnych są najmocniej narażone na zmiany klimatu. Fot. pixabay.com

Nikt nie jest w stanie określić, kiedy nasz świat rozsypie się jak domek z kart. Zwykle, gdy staram się przekonać innych, że nasza troska o przyrodę i każdy gatunek ma głęboki sens, przywołuję jedną z hipotez tłumaczących związek pomiędzy stabilnością ekosystemu a różnorodnością biologiczną. Paul R. i Anne H. Ehrlich, dwoje ekologów amerykańskich, mocno zaangażowanych w akcje ochrony przyrody, wystąpiło z hipotezą wypadających nitów (rivet popping). W świetle tej koncepcji każdy gatunek jest unikalny i odgrywa jakąś znaczącą rolę w ekosystemie, tak jak nity spajające konstrukcję. We wstępie do książki „Extinction” autorzy przytaczają pewną historię. Pasażer samolotu oczekując na lot, przygląda się obsłudze technicznej samolotu. Jeden z pracowników usuwa nity z jednego ze skrzydeł. Zaniepokojony pasażer uzyskuje uspokajającą odpowiedź tegoż pracownika, że nie ma powodu do zmartwienia, bo nie wszystkie nity są potrzebne dla bezpiecznego lotu. Dla Ehrlichów nity reprezentują gatunki, samolot to ziemska biosfera, a pracownik to ludzkość, która pozostaje niezainteresowana postępującą utratą naturalnych funkcji ekosystemów i groźbą katastrofy naszego ziemskiego statku. Ehrlich przewiduje, że postępujące ubożenie ekosystemów doprowadzi do zagłady naszej post-industrialnej cywilizacji (Ehrlich, Ehrlich 1981).

Prof. Piotr Skubała

Literatura:
- Ehrlich P.R., Ehrlich A. 1981. Extinction: the causes and consequences of a disappearance of species. New York, Random House.
- Lenton T. M., Held H., Kriegler E., Hall J. W., Lucht w. et al. 2008. Tipping elements in the Earth's climate system. PNAS 105(6): 1786-1793.
- Trisos C.H., Merow C., Pigot, A.L. 2020. The projected timing of abrupt ecological disruption from climate change. „Nature” 580: 496-501.
- Unchecked Global Warming Could Collapse Whole Ecosystems, Maybe Within 10 Years; insideclimatenews.org/news/07042020/global-warming-ecosystem-biodiversity-rising-heat-species