DZIKIE ŻYCIE

Zapomniany zakaz reklamy nieekologicznej

Miłosz Jakubowski

Okiem prawnika

Prawo ochrony środowiska1 zakazuje reklamy oraz innych form promocji propagujących nieekologiczny model konsumpcji. Organizacje ekologiczne mogą egzekwować przestrzeganie tego zakazu na drodze postępowania sądowego. Orzekając na podstawie tych przepisów Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze nakazał przedsiębiorcy zaprzestania reklamy usuwania filtrów DPF z samochodów z silnikiem Diesla.

Obowiązująca już ponad 19 lat ustawa Prawo ochrony środowiska może jawić się jako relikt czasów, w których tworzeniem prawa środowiskowego zajmowali się prawdziwi eksperci, a celem regulacji było zapewnienie rzeczywistej ochrony środowiska naturalnego oraz – co równie istotne – efektywnej społecznej kontroli nad stosowaniem tych przepisów. Proces erozji ustawy rozpoczął się niestety bardzo szybko, czego ewidentnym przykładem jest chociażby wprowadzona w 2005 r. nowelizacja art. 185, która drastycznie ograniczyła krąg stron w postępowaniach o wydanie pozwoleń emisyjnych oraz całkowicie wykluczyła z nich organizacje społeczne. Niektórym, korzystnym dla środowiska i społeczeństwa, przepisom udało się jednak uchować – w dużej mierze dlatego, że rzadko wykorzystywane w praktyce popadły w zapomnienie.


Kolaż ofert usuwania filtrów DPF z różnych stron internetowych
Kolaż ofert usuwania filtrów DPF z różnych stron internetowych

Jednym z takich przepisów jest art. 80 p.o.ś., który stanowi, że „reklama lub inny rodzaj promocji towaru lub usługi nie powinny zawierać treści propagujących model konsumpcji sprzeczny z zasadami ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju, a w szczególności wykorzystywać obrazu dzikiej przyrody do promowania produktów i usług negatywnie wpływających na środowisko przyrodnicze”.

W uzasadnieniu pierwotnego projektu p.o.ś. podkreślono, że „przepisy w zakresie reklamy stanowią próbę wyjścia naprzeciw oczekiwaniom zgłaszanym przez organizacje społeczne, które domagają się wprowadzenia pewnych ograniczeń dotyczących reklamy propagującej model konsumpcji sprzeczny z zasadami ochrony środowiska lub zrównoważonego rozwoju”2. Przepis zamieszczony został obok regulacji dotyczących obowiązku prowadzenia edukacji ekologicznej w szkołach i środkach masowego przekazu3. Celem regulacji jest przeciwdziałanie społecznej akceptacji stylu życia, którego skutki mogą niekorzystnie oddziaływać na środowisko4. W dzisiejszych czasach nieco zaskakujący może być fakt, że polski ustawodawca kierował się takimi przesłankami, pomimo że nie było to wymuszone koniecznością transpozycji konkretnych norm prawa unijnego.

Co jest zakazane?

Przedmiotowy zakres tego przepisu jest bardzo szeroki – obejmuje każdy rodzaj promocji towarów i usług – nie tylko reklamę, ale również lokowanie produktu oraz inne formy promocji. Wobec braku ustawowej definicji pojęcia promocji należy odwołać się do jego znaczenia leksykalnego, które obejmuje każde „działanie zmierzające do zwiększenia popularności jakiegoś produktu lub przedsięwzięcia”5.

Zasadami ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju są zasady wymienione m.in. w Konstytucji oraz w p.o.ś., chociażby wyrażony w art. 86 Konstytucji, spoczywający na każdym obowiązek dbałości o stan środowiska, czy też zasada zapobiegania określona w art. 6 ust. 1 p.o.ś.

Niektórzy prawnicy uważają, że art. 80 p.o.ś. zawiera nie jeden, ale dwa powiązane ze sobą zakazy: zakaz reklamy i promocji zawierającej treści propagujące model konsumpcji sprzeczny z zasadami ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju (ciężar położony jest na treść samego przekazu reklamowego lub promocyjnego) oraz zakaz wykorzystywania obrazu dzikiej przyrody do promowania produktów i usług negatywnie wpływających na środowisko przyrodnicze (w tym przypadku istotne są cechy samych promowanych produktów lub usług)6. Obrazem dzikiej przyrody może być również piktogram (np. wizerunek żubra wykorzystywany przez znany bank)7.

Sporne jest to, czy zakaz posługiwania się w reklamie i promocji obrazem dzikiej przyrody dotyczy wszystkich produktów i usług, które na jakimkolwiek etapie (wytwarzania, użytkowania, a nawet po zakończeniu użytkowania) wpływają negatywnie na środowisko przyrodnicze. Przeciwnicy tego poglądu argumentują, że wiązałoby się to z niemal całkowity wyeliminowaniem obrazów dzikiej przyrody z reklamy gospodarczej. Twierdzą oni, że zakaz obowiązuje tylko, jeżeli treść reklamowa lub promocyjna promuje model konsumpcji sprzeczny z zasadami ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju8.

Moim zdaniem takie stanowisko stanowi zbyt zawężającą interpretację art. 80 p.o.ś. i skłaniam się ku poglądowi, że zakaz posługiwania się obrazami dzikiej przyrody obowiązuje w stosunku do produktów i usług negatywnie wpływających na środowisko przyrodnicze, nawet jeżeli sama reklama nie zawiera szkodliwych treści. Takie ograniczenie nie uderza w istotę wolności gospodarczej – można przecież produkty i usługi reklamować w dowolny inny sposób9.

Oczywiście nie można popadać w przesadę – niezasadne wydaje się dążenie do zakazu posługiwania się obrazem dzikiej przyrody w reklamie każdego produktu, który w jakikolwiek sposób oddziałuje na środowisko (zwłaszcza jeżeli to oddziaływanie ma jedynie charakter hipotetyczny, pośredni lub jest znikome). Nie ma jednak wątpliwości, że niedopuszczalne jest wykorzystywanie dzikiej przyrody do reklamy samochodów (zwłaszcza terenowych, które zwykle cechuje większe spalanie, a co za tym idzie – ponadprzeciętne, negatywne oddziaływanie na środowisko), albo promowania działalności podmiotów zajmujących się produkcją lub dystrybucją paliw kopalnych (lub energii pochodzącej z ich spalania). Można sobie również wyobrazić zastosowanie omawianych przepisów do promocji firm odzieżowych albo producentów nieekologicznej żywności (chociażby produktów mięsnych).

Jak egzekwować zakaz reklamy nieekologicznej?

Co najważniejsze – powyższy przepis p.o.ś. nie jest tylko luźnym postulatem, za naruszenie którego nie grożą żadne konsekwencje. Po pierwsze, zgodnie z art. 80c p.o.ś. organizacje społeczne mogą występować do właściwych organów administracji o zastosowanie środków zmierzających do zaprzestania reklamy lub innego rodzaju promocji, sprzecznych z art. 80. Po drugie, art. 328 p.o.ś. przyznaje organizacjom ekologicznym roszczenie o zaprzestanie takiej reklamy lub promocji, z którym mogą one wystąpić do sądu.

W przypadku pierwszego z wymienionych wyżej instrumentów problemem może być wskazanie właściwego organu administracji. W zakresie reklam (oraz innych form promocji) nadawanych w radiu lub telewizji organem takim jest Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, który może zakazać, w drodze decyzji, emisji określonego programu oraz nałożyć karę pieniężną za emisję przekazu handlowego, który sprzyja zachowaniom zagrażającym zdrowiu, bezpieczeństwu lub ochronie środowiska10. W odniesieniu do reklamy i promocji publikowanych w inny sposób wskazanie właściwego organu nie jest łatwe11. Niejasny jest również przebieg postępowania na skutek wniosku organizacji, a w szczególności czy odmowa jego uwzględniania zapada w formie rozstrzygnięcia, od którego przysługuje środek odwoławczy12.

Pozew o zaprzestanie reklamy nieekologicznej – zastosowanie w praktyce

Zgodnie ze wspomnianym już wyżej art. 328 p.o.ś. organizacje ekologiczne mogą wystąpić z pozwem o zaprzestanie reklamy (oraz innych rodzajów promocji towarów i usług) sprzecznych z art. 80 p.o.ś. Organizacją ekologiczną w rozumieniu ustawy jest organizacja społeczna (fundacja lub stowarzyszenie, także zwykłe), która w swoich celach statutowych ma zapisaną ochronę środowiska. W tym przypadku, inaczej niż w postępowaniach administracyjnych dotyczących oceny oddziaływania na środowisko, nie ma żadnego wymogu dotyczącego stażu organizacji.

Fundacja Frank Bold wykorzystała ten przepis do walki z reklamą usługi polegającej na usuwaniu filtrów cząstek stałych (DPF) z samochodów z silnikami Diesla. Tego typu oferty są powszechne zwłaszcza w Internecie, również na popularnych portalach ogłoszeniowych, pomimo że poruszanie się pojazdem z usuniętym filtrem cząstek stałych jest nie tylko szkodliwe dla środowiska, ale również nielegalne.

W 2018 r. skierowaliśmy do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze pozew przeciwko mechanikowi z województwa dolnośląskiego, który oferował w Internecie usługi polegające na usuwaniu i deaktywacji filtrów DPF. Z ostrożności procesowej wnosiliśmy o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność tego, że usunięcie filtra DPF prowadzi do zwiększenia szkodliwych emisji z samochodu, a co za tym idzie – jest szkodliwe dla środowiska. Biegły nie miał co do tego wątpliwości i sporządził jednoznaczną opinię, co przypieczętowało wynik sprawy – sąd uwzględnił nasze powództwo w całości13, nakazując pozwanemu, aby zaprzestał reklamy oraz innego rodzaju promocji usługi polegającej na usuwaniu filtrów cząstek stałych w Internecie. Ponadto, pozwany został w całości obciążony kosztami procesu (w tym kosztem sporządzenia opinii przez biegłego).

Ten wyrok wiąże oczywiście tylko pozwanego, ale zamierzamy powoływać się na jego treść w pismach kierowanych do innych przedsiębiorców reklamujących podobne usługi. Ponadto, po zapoznaniu się z nim, administrator jednego z najpopularniejszych internetowych serwisów ogłoszeniowych zadeklarował, że usuwanie filtrów DPF trafi na jego czarną listę i tego typu oferty będą usuwane przez moderatorów.

Warto aby organizacje ekologiczne pamiętały o ważnym i potencjalnie skutecznym instrumencie prawnym, jakim jest powództwo o zaprzestanie nieekologicznej reklamy. Jego zastosowanie może być bardzo szerokie, zwłaszcza w walce z powszechną praktyką greenwashingu.

Miłosz Jakubowski

Miłosz Jakubowski – radca prawny w Fundacji Frank Bold. Zajmuje się szeroko pojętym prawem ochrony środowiska, w szczególności tematyką prawne.

Przypisy:
1. Dalej: p.o.ś.
2. Rządowy projekt ustawy o ochronie środowiska, druk sejmowy nr 1856 z 17 kwietnia 2000 r.
3. Art. 78 p.o.ś., o którym również mało kto pamięta.
4. Mucha J., Legitymacja procesowa w sprawach o zaprzestanie tzw. nieekologicznej reklamy w świetle przepisów ustawy – Prawo ochrony środowiska, „Przegląd Prawa Ochrony Środowiska”, 2/2013, s. 31; artykuł dostępny do pobrania z archiwum PPOŚ: apcz.umk.pl/czasopisma/index.php/PPOS/article/view/PPOS.2013.008.
5. sjp.pwn.pl/szukaj/promocja.html
6. Pakuła J., Glosa do wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dn. 12 stycznia 2010 r. sygn. IV ACA 666/09 (niepublikowany) [w:] „Przegląd Prawa Ochrony Środowiska”, 2/2011 s. 124-127, dostępny do pobrania z archiwum PPOŚ: apcz.umk.pl/czasopisma/index.php/PPOS/article/view/PPOS.2011.15.
7. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 stycznia 2010 r., sygn. akt VI ACa 666/09.
8. Dziedzic-Chojnacka D., Chojnacki D., Zakaz reklamy nieekologicznej w polskim prawie ochrony środowiska [w:] „Radca prawny”, 2007, z. 4, s. 61-62; wydaje się, że takie stanowisko zajął również Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyrokach w sprawach do sygn. akt IV ACA 666/09 oraz VI ACa 621/09.
9. Pakuła J., op. cit., s. 126.
10. Art. 10 ust. 3-5 oraz art. 53 w zw. z art. 16b ust. 3 pkt 5 ustawy o radiofonii i telewizji.
11. Komentatorzy wskazują, że co do zasady są nim organy inspekcji ochrony środowiska oraz inspekcji handlowej: M. Bar, Komentarz do art. 80c [w:] Prawo ochrony środowiska. Komentarz, C.H. Beck, Warszawa 2019.
12. Wydaje się, że należy w takim przypadku odpowiednio zastosować art. 31 Kodeksu postępowania administracyjnego.
13. Wyrok Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze z dn. 12 marca 2020 r., sygn. akt. I C 959/18, więcej na temat przebiegu postępowania: pkeom.pl/mozna-wygrac-z-reklamami-usuwania-dpf.