Wieści ze świata
Społeczeństwo Panamy nie chce kopalni miedzi w środku lasu deszczowego
W listopadzie 2023 r. dziesiątki tysięcy ludzi wyszło na ulice Panamy w proteście przeciwko górnictwu, oskarżając rząd o sprzedaż swojego narodu i jego zasobów przemysłowi wydobywczemu. Protesty skupiają się wokół Minera Panamá, spółki zależnej od kanadyjskiej firmy First Quantum Minerals. Ich rozległa, odkrywkowa kopalnia miedzi zlokalizowana jest pośrodku biologicznego korytarza lasu deszczowego łączącego Amerykę Środkową z Ameryką Południową.
Wiele lat temu społeczeństwo panamskie oraz organizacje ekologiczne i społeczne podjęły kroki prawne przeciwko koncesji na wydobycie, a w 2018 r. Sąd Najwyższy uznał umowę wydobywczą za niezgodną z konstytucją. Od tego czasu władze utrudniają jednak wykonanie wyroku. Minera Panamá wycięła lasy deszczowe, zniszczyła różnorodność biologiczną i ulokowała kopalnię odkrywkową w sercu dżungli. Krajobraz usiany jest budynkami fabrycznymi, hałdami odpadów poflotacyjnych i stawami z toksycznymi osadami kopalnianymi. Aby wesprzeć wydobycie, zbudowano port i elektrownię węglową. Od 2019 r. firma eksportuje miedź do Chin, Japonii, Korei Południowej, Hiszpanii i Niemiec. Prezydent Laurentino Cortizo wychwala kopalnię jako przyszłość Panamy, ignorując opinię publiczną i odsuwając na bok kwestie ochrony środowiska.
W październiku 2023 r. parlament uchwalił w pośpiechu ustawę kontraktową, która jeszcze tego samego dnia została podpisana przez prezydenta i zalegalizowała kopalnię miedzi na co najmniej 20 lat. To nagłe posunięcie wywołało kryzys zaufania publicznego i spowodowało powszechne protesty przeciwko nieodwracalnym szkodom dla zdrowia publicznego i środowiska. Ludzie domagają się czystego środowiska i nienaruszonej przyrody twierdząc, że pieniądze spółki wydobywczej nie mogą przeważyć nad poważnymi konsekwencjami.
(Rainforest Rescue)
Konieczność opartej na naturalnych procesach regeneracji zniszczonych obszarów chronionych Ukrainy
W Ukrainie obszary o bogatej różnorodności biologicznej często pokrywają się z miejscami trwającego konfliktu zbrojnego z Rosją. Wojska rosyjskie wykorzystywały obszary chronione zarówno w celu uzyskania dostępu do strategicznych osiedli ukraińskich, jak i jako miejsca prowadzenia aktywnych działań zbrojnych. Podejrzewa się, że masowa śmierć delfinów w Morzu Czarnym i Morzu Azowskim jest skutkiem działań okrętów wojskowych powodujących urazy akustyczne uszu wewnętrznych, a także chemiczne oparzenia skóry. Pracownicy obszarów chronionych w Ukrainie również są w niebezpieczeństwie. Mają miejsce doniesienia o egzekucjach, przetrzymywaniach i torturach tych, którzy pozostali na terenach okupowanych przez siły rosyjskie. Na terytoriach zajmowanych przez Ukrainę wielu z nich zostało przesiedlonych lub zaciągnęło się do wojska. Zespoły, które kontynuują działania ochronne na obszarach bliskich walk, narażają się na duże ryzyko utraty życia lub zdrowia.
Ponadto, jak się wydaje, po drugiej stronie linii frontu na terytorium zajętym przez Rosję, wysiłki na rzecz ochrony zasobów naturalnych zostały wstrzymane. Według doniesień nowo mianowani pracownicy rosyjskich obszarów chronionych rozpoczęli budowę fortyfikacji i eksploatację zasobów naturalnych na obszarach, które mają chronić. W jednym przypadku na terenie Ramsar (teren podmokły o znaczeniu międzynarodowym) utworzono poligon wojskowy, gdzie w ramach ćwiczeń odbywa się strzelanie do ważnych kolonii ptaków. Wojska rosyjskie skonfiskowały lokalnym społecznościom sprzęt gaśniczy, uniemożliwiając ugaszenie pożaru, który objął prawie 6 tys. hektarów siedlisk podmokłych rzadkich roślin na półwyspie Kinburn. W 2022 r. w całej Ukrainie spłonęło ponad 100 tys. hektarów obszarów chronionych sieci Emerald, w dużej mierze w wyniku eksplozji amunicji. W Czarnobylskim Rezerwacie Biosfery spłonęło ponad 40 tys. hektarów skażonych promieniowaniem lasów i łąk. Jednak rosyjski atak na elektrownię wodną Kachowka 6 czerwca 2023 r. był największą jak dotąd katastrofą ekologiczną wojny. Ukraińska Grupa Ochrony Przyrody szacuje, że ten pojedynczy akt spowodował więcej szkód w środowisku niż łączne skutki wszystkich operacji wojskowych od początku pełnoskalowej inwazji. Są to: osuszenie kluczowego obszaru różnorodności biologicznej zbiornika Kachowka i obszaru Ramsar w górę rzeki; zalanie w dole rzeki 62 tys. hektarów, w tym dziewięć obszarów chronionych; miny lądowe, amunicja, spływy rolnicze, ścieki, odpady wojskowe i do 450 ton oleju silnikowego spłukanych do rzeki Dniepr i odprowadzonych do Morza Czarnego, gdzie Ukraina, Rumunia i Bułgaria posiadają liczne przybrzeżne i morskie obszary chronione.
Bardziej podstępne niż bezpośredni wpływ eksplozji i pożarów są długoterminowe, praktyczne i psychologiczne skutki zaminowania terenu. Potencjalnie zaminowanych jest obecnie 30% terytorium Ukrainy, co odpowiada obszarowi dwukrotnie większemu od Portugalii, czyniąc ją krajem najrozleglej zaminowanym na świecie. Na obszarach chronionych miny zakopywane są na plażach, ukryte w roślinności leśnej i łąkowej, pływają w rzekach, jeziorach, w Morzu Czarnym. Niewybuchy, takie jak miny, są śmiertelne dla dzikiej przyrody i ludzi, zagrażają zarówno przyszłym działaniom ochrony przyrody, jak i turystyce przyrodniczej.
Pilnym krokiem dla decydentów i ekologów będzie opracowanie scenariuszy planu naprawy środowiska. Będą to między innymi: 1) Przywrócenie ukraińskiego personelu na obecnie okupowanych obszarach chronionych; 2) Podjęcie prac renaturyzacyjnych na obszarach chronionych, na których toczyły się aktywne działania wojenne; 3) Pozostawienie zaminowanych obszarów chronionych i niechronionych, których nie można skutecznie rozminować samoistnej renaturyzacji. To samo dotyczyć będzie obszarów, gdzie pozostałości chemikaliów czynią je niezdatnymi do produkcji żywności i osiedlenia ludzi; 4) Objęcie rewildyzacją potencjalnych stref najazdu podczas przyszłych inwazji wzdłuż granic Ukrainy, włączając w to zarówno obszary miejskie, jak i obszary bardziej naturalne oraz pozostawiając stałą straż zaznajomioną z obszarami mniej zasiedlonymi, monitorującą je pod kątem ewentualnych najazdów.
(Mongabay)
Administracja prezydenta Joe Bidena zaproponowała plan poprawy ochrony ostatnich starodrzewów w lasach państwowych USA
Jeśli plan zostanie zrealizowany wprowadzając nowe ograniczenia wyrębu, najstarsze drzewa w lasach będą mogły w dalszym ciągu ratować życie usuwając z powietrza CO2, powodujące ocieplenie klimatu, i magazynując go, chroniąc zasoby wody pitnej i tworząc siedliska przyrodnicze dla wilków, rysi, sów plamistych, jastrzębi i innych zwierząt. „Ochrona naszych starodrzewów przed wycinką to ważny pierwszy krok, ale obecne lasy dojrzałe również wymagają ochrony, aby mogły stać się starymi drzewostanami jutra” – powiedziała Randi Spivak, dyrektor ds. Polityki Gruntów Publicznych w Center for Biological Diversity.
W ciągu ostatniego półtora roku zwolennicy tej organizacji przesłali do władz 59 tys. komentarzy w utworzonej przez nią petycji lobbującej za podjęciem kroków w celu ochrony starodrzewi na gruntach publicznych w kraju.
(Center for Biological Diversity)
Czołowy włoski producent wyrobów skórzanych bojkotuje paragwajskich dostawców skóry niszczących lasy należących do Indian Ayoreo
Firma Pasubio, jeden z głównych europejskich producentów skór, ogłosiła, że odmówi zakupu skóry od dostawców, których działalność bezpośrednio lub pośrednio zagraża lasom zamieszkałym przez unikające kontaktów ze światem zewnętrznym plemię Indian Ayoreo w Paragwaju w regionie Gran Chaco. Decyzja Pasubio jest następstwem intensywnego dialogu z włoskim biurem Survival International, międzynarodowej organizacji broniącej praw rdzennej ludności, która złożyła formalną skargę przeciwko firmie zgodnie z wytycznymi OECD dla przedsiębiorstw wielonarodowych. W swoim ogłoszeniu firma Pasubio zapowiedziała: „Ogłaszamy dziś swoje zaangażowanie w obronę terytorium przodków rdzennej ludności Ayoreo-Totobiegosode”.
Indianie Ayoreo to ostatni nieskontaktowani ze światem zewnętrznym rdzenni mieszkańcy Ameryki Południowej poza Amazonią. Rancza nielegalnie wylesiają i zajmują ziemie ich przodków zagrażając ich biologicznemu przetrwaniu. Terytorium Ayoreo jest dziś leśną wyspą otoczoną morzem wylesień, ponieważ teren wokół (i częściowo wewnątrz) został oczyszczony pod hodowlę bydła. Od początku 2023 r. niezliczone pożary wzniecone przez farmerów pochłonęły znaczną część lasów Ayoreo. Nie jest znana liczba żyjących w lesie nieskontaktowanych Ayoreo. Duża część plemienia zmuszona została do opuszczenia lasu i zamieszkania w osiadłych społecznościach.
Caroline Pearce, dyrektor Survival International, powiedziała: „Jesteśmy zachwyceni, że Pasubio zobowiązało się do bojkotu skór od dostawców, którzy zagrażają życiu i ziemiom Ayoreo w Paragwaju i nie możemy się doczekać, aż inne firmy zrobią to samo. Będziemy oczywiście uważnie obserwować, aby zapewnić pełną realizację zobowiązania. Potężne osobistości stojące za przemysłem skórzanym w Paragwaju muszą wiedzieć, że świat nie będzie tolerował nielegalnego niszczenia lasów i ich mieszkańców w imię zysku. Reputacja ich branży została skompromitowana. Mamy nadzieję, że ta wiadomość przyspieszy przerażająco powolny, trwający już trzydzieści lat proces uznawania praw do ziemi dla plemienia Ayoreo. Władze Paragwaju powinny wreszcie szanować prawo krajowe i międzynarodowe, wypędzić wszystkich hodowców bydła z terytorium Ayoreo i zwrócić im ziemię”.
Włochy są największym na świecie odbiorcą skóry paragwajskiej, a Pasubio jest głównym włoskim importerem (dane z 2022 r.). Skórę Pasubio wykorzystuje się przede wszystkim w przemyśle motoryzacyjnym. Kupują go BMW, Jaguar Land Rover, Porsche i wiele innych, aby produkować wnętrza samochodów, siedzenia i kierownice.
(Survival International)
Opracowanie: Tomasz Nakonieczny