Budowę obwodnicy Augustowa w tzw. wariancie drogowców (wariant IVL) rozpoczęto w lutym 2007 r. Wówczas granice obwodnicy zaczęli wyznaczać geodeci, w lipcu tego samego roku rozpoczęto prace budowlane, które ruszyły z dwóch krańców jednocześnie – od strony Białegostoku oraz od Suwałk, we wsi Gatne. Prace prowadzono poza obszarem Natura 2000, po tym jak Komisja Europejska zwróciła się do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości o wydanie nakazu natychmiastowego wstrzymania prac.
Ówczesny rząd kontynuował budowę obwodnicy pomimo protestów organizacji ekologicznych, które zorganizowały dwukrotnie – zimą i latem 2007 r. – obóz w dolinie Rospudy i akcje obywatelskiego nieposłuszeństwa. Organizacje ekologiczne zaskarżyły decyzję o wybudowaniu obwodnicy w tym wariancie do Komisji Europejskiej, która przyjęła skargę już w 2006 r. i uznała, że budowa obwodnicy Augustowa na terenach chronionych w ramach programu Natura 2000 jest niezgodna z prawem unijnym.
Protest przeciwko budowie obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy. Gatne II, lipiec 2007. Fot. Maciej Pluciński
Pojawiały się wówczas głosy, że budowa obwodnicy w „wariancie drogowców” to marnotrawienie publicznych pieniędzy, gdyż w razie wyroku ETS korzystnego dla przyrody, wybudowana droga stanie się pomnikiem głupoty i ignorancji. Zwołanie Okrągłego Stołu ws. Obwodnicy Augustowa zaowocowało przeanalizowaniem jej przebiegu i oddziaływania na środowisko wszystkich wariantów, z których najlepiej oceniono, jako najmniej szkodzący przyrodzie, drogę biegnącą przez Raczki (zarazem wariant wskazywany od początku przez Pracownię na rzecz Wszystkich Istot i inne organizacje ekologiczne).
W październiku br. zapadła decyzja o rozbiórce kilkudziesięciu obiektów inżynierskich północnego fragmentu obwodnicy, będącego częścią „wariantu drogowców”. – Prace rozbiórkowe, które powinny potrwać około dwóch miesięcy, dotyczą trzech przepustów, dwóch odcinków kanałów deszczowych, 23 studni inspekcyjnych i fundamentów oraz przyczółków wiaduktu drogowego w miejscowości Gatne – poinformował Rafał Malinowski, rzecznik białostockiego oddziału dyrekcji dróg. Tym samym feralny wariant obwodnicy, lansowany przez GDDKiA, będzie kosztować podatników dodatkowo ponad 380 tysięcy zł – tyle kosztuje likwidacja obiektów inżynierskich. Samo wybudowanie zaś w 2007 r. likwidowanych właśnie instalacji kosztowało prawie 9 mln zł!
Budowa obwodnicy w wariancie przez Raczki powinna ruszyć w marcu 2011 r., wtedy to drogowcy zamierzają rozstrzygnąć przetarg na wykonawcę projektu i samej inwestycji. Inwestycja w tym wariancie ma już prawomocną decyzję środowiskową i powinna powstać do 2014 roku.
Przypomnijmy, że ocalała Dolina Rospudy to unikatowe i bezcenne torfowisko, teren projektowanego rezerwatu przyrody, obszar Natura 2000 „Puszcza Augustowska”, miejsce jedynego w Polsce stanowiska miodokwiatu krzyżowego, siedlisko i szlak migracyjny dużych drapieżników, jak ryś i wilk, a także ostoja rzadkich gatunków ptaków: głuszca, orła bielika, orlika krzykliwego.
Po nieudanej próbie poszerzenia Białowieskiego Parku Narodowego głównie o istniejące rezerwaty przyrody, Ministerstwo Środowiska zapowiedziało wzmocnienie ochrony Puszczy Białowieskiej innymi sposobami.
Ma to być: zmniejszenie pozyskania drewna w 2011 r. do ilości ok. 48,5 tys. m3, ograniczenie pozyskania drewna do terenów o niewielkiej wartości przyrodniczej (wg propozycji zespołu pod kierownictwem prof. Tomasza Wesołowskiego), wprowadzenie zakazu polowań w otulinie Białowieskiego Parku Narodowego (o co stanowczo dopominała się Pracownia we wrześniu br.).
Z pozoru jest to znaczący krok naprzód, będący odpowiedzią na postulaty organizacji pozarządowych i środowisk naukowych. Komunikat ministra nasuwa jednak szereg zastrzeżeń i wątpliwości:
Minister nadal dopuszcza możliwość realizacji odstrzałów bez wymaganego prawem zbadania wpływu gospodarki łowieckiej na przyrodę.
Pracownia na rzecz Wszystkich Istot uważa, że zaprezentowane stanowisko ministra może stanowić dobry krok w kierunku ochrony Puszczy Białowieskiej. Jednocześnie podkreśla, że aby tak się stało, potrzebne są trwałe rozwiązania prawne, które realnie i skutecznie będą chronić wartości przyrodnicze Puszczy Białowieskiej. Pracownia nadal będzie monitorować sytuację, w jakiej znajduje się najcenniejszy europejski las.
Nie można zapominać o tym, że jedyną skuteczną formą ochrony przyrody Puszczy Białowieskiej byłoby poszerzenie Białowieskiego Parku Narodowego. Stać się to może jedynie wówczas, gdy zostaną zmienione zapisy ustawy o ochronie przyrody. Dają one obecnie samorządom możliwość wetowania utworzenia i powiększania parków narodowych, co kilkadziesiąt dni temu miało miejsce w puszczańskich gminach.
Plenerowa wystawa wielkoformatowych zdjęć przyrodniczych, która w minionych latach podbijała serca mieszkańców Wysp Brytyjskich, w tym roku podróżowała po Polsce.
Autorem prezentowanych fotografii jest Artur Tabor, który w lipcu tego roku zginął tragicznie podczas wyprawy w Mongolii. Pozostawił wspaniały dorobek – jego mistrzowskie fotografie wciąż oddziałują na wiele osób.
Wystawa „Zwierzpospolita Polska” odwiedziła w mijającym roku cztery miasta: Gdańsk, Wrocław, Zgorzelec i Chojnice. W ciągu pięciu miesięcy obejrzało ją blisko milion osób. Dzięki towarzyszącym ekspozycji planszom informacyjnym i edukacyjnym zwiedzający mogli dowiedzieć się m.in. o nieskutecznej ochronie Puszczy Białowieskiej, o funkcjonowaniu sieci Natura 2000 w Polsce czy o projektowanych parkach narodowych, które od dziesięcioleci nie mogą doczekać się powołania.
Jak donosi Fundacja Dzika Polska, organizator wystawy, ludzie z dużym zainteresowaniem wczytywali się w treści towarzyszące wystawie.
Opracowanie: Karina Nowicka-Kudłacz, Adam Bohdan, Radosław Sawicki