Lider protestów leśników z zarzutami o narażenie Skarbu Państwa na stratę ponad miliona złotych
W sprawie prominentnego działacza związku leśników, zajmującego kierowniczą funkcję w strukturach Lasów Państwowych, wpłynęło zawiadomienie do prokuratury. Miał on narazić Skarb Państwa na stratę ponad miliona złotych. Dziennikarze ujawnili tożsamość tej osoby, która – jak się okazało – była jednym z organizatorów niedawnych protestów leśników. To kolejny już dowód na intencje sprzeciwiających się koniecznym reformom Lasów Państwowych. Chcą zachować status quo i dorabiać się na niszczeniu wspólnego skarbu Polek i Polaków, jakim niewątpliwie są lasy.
9 lipca br. na stronie Lasów Państwowych pojawił się komunikat zatytułowany „Odwołanie związkowca wz. z podejrzeniem przestępstwa”. Lapidarna wzmianka nie wymieniała z imienia i nazwiska osoby, na którą złożono doniesienie do prokuratury ws. narażenia Skarbu Państwa na stratę w wysokości miliona złotych. Ale dziennikarze Gazety Wyborczej dotarli do materiałów, które jednoznacznie wskazują, że chodzi o Piotra Nelewajka, nadleśniczego i przewodniczącego krajowej sekcji leśnictwa Związku Zawodowego „Budowlani”.
Co ciekawe Piotr Nalewajek, jako przewodniczący krajowej sekcji leśnictwa Związku Zawodowego „Budowlani” był jednym z liderów protestów, sprzeciwiając się moratorium dla lasów, czyli planu wyłączania z gospodarki leśnej 20% najcenniejszych przyrodniczo i społecznie lasów, do którego przed społeczeństwem zobowiązał się polski rząd w umowie koalicyjnej.
Leśnicy zapominają, że są tylko zarządcą naszego wspólnego skarbu, jakim są polskie lasy. A skoro same nie potrafią się zreformować, to konieczne są działania naprawcze wdrażane przez ich zwierzchników, czyli Ministerstwa Klimatu i Środowiska. To naprawdę najwyższy czas na głębokie zmiany w zarządzaniu lasami. Przecież to działania Lasów Państwowych doprowadziły do znacznego pogorszenia się stanu polskiej przyrody. To leśnicy są odpowiedzialni za największą dewastację przyrodniczą w Polsce w XXI w. – masową wycinkę Puszczy Białowieskiej
– mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Już po zgłoszeniu do prokuratury, Piotr Nalewajek, tłumaczył ideę protestów w Radiu Maryja: „pragnęliśmy zwrócić uwagę na to, że działania ministerstwa są destrukcyjne dla Lasów Państwowych, a przede wszystkim uderzają w formę prowadzenia gospodarki leśnej”.
Leśnicy boją się utraty wpływów i ich świętego status quo. Tymczasem na jaw wychodzą też kolejne nadużycia finansowe na wielką skalę. Przychód Lasów Państwowych w 2021 r. wyniósł 10 mld PLN i był prawie dwukrotnie wyższy niż w 2008 r. Zdecydowana większość (ok. 90%) przychodów Lasów Państwowych pochodzi ze sprzedaży drewna pozyskanego w lasach należących do Skarbu Państwa, w 2021 r. było to 8,9 mld PLN. Pomimo zaś rosnących zysków Lasów Państwowych, w latach 2016–2021 suma rocznych wydatków tej instytucji na ochronę przyrody spadła o 17% i była w 2021 r. równa zaledwie 0,5% przychodów Lasów Państwowych. Z kolei na wynagrodzenia wydano w tym samym roku 59 razy więcej
– komentuje Ślusarczyk.
W dniu 18 lipca br. redakcja Miesięcznika Dzikie Życie wysłała do Lasów Państwowych maila z prośbą o potwierdzenie medialnych doniesień oraz o konsekwencje, jakie poniosła osoba podejrzewana o narażenie na ogromną stratę Skarbu Państwa. Czy osoba ta została zwolniona z Lasów Państwowych, czy może tylko została przeniesiona na „inną parafię”? Czy jeśli pozostaje w strukturach Lasów Państwowych, to czy jej uposażenie jest na tym samym poziomie co wcześniej? Lasy Państwowe do dzisiaj nie odpowiedziały na pytania redkacji.
Kontakt:
Radosław Ślusarczyk, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, tel. 660 538 329; e-mail: suchy@pracownia.org.pl