DZIKIE ŻYCIE 30.07.2024

Los 10 lasów w Twoich rękach. Możesz je uratować.

Wycinka na obszarze Natura 2000, Rymanów PLH 180016, 2022 r.

Jeszcze w październiku 2023 r. obecne kierownictwo Lasów Państwowych obiecywało zmianę podejścia do lasów i dostosowanie swoich działań do „zmieniającego się otoczenia lasów państwowych, zwłaszcza zmian klimatycznych i oczekiwań społecznych”. Urzeczywistnieniem tych deklaracji po wyborach miało być zapisane w umowie koalicyjnej wyłączenie 20% najcenniejszych przyrodniczo lasów z wycinek. Tymczasem nowa propozycja aktualizacji moratorium może oznaczać powrót do wycinek. Każdy z nas ma możliwość, aby zabrać głos. Pomoc w ocaleniu najcenniejszych lasów nie wymaga wiele wysiłku, ale czasu zostało niewiele, bo termin składania uwag upływa wraz z końcem tygodnia.

Początek procesu reformy Lasów Państwowych przejdzie do historii ochrony przyrody w Polsce. 8 stycznia 2024 r. Ministra Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska poleciła Dyrektorowi Generalnemu Lasów Państwowych wstrzymanie lub ograniczenie pozyskania drewna w 10 cennych kompleksach leśnych  o powierzchni 1,3% lasów pod zarządem Lasów Państwowych. Wytypowano lasy szczególnie cenne przyrodniczo i społecznie takie jak Puszcza Augustowska, Lasy w Bieszczadach, Puszcza Borecka, Lasy wokół Iwonicza-Zdroju i Rymanowa-Zdroju, Puszcza Karpacka, Puszcza Knyszyńska, Puszcza Romincka, Puszcza Świętokrzyska, Lasy Trójmiejskie i Lasy wokół Wrocławia.

Biorąc pod uwagę presję gospodarki leśnej na przyrodę lasów, decyzja o moratorium była jak najbardziej słuszna i bardzo potrzebna. Od 7 miesięcy w 10 cennych lasach w Polsce nie pracują piły. Moratorium obowiązuje jeszcze tylko kilka tygodni, a tylko do 4 sierpnia można wziąć udział w konsultacjach i domagać się jego utrzymania. 

Lasy Państwowe, które po wyborach zadeklarowały lepszą ochronę przyrody lasów, obecnie przygotowały własną propozycję aktualizacji moratorium, która w praktyce polega na przywróceniu wycinek w najcenniejszych lasach. Polskie społeczeństwo znów musi więc bronić lasów. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot przygotowała instrukcję, jak to zrobić. 

Skąd się wzięło moratorium 

Z uwagi na pogarszającą się kondycję polskich lasów i oczekiwania społeczne zarządzanie lasami publicznymi wymaga gruntownej reformy. Według Europejskiej Agencji Ochrony Środowiska gospodarka leśna stanowi główne zagrożenie dla siedlisk leśnych Natura 2000, czyli miejsc ochrony cennych i rzadkich gatunków roślin i zwierząt. W Polsce aż 54% takich siedlisk zostało ocenionych jako będących w niewłaściwym stanie, a stan ochrony prawie 30% uległ pogorszeniu.

Dlaczego tak się dzieje? 

Praktyki leśników mają zasadnicze przełożenie na stan leśnych ekosystemów. Selekcjonowanie sadzonych drzew i ich hodowanie pod kątem produkcji drewna powoduje, że lasy mają uproszczoną strukturę wiekową i siedliskową i wiele gatunków zwierząt nie ma możliwości założenia gniazda czy znalezienia nory. W lasach brakuje starych drzew, a także martwego drewna, które są gwarantem bogactwa grzybów, owadów, ptaków, roślin. O wygrodzone siatką uprawy leśne rozbijają się ptaki (np. głuszce). Badania wskazują, że zmniejszenie populacji najcenniejszych gatunków ptaków jest przyczynowo związane z wyrębem i wynikającym z niego usuwaniem z lasu martwego drewna. 

Dodając do tego potwierdzone w marcu 2023 r. przez Trybunał Sprawiedliwości UE naruszenie przez Polskę prawa polegające na braku zagwarantowania obywatelom dostępu do wymiaru sprawiedliwości w zakresie skarżenia wadliwych planów urządzenia lasu, otrzymujemy obraz gospodarki leśnej o negatywnych konsekwencjach przyrodniczych, którym jako społeczeństwo nie możemy skutecznie przeciwdziałać. 

Polki i Polacy chcą lasów, a nie zrębów 

Zgodnie z badaniami opinii publicznej Ipsos ze stycznia br. aż 84,6% respondentów popiera objęcie ochroną 20 proc. najcenniejszych przyrodniczo i społecznie polskich lasów a 82,2% oczekuje reformy zarządzania publicznymi lasami na rzecz zwiększenia ochrony przyrody. Wymagania społeczne i potrzeby przyrodnicze na rzecz zwiększenia ochrony lasów zostały dostrzeżone przez polityków obecnej koalicji rządzącej, którzy uczynili wyłączenie 20% lasów z wycinek jednym z wiodących haseł – najpierw jako postulat w ramach kampanii wyborczej, następnie jako zapis w umowie koalicyjnej. Po latach konfliktów na linii Lasy Państwowe – przyroda i polskie społeczeństwo pytaniem nie jest więc czy, ale kiedy i w jaki sposób zreformujemy gospodarkę leśną i instytucję zarządzającą powierzchnią niemal 30% naszego kraju. 

Przełomowa decyzja dla lasów

Polecenie Ministry Klimatu i Środowiska dotyczące wyłączenia i ograniczenia pozyskania drewna z 8 stycznia br. pojawiło się w doskonałym momencie dla przyrody, obejmując ochroną lasy na sezon rozrodczy zwierząt. Objęło wyjątkowo cenne tereny, o ich unikalności  może świadczyć przykład Lasów Suchedniowskich w Puszczy Świętokrzyskiej – to zwarty, rozległy kompleks leśny o cechach lasu naturalnego, z gatunkami reliktowymi dla dawnych puszczy – sóweczką, dzięciołem białogrzbietym czy chrząszczami saproksyliczymi jak Ponurek Schneidera. Gatunki te są zależne od obecności starych i zamierających drzew. Dodatkowo w Lasach Suchedniowskich występuje unikatowe w skali Polski, charakterystyczne dla Puszczy Świętokrzyskiej siedlisko wyżynnego boru jodłowego. Niestety prowadzona tutaj gospodarka leśna nie chroniła cennej przyrody. Kontrowersje budziły wycinka starych, ponad 130-letnich jodeł o wymiarach pomnikowych i to pomimo braku zatwierdzonego planu urządzenia lasu oraz rozbudowa sieci utwardzanych dróg leśnych o szerokości ponad 10 metrów. 

Brak zagrożeń dla branży drzewnej

Objęcie ochroną 10 cennych lasów nie wywołało negatywnych skutków w postaci utraty miejsc pracy czy dostępności surowca. Wbrew szerzonej dezinformacji obecne wyłączenie 1,3% lasów z pozyskania nie ma żadnego przełożenia na destabilizację rynku drzewnego. Wyłączone tereny objęły m.in. trwale deficytowe nadleśnictwa, gdzie pozysk drzew niszczy unikatową przyrodę (tak jest w Karpatach) a gospodarka leśna przynosi straty finansowe. W skali całej Polski zmniejszenie pozyskania drewna w wyniku polecenia z 8 stycznia 2024 r. dotyczy jedynie 300 tys. m3 drewna (przy planowanym pozysku na poziomie 40 mln m3), a bezpośrednie skutki dotyczą 12 zakładów usług leśnych. Nie są to dane, które uzasadniałyby emocjonalne komunikaty branży leśno-drzewnej, wieszczące upadek i wzywające do likwidacji moratorium.  

Co ciekawe, polecenie Ministry Klimatu i Środowiska z 8 stycznia br. nie jest żadną nowością. W połowie lat 90 po poleceniu służbowym resortu środowiska wyłączono z wycinki drzewostany ponadstuletnie w Puszczy Białowieskiej, które przez kilka dekad chroniło najcenniejsze drzewostany tego unikatowego lasu. Dopiero Jan Szyszko, wprowadzając harwestery, wycinał najstarsze w Puszczy drzewa.

Zamiast aktualizacji — dyskredytacja 

Moratorium stanowi zaledwie pierwszy krok do wyłączenia 20 proc. lasów z wycinek, a już pokazało,  że Lasy Państwowe nie pogodziły się z koniecznością reformy, której kluczowym elementem jest zwiększenie nad tą instytucją nadzoru ministerstwa i dyskusja z partnerami społecznymi na rzecz większej ochrony lasów.

26 kwietnia 2024 r. Ministra Klimatu i Środowiska poleciła Dyrektorowi Generalnemu Lasów Państwowych przeprowadzić konsultacje społeczne i w ich wyniku przedstawić uzasadnione propozycje aktualizacji terenów wstrzymania/ograniczenia pozyskania drewna w 10 cennych kompleksach leśnych. Zastrzegła przy tym, że powierzchnia lasów objęta zakresem polecenia nie może zostać zmniejszona, a Lasy Państwowe mają się kierować ideą zachowania najcenniejszych drzewostanów. W odpowiedzi na to polecenie Lasy Państwowe – zamiast przeprowadzić konsultacje i wsłuchać się w oczekiwania społeczne, a następnie opracować docelową koncepcję — opracowały własne propozycje wyłączeń i ograniczeń pozyskania drewna, a następnie poddały je konsultacjom społecznym, tj. odwróciły poleconą przez resort kolejność. 

Sprawa jest bulwersująca także, jeżeli przyjrzymy się propozycjom aktualizacji moratorium. Generalnie Lasy Państwowe planują przywrócenie cięć w większości drzewostanów uznanych za wybitnie cennych przyrodniczo, zaś wytypowane przez nie obszary wyłączone z użytkowania stanowią drzewostany, które i tak nie są przez Lasy Państwowe użytkowane. Najdobitniejszym przykładem jest propozycja aktualizacji moratorium RDLP Krosno, która zakłada pozostawienie małego obszaru wyłączonego z cięć, a w pozostałych drzewostanach – w tym na obszarze projektowanego Turnickiego Parku Narodowego – na przywróceniu typowej gospodarki leśnej, nie bacząc na to, że to przecież obecny sposób zarządzania tymi lasami był podstawą do wstrzymania cięć na wytypowanych obszarach. 

Nie możemy zaprzepaścić szansy na zachowanie cennych przyrodniczo i ważnych społecznie lasów. Każdy zainteresowany lepszą ochroną tych terenów może zabrać głos w konsultacjach propozycji Lasów Państwowych i domagać się utrzymania moratorium na 10 cennych przyrodniczo obszarach, które miały być zapowiedzią kolejnych wyłączeń. By ułatwić udział w konsultacjach, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot przygotowała prostą, obejmującą 3 kroki, instrukcję https://lasy.pracownia.org.pl/dzialaj/skonsultuj-moratorium 

Czas na składanie wniosków jest tylko do 4 sierpnia. Bez udziału społeczeństwa w konsultacjach, do tych niezwykłych, cennych lasów mogą powrócić piły.

 

 

Sylwia Szczutkowska - miłośniczka przyrody. Biolożka i geolożka o specjalizacji ochrona przyrody, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Od 2006 roku związana ze Stowarzyszeniem Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. W organizacji odpowiada za działania prawne i administracyjne dotyczące interwencji przyrodniczych. Specjalizuje się w systemie ocen oddziaływania na środowisko, prowadzi także monitoringi środowiskowe. Członkini redakcji Miesięcznika Dzikie Życie, na łamach którego popularyzuje wiedzę m.in. o prawnych, przyrodniczych i społecznych skutkach nieprawidłowego zarządzania lasami w Polsce.