Lasy Państwowe znów przegrywają ws. Puszczy Białowieskiej. Zagrożenie wycinkami oddalone przez sąd!
Lasy Państwowe nie mogą się pogodzić z tym, że od 2018 r. wycinka drzew w cennych fragmentach Puszczy Białowieskiej, w tym w drzewostanach ponadstuletnich, jest zakazana. Ich kolejna próba zniesienia zabezpieczenia Puszczy Białowieskiej została oddalona przez sąd. Zakaz cięć wynika z pozwu cywilnego, jaki złożyła Pracownia na rzecz Wszystkich Istot przeciwko Lasom Państwowym za masowe i nielegalne wycinki najcenniejszego europejskiego lasu w 2017 r. Obowiązująca od tego czasu ochrona naturalnych procesów Puszczy umożliwiła spontaniczne odnowienie tego lasu i pokazała, że gospodarka leśna w Puszczy jest całkowicie zbędna.
To już kolejna próba Lasów Państwowych, by piły mogły wrócić w ponadstuletnie drzewostany i siedliska takich gatunków jak sóweczka, włochatka, dzięcioł białogrzbiety i trójpalczasty. 6 września br. Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił zażalenie leśników. Tym samym postanowienie Sądu Okręgowego zakazujące wycinki drzew z ważnych przyrodniczo obszarach Puszczy Białowieskiej pozostaje w mocy.
Przypomnijmy, że zabezpieczenie przyrody Puszczy to wynik precedensowego pozwu cywilnego złożonego przez Pracownię na rzecz Wszystkich Istot przeciwko Lasom Państwowym za masowe i nielegalne wycinki Puszczy Białowieskiej. Sądowy zakaz wycinki najcenniejszych fragmentów Puszczy obowiązuje od 2018 r. Gdy Lasy Państwowe chciały wprowadzić szkodliwe aneksy do Planów Urządzenia Lasu, sąd ponownie dostrzegł zagrożenie dla przyrody i w listopadzie 2021 r. kolejny raz zakazał cięć. Od tego czasu leśnicy podjęli szereg prób zniesienia bądź osłabienia sądowego zabezpieczenia przyrody Puszczy. Ostatnia próba miała miejsce w marcu br., to jest po zmianie kierownictwa resortu środowiska, a więc decyzję w tej sprawie podjęła nowa Dyrekcja Lasów Państwowych pod kierownictwem Witolda Kossa.
Puszcza Białowieska po bezprawnych dewastacjach z roku 2017 odradza się, dzięki czemu możemy oglądać niezakłócone przez człowieka procesy naturalne. Brak cięć od 2018 r. pokazuje, że leśnicy są w Puszczy zbędni. Ten las nie potrzebuje nasadzeń ani wycinek. Sam radzi sobie doskonale i to nieprzerwanie od 12 tysięcy lat
– komentuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Za utrzymanie Lasów Państwowych w Puszczy Białowieskiej płaci polska przyroda. Od 2014 r. do 2019 r. trzy puszczańskie nadleśnictwa – Browsk, Hajnówka i Białowieża – generują straty w wysokości 157 mln zł. W ostatnich dwóch latach (2022 i 2023) suma dopłat wyniosła prawie 80 milionów złotych z Funduszu Leśnego. Oznacza to, że pensje stu kilkudziesięciu pracowników nadleśnictw pochodzą z wycinek drzew z innych lasów Polski. Te pieniądze, zamiast na wycinanie najcenniejszego lasu można by przeznaczyć na jego skuteczną ochronę.
Ciągle musimy bronić Puszczy przed wycinkami. To już trzecia próba Lasów Państwowych, aby uchylić bądź osłabić zakaz cięć w Puszczy, przy tym bez znaczenia jest, kto kieruje tą instytucją. Skandalem jest także to, że nowa dyrekcja Lasów Państwowych pod rządami Witolda Kossa dąży do uchylenia zabezpieczenia chroniącego Puszczę, pomimo medialnych zapewnień o potrzebie ochrony przyrody w lasach. Nie wyciągnięto także wciąż konsekwencji służbowych za nielegalne wycinki Puszczy. Część osób odpowiedzialnych za masowe cięcia w 2017 r. nadal sprawuje swoje funkcje choćby w nadleśniczy nadleśnictwa Białowieża. To pokazuje, że dopóki Puszczą będą zarządzać nadleśnictwa, dopóty będzie ona zagrożona
– mówi Radosław Ślusarczyk.
Lasy Państwowe już wielokrotnie pokazały, że nie tylko nie potrafią zarządzać Puszczą Białowieską, ale ich działania to prosta droga do wpisania Puszczy na Listę Obiektów Światowego Dziedzictwa UNESCO w Zagrożeniu. Byłby to potężny blamaż dla Polski i realne zagrożenie dla społeczności lokalnej, żyjącej z turystyki, która i tak od kilku lat zmaga się z potężnym kryzysem wywołanym przez masowe wycinki z 2017 r., pandemię, a potem sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Kolejne postanowienia sądu to sukces dla cennej przyrody Puszczy Białowieskiej. Trzeba jednakże pamiętać, że jest to tylko zabezpieczenie tymczasowe. Konieczne jest zaś trwałe objęcie ochroną tego najważniejszego lasu Europy i wyprowadzenie z niego gospodarki leśnej.
----
Pracownia w sprawie ochrony Puszczy Białowieskiej na drodze pozwu cywilnego współpracuje z mec. Beatą Flipcovą z Sanecki Kowalik Filipcová Kancelaria Radców Prawnych s.c. Serdecznie dziękujemy Pani Mecenas za zaangażowanie i skuteczność.
Kontakt dla mediów:
Radosław Ślusarczyk, Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, tel. 660 538 329, suchy@pracownia.org.pl