Polska ma ogromne szanse zasłużyć na miano europejskiego barbarzyńcy ekologicznego końca XX wieku. Puszcza Białowieska, ostatni naturalny las nizinny Europy, zginie na naszych oczach. Mimo uchwał i stanowisk różnych gremiów każdego dnia wycina się średnio 10 kilkusetletnich dębów. Bezpośrednio odpowiada za to ministerstwo ochrony środowiska. Sytuacja polityczna w Polsce, ciągłe awantury polityczne, afery i nieposzanowanie prawa skutecznie odwracają uwagę mediów i społeczeństwa od „mniej atrakcyjnych” tematów ekologicznych. W styczniu i w lutym 1995 byliśmy świadkami wielkich cięć gniazdowych (gniazda o średnicach ok. 100 m) gdzie padały ostatnie puszczańskie olbrzymy. Skoro brakuje woli ochrony Puszczy Białowieskiej ze strony polityków zajętych personalnymi sporami, skoro deklaracje okazują się pustosłowiem, apelujemy do Was o podjęcie wszelkich możliwych działań, nawet najbardziej radykalnych, w celu obrony Puszczy Białowieskiej. Panie ministrze, domagamy się natychmiastowego moratorium na cięcie wszystkich starych drzew w Puszczy Białowieskiej! Działaczy i aktywistów ekologicznych zachęcamy do wykazania swojej aktywności. Jutro nie będzie już czego bronić. Piszcie listy, odwiedzajcie ministerstwo, odwiedzajcie puszczę, brońcie wycinanych drzew każdym sposobem.
Oskarżamy ministra ochrony środowiska o celowe, świadome niszczenie Puszczy Białowieskiej, wbrew zaleceniom Państw. Rady Ochr. Przyrody, wbrew woli polskiego społeczeństwa, wbrew protestom polskich i zagranicznych organizacji ekologicznych.
W okolicach Dnia Ziemi w kwietniu planujemy dużą międzynarodową akcję protestacyjną w Warszawie. Zapraszamy Was do wzięcia w niej udziału. Bliższe informacje wysyłamy zainteresowanym listownie. Zwróciliśmy się również do organizatorów Dnia Ziemi żeby w tym roku był on poświęcony właśnie ratowaniu Puszczy Białowieskiej – bo jest to tylko kwestia politycznej decyzji.