DZIKIE ŻYCIE

Donosy

Earth First, vol 19, no. 2.
Po spaleniu wyciągów narciarskich w Vail, rejonie Two Elks w stanie Kolorado dyskusje nad sensem takich posunięć rozgorzały wśród działaczy ekologicznych. Aktywiści z lokalnej organizacji Ancient Forest Rescue, prowadzącej kampanię na rzecz zagrożonych dewastacją obszarów, popierają jedynie działanie bez użycia przemocy. Przeciwnicy ekosabotażu argumentują, że straty poniesione przez inwestora nie są tak duże, aby powstrzymać dalsze prace; zaś ekolodzy stracili swoją najważniejszą broń ­poparcie opinii publicznej i przychylność okolicznych mieszkańców. Czas pokaże, czy najbardziej poszkodowaną stroną nie będzie zagrożona przyroda.

Nie powiodła się pierwsza, trwająca niecały rok próba reintrodukcji wilka na południowym wschodzie. USA, w Nowym Meksyku. Spośród jedenastu wypuszczonych na wolność wilków pięć zostało bezkarnie zastrzelonych, dwa zaginęły, pozostałe trafiły z powrotem do niewoli. W rejonie tym wilk został wytępiony w latach 30-tych naszego wieku, wskutek rządowego programu zwalczania dużych drapieżników. Pojedyncze osobniki, migrujące z Meksyku, były zabijane, czego nie powstrzymało uznanie wilka w roku 1976 za gatunek chroniony. O polityce lokalnych władz decyduje w dużym stopniu lobby hodowców, przeciwne reintrodukcji tego drapieżnika. Ekolodzy uważają, że ponowna próba, która ma być podjęta na wiosnę, powiedzie się tylko wtedy, gdy władze zdecydują się ograniczyć działalność człowieka na terenach o kluczowym znaczeniu dla przetrwania wilka.

W 1855 roku amerykański rząd zagwarantował Indianom z plemienia Makah, że będą mieli prawo do polowań na wieloryby. Od 1997 plemię to ma pozwolenie na zabicie czterech wielorybów rocznie. Polowanie łączy ze sobą elementy tradycji i nowoczesności: obok czółna płynie motorówka, a rzutowi harpunem towarzyszy wystrzał z karabinu, Aktywiści ekologiczni na statkach organizacji takich jak Sea Shepherd, Sea Defence Alliance, Progressive Animal Welfare Society, West Coast Anti-­Whaling Society czynnie starają się przeszkodzić w polowaniu. Nie jest tajemnicą, że starania plemion takich jak Makah o pozwolenie na zabijanie wielorybów są wspierane przez zainteresowane grupy Japończyków i Norwegów, dążące do zniesienia jakichkolwiek ograniczeń.

przeKa

Kwiecień 1999 (4/58 1999) Nakład wyczerpany