DZIKIE ŻYCIE

Przepychanki wokół Puszczy Białowieskiej

Janusz Korbel

W dniach 30 listopada do 4 grudnia 1998 roku odbyło się w Strasbourgu, w Radzie Europy 18 spotkanie Convention on the Conservation of European Wildlife and Natural Habitats, a więc dotyczące ochrony obszarów naturalnych i naturalnych środowisk. Polski rząd przekazał uczestnikom dokument, nazwany raportem, poświęcony Puszczy Białowieskiej. W pierwszej części dokumentu znajdujemy korespondencję pomiędzy panią Liri Kopaci z Wydziału Ochrony i Gospodarki Środowiskiem Rady Europy a wicedyrektorem Departamentu Leśnictwa, Ochrony Przyrody i Krajobrazu, panem Zygmuntem Krzemińskim.

W liście do Liri Kopaci dyrektor Krzemiński wyjaśnia wpływ cięć w Puszczy na populację derkacza i żubra. Uspokaja, że w Puszczy Białowieskiej obserwowano 100 par derkacza, i że populacja tego ptaka się zwiększa. Zwraca też uwagę, że derkacz związany jest raczej z łąkami będącymi wynikiem działalności człowieka niż z lasem. Uspokaja również, że w Puszczy żyje około 300 żubrów, a każdego roku przychodzi na świat 50 młodych. Dyrektor Krzemiński podziela opinię zawartą w materiale Logging of the Bialowieza Forest (Poland), the last primeval lowland forest of Europe”, że Puszcza Białowieska jest bardzo ważna zarówno na poziomie krajowym jak i światowym i informuje, że administracja rządowa zamierza objąć ochroną całą puszczę. Wspomina, że w Polsce jest powszechna zgoda co do potrzeby ochrony Puszczy, aczkolwiek poszczegółne środowiska rozumieją przez tę ochronę co innego. Gminy oczekują w zamian za objęcie Puszczy parkiem narodowym finansowej pomocy ze strony rządu, natomiast Lasy Państwowe uważają, że dotychczasowe formy ochrony są wystarczające. W związku z tym ministerstwo podejmuje działania w następujących kierunkach:

  • dalsza informacja co do potrzeby ochrony Puszczy
  • budowanie świadomości ekologicznej wśród mieszkańców okolic Puszczy
  • restrukturyzacja gospodarki gmin białowieskich
  • ulepszanie metod gospodarowania w części gdzie prowadzi się wycinkę.

Dyrektor informuje, że ilość cięć w Puszczy malała w ostatnich latach, by obecnie osiągnąć tylko połowę rocznego przyrostu. Nie jest to zgodne z informacjami jakie otrzymywaliśmy w 1998 roku z Białowieży.

Głównym dokumentem przesłanym z datą 23 września '98 do Rady Europy jest „Kontrakt dla Białowieży” podpisany przez ministra Jana Szyszko 20 maja '98. Kontrakt przedstawiany był już wcześniej w Polsce. Podtytuł tego kontraktu głosi, że jest to przymiarka do objęcia całej polskiej części Puszczy parkiem narodowym. Zaczyna się od przypomnienia, że od wielu lat polskie i międzynarodowe organizacje domagają się od polskiego rządu objęcia całej Puszczy parkiem. Dalej wyjaśnia się, że opór miejscowej ludności nie pozwalał rozszerzyć granic parku i że taki krok spowoduje pogorszenie sytuacji ekonomicznej regionu. Czytamy, że 600 osób zarabia pracując przy eksploatacji lasu Puszczy Białowieskiej, a w przemyśle drzewnym i usługach dla turystyki i leśnictwa zatrudnionych jest dalsze 2300 osób (ta kalkulacja wydaje się wątpliwa, gdyż park narodowy nie ogranicza, a raczej rozwija turystykę). Kilka tysięcy ludzi - zdaniem ministerstwa - korzysta z Puszczy okazjonalnie, zbierając na przykład grzyby (również i ta forma aktywności nie powinna się kłócić z ochroną parkową - red.). W gminach Białowieża, Hajnówka i Narewka 14% aktywnych zawodowo ludzi pozostaje bez pracy.

Ministerstwo obiecuje prowadzić negocjacje z miejscową ludnością w celu przekonania jej do korzyści i zalet parku narodowego. Utworzenie nowego parku narodowego nie obniży poziomu życia, a przeciwnie, dostarczy warunków dla regionalnego rozwoju. Zakłada się jednak, że wszelka działalność prowadzona na tym obszarze musi zapewnić przetrwanie żyjących w Puszczy gatunków. Kontrolę nad realizacją Kontraktu ma sprawować grupa, w której skład wchodzą lokalni samorządowcy, leśnicy, przedstawiciele organizacji pozarządowych (Pracownia. zgłosiła pisemnie chęć uczestniczenia w zespole, ale na ten list skierowany do ministerstwa nie otrzymaliśmy odpowiedzi), naukowcy, przedstawiciele wojewody i ministerstwa. Środki na realizację kontraktu mają pochodzić z budżetu państwa, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, źródeł zagranicznych i zbiórki publicznej. Na rok 1999 przeznaczono na ten cel 20 milionów złotych z rezerwy budżetowej.

W roku 1999, w ramach kontraktu dla Białowieży zamierza się:

  • opracować program zrównoważonego rozwoju gmin;
  • opracować program gospodarczej stymulacji regionu;
  • przygotować program promujący turystykę w Puszczy;
  • przygotować i wprowadzić edukację mieszkańców na temat przyszłej roli Puszczy;
  • zrealizować infrastrukturę turystyczną poza obecnym terenem parku;
  • opracować i wprowadzić inwestycje służące ochronie środowiska;
  • przygotować koncepcję powiększenia parku narodowego w jednym lub kilku etapach;
  • powiększyć park narodowy (pod koniec roku 1999 - albo objęcie całej Puszczy Białowieskiej parkiem, albo powiększenie parku w pierwszym etapie, jeśli przyjmie się koncepcję powiększania w kilku etapach, w przeciągu 2-3 lat).

Za realizację kontraktu odpowiada minister ochrony środowiska przy udziale ministrów: rolnictwa i finansów, białostockiego wojewody i administracji lokalnej.

6 czerwca ubiegłego roku Dyrektor Generalny Lasów Państwowych podpisał decyzję nr 48 wstrzymującą cięcia starodrzewi i pojedynczych stuletnich i starszych drzew. W sierpniu premier Balcerowicz przeznaczył 20 000 000 złotych na powiększenie Białowieskiego Parku Narodowego w roku 1999 a minister Szyszko oświadczył 29 października, że do stycznia 2000 roku cala polska część Puszczy Białowieskiej będzie parkiem narodowym. Zrealizowanie Kontraktu byłoby spełnieniem głównych postulatów kampanii, którą w 1994 roku rozpoczęła „Pracownia” i prowadziła przez następne lata. Dzisiaj możemy już mówić o potężnym krajowym i międzynarodowym lobby dla Puszczy. W samej Białowieży działa, złożone głównie z tamtejszych naukowców, Towarzystwo Ochrony Puszczy Białowieskiej..Od ponad pół roku, po deklaracji rządu objęcia całej Puszczy parkiem, nie uczestniczymy w Koalicji dla Puszczy, gdyż dzisiaj - miejmy nadzieję - nie jest już potrzebne działanie kampanijne i dramatyczne akcje. Niemniej jednak Puszcza nie przestała być dla nas ważna. Nasz północno-wschodni oddział monitoruje sytuację na obszarze Puszczy i w każdej chwili gotowi jesteśmy podjąć niezbędne działania dla ratowania puszczańskiej przyrody.

Pan Stanisław Kujawiak, wójt gminy Białowieża, przesłał w lipcu 1998 r. ministrowi listę potrzeb lokalnej społeczności. Lista zawiera 20 punktów. Każdy z nich ma swoją konkretną cenę. W sumie jest tego na 28 680 000 złotych. Gmina oczekuje pieniędzy z ministerstwa m.in. na opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego, kanalizację, oczyszczalnie ścieków, wybudowanie parku w dolinie Narewki, dofinansowanie zmiany ogrzewania budynków, gazyfikację, wodociągi, wymianę pokryć dachowych z eternitu na bardziej "ekologiczne", poszerzenie drogi z Hajnówki do Białowieży (na razie nie ma mowy o autostradzie), zamianę drogi leśnej z Bud do Świnoroi na utwardzoną drogę publiczną, usunięcie topól, uruchomienie linii kredytowych, asfaltowanie dróg, zakup wozu gaśniczego itp.

Z pieniędzy Balcerowicza nie starczy nawet na przedstawione tu potrzeby gminy Białowieża. Dobrze, że w ramach ekologizacji regionu gminni radni nie wystąpili o sfinansowanie budowy nowych domów ekologicznych i zakup dla mieszkańców „ekologicznych” samochodów. Może nie na miejscu są te żarty; ludziom w gminach białowieskich żyje się na pewno gorzej - jeśli chodzi o zasób dóbr ­niż bogatym ludziom w miastach. Ale czy naprawdę są mniej szczęśliwi?

Na razie deklaracja objęcia całej Puszczy parkiem narodowym wywołała lawinę roszczeń, a politycy będą próbowali wygrać na tym własne, osobiste sukcesy. Przyroda, jak zwykle, została głęboko w cieniu.

AJK

Luty 1999 (2/56 1999) Nakład wyczerpany