DZIKIE ŻYCIE

Szeptane na puszczy

Grzegorz K. Wojsław

„W nieszczęściu najlepszych przyjaciół jest coś, co nie jest nam niemiłe”. Z tym pradawnym spostrzeżeniem zgodził się Immanuel Kant w swoim krótkim artykule O obecności zlego pierwiastka obok dobrego, czyli zło radykalne w naturze ludzkiej. Zło to nieodłączny składnik ludzkiego wnętrza („serca”), bardzo mocno w nim zakorzeniony - stwierdza królewiecki filozof. Dalej zauważa: „Dobry zdaje się już ten, kto jest normalnie zły. Skłonność do zła tkwi bowiem w człowieku jako istocie (podmiocie) działającej. W tym wewnętrznym złu wyraża się sprzeciw ludzkiej woli wobec narzucającego człowiekowi określone zachowania prawa moralnego. „Wieczny pokój” może więc być tylko wyśmiewaną mrzonką; a z wyczynów zwycięzców we wszystkich wojnach („kłucie i rąbanie bez pardonu”) widać w czym oni gustują i czym się potem chlubią.


Rzecz ciekawa. Jak zauważa tłumacz artykułu Bogusław Wolniewicz O obecności wzbudziło zaraz po publikacji niechęć i krytykę, i to często u tych, którzy filozofię Kanta znali i doceniali. Później zaś w XIX wieku uległo zapomnieniu. Tak jest do dzisiaj. Zdaniem Wolniewicza stan taki spowodowany jest obcością przedstawionej w artykule idei zła radykalnego wobec potężnej sokratejsko-humanistycznej tradycji antropologicznego melioryzmu dominującego w europejskiej myśli. Wedle meliorystów człowiek z natury dąży zawsze ku lepszemu, zło zaś pochodzi wyłącznie z zewnątrz i można je stłamsić. Melioryzm. nie potrafił zasymilować rozważań przedstawionych w O obecności i skazał je tym samym na zapomnienie. Artykuł stanowi też, czego nie potrafili z kolei ścierpieć współcześni Kantowi, wyłom w jego biografii ideowej. Wielki filozof spostrzegany był bowiem z reguły jako „prawdziwy przyjaciel ludzkości i humanista”.

Obok melioryzmu:
Za typowo ludzkie zajęcie uważana jest wojna. O wojnie: Konieczność (Hegel), konieczny warunek postępu (Renan), ukoronowanie człowieczeństwa, kształtuje prawdziwie ludzką moralność (ze współczesnej europejskiej filozofii życia). A pokój? Degeneruje.

Grzegorz K. Wojsław

Maj 1999 (5/59 1999) Nakład wyczerpany