DZIKIE ŻYCIE

Nowe wieści z podstołecznej Puszczy

Fragmenty odpowiedzi Kampinoskiego Parku Narodowego na artykuł Zdzisława Szkodzińskiego „Złe wieści z podstołecznej puszczy”, Dzikie Życie 6(60)/99.


Ze względu na wagę poruszanych problemów czujemy się w obowiązku przekazać naszą w tych sprawach opinię. (...)

Wykupy gruntów w KPN prowadzone są od 1975 r. (...) W 1999  r. planowane jest wykupienie ok. 50 ha gruntów. Rozmiar wykupów uzależniony jest od przyznanych na ten cel środków finansowych. W 1999 r. KPN otrzymał zaledwie 10% z planowanych środków finansowych. (...)

Ocena stanu zdrowotnego i sanitarnego drzewostanu Kampinoskiego Parku Narodowego wykonana została przez Zespół Ochrony Lasu w Warszawie. Stan zdrowotny drzewostanów ocenia się na przeciętny, natomiast stan sanitarny jako bardzo dobry. Pomimo klęsk, jakie przeszły przez KPN: drastyczne obniżenie się poziomu wód gruntowych (występuje w całej Polsce), skażenie terenu (również nie tylko w KPN), gradacja boreczników, gradacja barczatki i ostatnio podtopienia drzewostanów, drzewostany Puszczy Kampinoskiej nie odbiegają swą kondycją od lasów w Polsce. W Puszczy Kampinoskiej nie wykonuje się zrębów. Wycinanie drzewostanów na większych powierzchniach miało miejsce w przeszłości i niewykluczone, że będzie miało miejsce w przyszłości, ale tylko z konieczności porządkowania powierzchni, po klęskach żywiołowych (pożarach, wiatrołomach). (...) Konieczność przebudowy wynika z potrzeby dostosowania drzewostanów zniekształconych w przeszłości do warunków siedliskowych i uzyskania w efekcie lasu jak najbardziej zbliżonego strukturą i składem gatunkowym do naturalnego. Wszystkie wykonywane zabiegi wynikają z Planu Urządzania Lasu - Planu Ochrony KPN.

(...) Zarastanie łąk jest procesem naturalnym, który był brany pod uwagę od początku akcji wykupów w 1975 r. Ustalono obszary łąk najbardziej wartościowych i najbogatszych florystycznie; w miarę wykupywania poszczególnych działek były one nadal koszone na zasadzie dzierżawy. Obecnie powołany przez Dyrektora Parku zespół pracowników jest w trakcie ustalania planu realizacyjnego czynności ochronnych na łąkach przeznaczonych do ochrony czynnej. Dotyczy to około 2 tys. ha. Pozostałe tereny nazywane łąkami i jako takie użytkowane, zaklasyfikowane zostały do naturalnej sukcesji lub nawet zalesione, a niektóre po podniesieniu poziomu wody (co ostatnio nastąpiło!), pozostaną terenami otwartymi jako szuwary, turzycowiska i torfowiska (cenne ekologicznie i florystycznie). Nie ma niebezpieczeństwa zarośnięcia ich lasem, a nadmierny rozrost zarośli wierzbowych będzie ograniczany.

(…) Nie ma prawa doskonałego. Nie jest doskonałe również nasze ustawodawstwo ochrony środowiska i ochrony przyrody. Ale wyciąganie z tego wniosku, że utworzenie parku narodowego czy rezerwatu kończy niejednokrotnie ochronę przyrody tego terenu może wynikać tylko z braku znajomości realiów w jakich obiekty chronione funkcjonują, intencji ich tworzenia jak i nieznajomości tegoż prawa. Mimo niedoskonałości prawnych, tylko dlatego, że interesujący nas obszar został parkiem narodowym podjęte zostały na szczeblu rządowym decyzje o wykupie gruntów prywatnych w jego granicach, zamknięto budowę większej ilości przeszkód  terenowych (dróg i linii energetycznych), zaniechane zostały plany dotyczące budowy dużych obiektów przemysłowych (np. celulozowni w Wyszogrodzie), wybudowano szereg oczyszczalni ścieków w sąsiadujących z Parkiem gminach, wybudowano również oczyszczalnię dla szpitala w Dziekanowie. I choć wody pościekowe nigdy nie będą „Kryniczanką”, przestają wpływać degradująco na przyrodę. Również dzięki temu wstrzymane zostały zakrojone na szeroką skalę prace melioracyjne, a wpływ wykonanych jest minimalizowany przez budowę urządzeń piętrzących. Wynikiem współpracy Dyrekcji Parku z Wojewódzkim Zarządem Melioracji i UW była w ostatnich latach budowa dwóch nowoczesnych jazów wyposażonych w przepławki dla ryb i zapewniających stałe minimalne piętrzenie wód. Tak więc mimo przedstawionego na wstępie założenia, że jest „kilka spraw, którymi KPN nie będzie się chwalił” można tym czterdziestoleciem chwalić się, przez eksponowanie niewątpliwych osiągnięć. Na osiągnięcia te składają się rzeczy wymierne, dostrzegane gołym okiem (tj. coraz większa lesistość rejonu, coraz zdrowsze drzewostany), ale również i te, które wynikają z zaniechania (na skutek interwencji Dyrekcji Parku) inwestycji bardzo szkodliwych dla środowiska. Takimi niewątpliwie byłaby celulozownia w Wyszogrodzie czy przebiegająca przez teren Parku centralna magistrala kolejowa. Wspomniana nawet w treści linia wysokiego napięcia o mocy 400 kV pierwotnie miała przebiegać przez główny kompleks leśny, naruszając rezerwat Sieraków. Podkreślenia wymaga, że nie były to jedyne zagrożenia.

Tak więc sarkastyczny ton Pana listu i artykułu nie znajduje uzasadnienia. Stan ochrony przyrody jest wypadkową stanu prawnego i środków finansowych na ten cel przeznaczonych, a one nie mogą przekraczać możliwości Skarbu Państwa. Krytykując należy więc brać pod uwagę sytuację w jakiej nie z własnej woli znajduje się przedmiot krytyki. Niezależnie od treści korespondencji przekazujemy wyrazy szacunku i gwarantujemy wykorzystanie w miarę naszych możliwości uwag zawartych w piśmie.

mgr inż. Jerzy Misiak
dyrektor KPN