DZIKIE ŻYCIE

Och ci głupi ludzie...

Och ci głupi ludzie... czyli Nagroda Darwina

Poniższe historyjki prosimy potraktować z odpowiednim dystansem. Wbrew opinii naszych krytyków nie jesteśmy mizantropami i bardzo kochamy ludzi. I właśnie z miłości do naszego gatunku przytaczamy przypadki opisane przez EF! Journal, żeby przestrzec potencjalnych kandydatów do nagród Darwina w roku 2000.

 
Nagroda Darwina jest przyznawana pośmiertnie, co roku, osobom lub grupom indywidualistów za najlepsze dowody darwinowskiej teorii selekcji naturalnej. Tym razem otrzymali ją:

Pewien młody Kanadyjczyk, którego nie było stać na kupienie sobie alkoholu postanowił zmieszać benzynę z mlekiem. Jak łatwo się domyśleć, po wypiciu tej mikstury zachorował i zaczął wymiotować, niestety do kominka (we własnym domu). W rezultacie spowodowało to eksplozję, która spaliła dom, jego siostrę i jego samego.

.........

34-letni biały mężczyzna został znaleziony przez policję w swojej własnej piwnicy - martwy. Miał na sobie plisowaną spódnicę, biały stanik, biało - czarne kowbojki i damską perukę. Prawdopodobnie chciał wykreować się na uczennicę ubraną w szkolny mundurek. Miał on poza tym na twarzy wojskową maskę gazową, do której, po usunięciu filtra, przymocował gumową rurkę. Drugi jej koniec, z powodów niezrozumiałych i nierozpoznanych, wetknięty był w tył „poszkodowanego”. Wyjaśnienie powodu i okoliczności śmierci członkom rodziny było bardzo niezręczne i krępujące dla policji.

.........

Jeden z dwóch pijanych ochroniarzy poprosił swojego kolegę, aby zamierzył się na niego nożem. Dlaczego? Powód był bardzo prosty. Chciał wypróbować, czy jego kuloodporna kamizelka ochroni go przed ewentualnym atakiem uzbrojonego w nóż bandyty. Okazało się, że nie. Zmarł na miejscu.

.........

We Francji Jacques LeFevrier postanowił nieodwołalnie popełnić samobójstwo. Stanął na szczycie wysokiego klifu, obwiązał sobie wokół szyi pętlę, której drugi koniec przymocował do dużej skały, wypił truciznę i podpalił ubranie. Chciał jeszcze w ostatnim momencie się zastrzelić. Skoczył i równocześnie nacisnął spust, kula jednak minęła cel i obcięła wisielczą linę. Francuz wpadł do morza, które ugasiło ogień i wywołało wymioty, ponadto wyłowił go młody rybak, po czym zawiózł do szpitala, gdzie samobójca zmarł... na hipotermię (obniżenie temperatury ciała).

.........

Sześciu ludzi utonęło w południowym Egipcie podczas próby uratowania tonącego kurczaka. Pierwszym odważnym był 18-letni rolnik, którego prawdopodobnie pod wodę wciągnął prąd denny, jak twierdzi policja. Kolejne ofiary to siostra i dwaj bracia, którzy mimo, że nie umieli pływać postanowili nie stać z założonymi rękami i... utonęli. Z kolei na pomoc przybyło dwóch starszych rolników i spotkał ich podobny los. Prawdopodobnie przyczyną ich utonięcia był ten sam prąd. Ciała wszystkich poszkodowanych z czasem same wypłynęły na powierzchnię wody.
Jeśli chodzi o nieostrożnego kurczaka to łatwo się domyśleć, co się z nim stało.

.........

27-letnia kobieta straciła na autostradzie kontrolę nad pojazdem i uderzyła w drzewo, poważnie raniąc drugiego pasażera. Nie było by w tym nic szczególnego i nie kwalifikowała by się do nagrody Darwina gdyby nie fakt, że jej uwagę zajęło wołające o jedzenie tamagotchi (elektroniczny zwierzaczek). Pochłonięta do cna naciskaniem odpowiednich przycisków, aby uratować mu życie, straciła swoje.

..........

Surowo przestrzegana dieta i pokój bez wentylacji były przyczyną kolejnej śmierci, mężczyzny, którego zabiły jego własne gazy. Na jego ciele nie było żadnych śladów, jednak autopsja wykazała, że w organizmie znajduje się zbyt duże stężenie metanu.                                     
Jego dieta składała się głównie z fasoli i kabaczków. Okazało się, że mężczyzna umarł w czasie snu od wdychania trującej chmury gazu unoszącego się nad jego łóżkiem. Gdyby przed snem uchylił okno, nie skończyłoby się to tak fatalnie. Był on  „wielkim człowiekiem z dużą zdolnością wytwarzania tych, jakże trujących, gazów”. Trzech z ratowników zachorowało, a jednego trzeba było hospitalizować.

Earth First! Journal
November - December,1999
Vol. 20, No. 1

Tłumaczyła Aneta Ledwig

Kwiecień 2000 (4/70 2000) Nakład wyczerpany