DZIKIE ŻYCIE

Kolejka czy droga?

Miesięcznik Dzikie Życie

Brenna i Szczyrk to dwa narciarskie kurorty w Beskidzie Śląskim. Szczyrk przyciąga trasą zjazdową ze Skrzycznego, licznymi restauracjami, pubami, klubami. Do Brennej przyjeżdżają raczej miłośnicy ciszy i spokoju. Turyści mogą przejść z jednej miejscowości do drugiej przez przełęcz Karkoszczonkę, zmotoryzowani natomiast muszą jechać przez Wisłę lub Bielsko. Aby oszczędzić miłym gościom trudu, władze Szczyrku wpadły na pomysł budowy drogi asfaltowej przez przełęcz. Spragnieni wrażeń narciarze poszaleliby na Skrzycznem, a po kwadransie mogliby oddać się swojej pasji w Brennej.

Pomysł budowy drogi nie podoba się władzom Brennej, gdyż znalazłaby się ona na trasie przelotowej ze Śląska do Szczyrku, co oznacza codziennie sznury samochodów, hałas i spaliny. Nie należy jednak sądzić, że na Karkoszczonce wszystko pozostanie bez zmian. Mieszkańcy Brennej nie chcą drogi asfaltowej, sami zaś lansują pomysł budowy kolejki linowej, która połączy oba kurorty. Tak czy inaczej, dni duktu leśnego przez przełęcz są policzone i za jakiś czas będą tędy sunąć samochody lub krzesełka wiozące złaknionych rozrywek narciarzy. I tylko o przyrodzie nikt jak zwykle nie pamięta...

Red.

Listopad 2001 (11/89 2001) Nakład wyczerpany