DZIKIE ŻYCIE

Pożegnanie Stefana Chałubińskiego

Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, Miesięcznik Dzikie Życie

Ze smutkiem żegnamy Wielkiego miłośnika przyrody, człowieka o szlachetnym sercu, wspaniałego obrońcę Tatr Stefana Chałubińskiego.

Stefan Chałubiński był wnukiem Tytusa Chałubińskiego. Urodził się w roku 1909, przez wiele lat działał jako przewodnik tatrzański i ratownik TOPR, niejednokrotnie zabierał głos na znak protestu przeciwko niszczeniu Tatrzańskiej przyrody. Był sygnatariuszem wielu petycji w obronie przyrody tatrzańskiej, w tym listu polskich intelektualistów i noblistów przeciwko zamiarom zorganizowania olimpiady zimowej w Tatrach. Przed kilkoma laty na jego zakopiańskiej prywatnej posesji, przeznaczonej przez zmarłego na ten cel, utworzono rezerwat przyrody Las Chałubińskich.

Stefan Chałubiński w Tatrach. Fot. z Wielkiej Encyklopedii Tatrzańskiej
Stefan Chałubiński w Tatrach. Fot. z Wielkiej Encyklopedii Tatrzańskiej

„Kochał Tatry i wiele swoich wystąpień poświęcił obronie Tatrzańskiej przyrody” – powiedział o zmarłym Jan Krupski, przewodnik tatrzański. Pan Stefan do końca swego życia występował w obronie przyrody, nie tylko tatrzańskiej – kilka miesięcy temu poparł protest Pracowni przeciwko lokalizacji rurociągów w Bieszczadach. O przyrodzie potrafił mówić wspaniale, z miłością, znawstwem i szacunkiem – wiedzą o tym czytelnicy Dzikiego Życia, w którym przed kilkoma laty ukazał się wywiad z panem Stefanem. Stefan Chałubiński zmarł 7 listopada 2001 roku w wieku 92 lat. Będzie nam go bardzo brakowało.

Zarząd stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, redakcja miesięcznika Dzikie Życie

Stefan Chałubiński w rozmowie z Jackiem Zacharą dla Dzikiego Życia:

Podkreślam z naciskiem, Tatry są dobrym ogólnoludzkim. Ludzie tego nie rozumieją, tymczasem na pierwszym miejscu powinniśmy mówić o dobru ogólnoludzkim, a dopiero na drugim o dobru narodowym. Jeśli sprawy narodowe nie są podporządkowane sprawą ogólnoludzkim, jest to dowód naszego zaniku istoty człowieczeństwa. Niestety, mamy dziś do czynienia z całkowitym upadkiem człowieka, jego stosunku do przyrody.