Rezerwat bez przyszłości?
Na południowym obszarze woj. śląskiego w najbliższym czasie mają postać dwie drogi ekspresowe łączące Polskę dwie i południowymi sąsiadami: Czechami (droga Bielsko-Biała – Cieszyn) i Słowacją (droga Bielsko-Biała – Zwardoń). Obie ekspresówki przyczynią się w istotny sposób do zniszczenia cennych ekosystemów i przetną korytarze migracyjne dzikich zwierząt, między innymi wilków, jeleni, dzików. O szkodliwości dla przyrody takich rozwiązań cywilizacyjnych, jak autostrady i drogi ekspresowe Pisaliśmy już w DŻ wielokrotnie. W tym większą więc uwagę będziemy śledzić konkretne projekty lokalizacji inwestycji tego rodzaju.
Na początku października w prasie lokalnej pojawiła się informacja, że w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim podpisana została umowa odnośnie do kolejności budowy dróg ekspresowych. Jako pierwsze mają ruszyć prace nad ekspresówką cieszyńską (28 km), które planuje się zakończyć pod koniec roku 2005. Całkowity budżet inwestycyjny wynosi 157 milionów euro, z czego 103 miliony mają pochodzić z bezzwrotnej pożyczki otrzymanej od Unii Europejskiej, kolejne 40 milionów do Europejskiego Bank Inwestycyjnego, a resztę – 16 milionów euro, przekaże polski rząd. Prace nad budową drogi będą przebiegać w czterech etapach: najpierw powstanie odcinek Cieszyn – Skoczów, później równolegle będzie realizowany odcinek z Bielska-Białej do Jasienicy i obwodnica Skoczowa, a pod koniec przyszłego roku rozpoczną się prace nad budową obwodnicy Grodźca Śląskiego.
Poza zapoznaniu się przez Pracownię z przebiegiem obejścia przez Grodziec Śląski okazało się, że narusza on w sposób rażący obowiązujące w Polsce przepisy prawne. Przypomnijmy więc fakty. Droga ekspresowa w wariancie proponowanym w Grodźcu Śląskim przechodzić ma przez tereny objęte zarówno ścisłą ochroną przyrody, jak i kultury. Na jej drodze znajduje się rezerwat przyrody „Morzyk” chroniący 11-hektarowy las z cennym że starodrzewiem, stanowiskiem archeologicznym oraz unikatowymi formami geologicznymi, tzw. tufami wapiennymi. „Morzyk” wnioskowany jest jako obszar priorytetowy do włączenia w Europejską Sieć Obszarów Chronionych Natura 2000 co w konsekwencji będzie oznaczać nałożenie na Polskę obowiązku zachowania go w stanie nienaruszonym. Na potrzeby budowy drogi miałyby zostać zaanektowane również tereny, dla których w latach 90. została przygotowana dokumentacja naukowo-historyczna, opracowana przez Pracownię Konserwacji Zabytków. W opracowaniu tym czytamy: „Działalność budowlana na tym terenie winna być ograniczona i poddana rygorom konserwatorskim, przy czym wykluczyć należy jakąkolwiek zabudowę na obszarze na północ od drogi na gorączkę, w celu ochrony z zespołu pastwisk i pól z lasem »Kirchówek« (obecnie rezerwat »Morzyk«), stawem i wąwozami naturalnymi”.
Mimo tych jasnych i klarownych zapisów, w kwietniu tego roku w Wojewódzka Komisja Ochrony Przyrody województwa śląskiego pozytywnie zaopiniowała lokalizację drogi ekspresowej przez tereny chronione. Zgodzono się, aby do rezerwatu „doklejono” autostradę i wycięto z niego jeden hektar lasu. Jako rekompensatę na to „niewielkie uszczknięcie” jego powierzchni członkowie komisji zaproponowali dołączenie do niego 1-hektarowej łąki, na której będzie przebiegać naturalna sukcesja lasu. Nasze stowarzyszenie tę kuriozalne opinię o protestowało, żądając od WKOP ponownego przeanalizowania swego stanowiska. Minęły 2 miesiące – komisja nawet nie raczyła odpowiedzieć na nasze pismo.
DM