Co czytać – „Kulon”
Do planowania i prowadzenie skutecznych działań na polu ochrony przyrody niezbędna jest znajomość świata natury, złożoności zachodzących w nim procesów i zróżnicowania tworzących go gatunków. Zręby poznania przyrody powstają w czasie własnych obserwacji i poszukiwań pośród dzikiego życia. Poszerzanie wiedzy zdobytej bezpośrednio w terenie przez lekturę specjalistycznych pozycji jest jednym z czynników zwiększających szanse powodzenia naszych wysiłków w obronie przyrody.
W celu ułatwienia kontaktu z literaturą czytelnikom DŻ, zwłaszcza tym młodszym doświadczeniem i mieszkającym z dala od przyrodniczych bibliotek, rozpoczynamy prezentację wydawnictw poświęconych rodzimej florze i faunie.
Na początek „Kulon”, czasopismo przyrodnicze wydawane w cyklu półrocznym wspólnymi siłami przez Radomsko-Kieleckie Towarzystwo Przyrodnicze, Mazowieckie Towarzystwo Ochrony Fauny i Zarząd Kozienickiego Parku Krajobrazowego. Z uwagi na regionalny charakter periodyku, publikowane są w nim głównie prace dokumentujące stan fauny Polski Środkowo-Wschodniej (Niziny Mazowieckiej i Podlaskiej oraz Krainy Gór Świętokrzyskich). Czasem omawiany jest szerszy obszar, na przykład w zeszycie poświęconym krasce. Tematycznie przeważają popularniejsze wśród przyrodników grupy fauny: ptaki, w mniejszym stopniu ssaki i owady.
W nowym tomie „Kulona” na szczególną uwagę zasługuje artykuł o ptakach stawów rybnych w Górkach k. Wiślicy w Niecce Nidziańskiej. Omawia on bogatą awifaunę najcenniejszej w regionie i istotnej tak w skali kraju, jak i Europy, ostoi ptaków wodno-błotnych. Stwierdzono tu gniazdowanie 10 gatunków umieszczonych w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt (bąk, bączek, ślepowron, świstun, hełmiatka, zielonka, sieweczka obrożna, rybitwa białoczelna, podróżniczek i wąsatka). Obok danych o ornitologicznych walorach omawianego terenu pojawia się niestety pokaźna lista zagrożeń awifauny, obejmująca różnorakie czynniki, od melioracji w pobliskiej dolinie Nidy i przekształcania siedlisk przez polowania, których początek przypada na okres wodzenia młodych przez perkozy, łabędzie i kaczki nurkujące, po czynniki naturalne, jak niekontrolowany przybór wody na łąkach. Mimo europejskiej rangi stawy w Górkach nie podlegają ochronie prawnej, nie licząc istnienia Nadnidziańskiego Parku Krajobrazowego. Autorzy postulują powołanie tu częściowego rezerwatu przyrody. Jak uczy praktyka, sama wzmianka specjalistów przyrodników o potrzebie i zasadności powołania rezerwatu nie wystarczy. Trzeba ją wesprzeć regularnymi działaniami i poparciem społecznym. Mamy więc tutaj zarówno otwarte pole do aktywności dla mieszkających o okolicy czytelników DŻ, jak i odpowiedź na pytanie, dlaczego warto czytać czasopisma takie jak „Kulon”.
W bieżącym numerze „Kulona” znajdziemy ponadto artykuły o liczebności gawrona w okolicach Siedlec i o błonkówkach Kampinoskiego Parku Narodowego. Wśród owadów, takich jak osy i pasożytnicze złotolitki, również występują gatunki rzadkie i zagrożone. Całość opisywanego tomu uzupełnia szereg drobnych notatek faunistycznych o interesujących obserwacjach ptaków.
Ten i poprzednie zeszyty „Kulona” polecam zwłaszcza zainteresowanym ochroną fauny i jej ostoi osobom działającym na obszarze objętym zasięgiem pisma. Nowy numer „Kulona” można zamówić w Radomsko-Kieleckim Towarzystwie Przyrodniczym z siedzibą przez Zarządzie Kozienickiego Parku Krajobrazowego, Pl. Konstytucji 3 Maja 3, 26-940 Pionki.
Krzysztof Henel