Olimpiada znowu straszy
W Tatrach znów zaczyna się olimpijska gorączka. Gdy przed kilkoma laty przepadł wniosek Zakopanego o organizację zimowych igrzysk olimpijskich, wydawało się, że rozpalone głowy tamtejszych biznesmenów i samorządowców nieco ochłoną i przestaną roić o zarobieniu pieniędzy kosztem zniszczenia tatrzańskiej przyrody. Niestety, pewne schorzenia są nieuleczalne – należą do nich chciwość i krótkowzroczność.
Dlatego też pojawił się nowy pomysł o olimpijskim charakterze. Władze Zakopanego podpisały porozumienie z samorządowcami dwóch słowackich miast tatrzańskich – Popradu i Wysokich Tatr (dawniej Stary Smokowiec). Ma ono dotyczyć szeroko zakrojonej, ponadgranicznej współpracy w dziedzinie rozwoju gospodarczego, zwłaszcza zaś turystyki i towarzyszącej jej infrastruktury. Jako jeden z pomysłów na ów „rozwój” sygnatariusze porozumienia wymieniają chęć zorganizowania w roku 2014 (lub później) zimowych igrzysk olimpijskich. Na razie brak jeszcze konkretnych ram tej wizji, ale zapewne wkrótce się one pojawią – w roztaczaniu olimpijskich miraży władze Zakopanego są bardzo sprawne.
Póki co sygnatariusze porozumienia zamierzają razem promować turystykę w tym regionie, powoływać do życia wspólne inicjatywy gospodarcze i animować imprezy, które miałyby pomóc w rozwoju regionu. Aż strach pomyśleć, co z tego wyniknie. O dalszych krokach w kierunku realizacji szalonych olimpijskich pomysłów będziemy informować, mając cały czas nadzieję, że koniec tych marzeń będzie równie groteskowy jak poprzednie zakopiańskie zakusy na organizację igrzysk.
(rem)