DZIKIE ŻYCIE

Wieści ze świata

Tomasz Nakonieczny

Plantacje palmy olejowej zagrażają lasom deszczowym Kamerunu

W 2011 r. rząd Kamerunu przyznał firmie SG Sustainable Oils koncesję na uprawę palmy olejowej na obszarze 300 mil kwadratowych w południowo-zachodniej części kraju. W miejscu tym rośnie stary las deszczowy. Las na terenie objętym koncesją znajduje się pomiędzy kilkoma parkami narodowymi i rezerwatami leśnymi, jak m.in. Korup National Park, Bakossi National Park, Nta Ali Forest Reserve i Forest Reserve. Pozwala on zachować przyrodniczą spójność, co ma szczególne znaczenie dla leśnych słoni. Ponadto jest ojczyzną co najmniej pięciu rdzennych plemion.

Plantacja będzie miała negatywny wpływ na prawie 52 tys. rdzennych mieszkańców z 88 wiosek, których życie jest całkowicie zależne od lasu. Obecnie walczą oni o respektowano ich praw. Prace nad wylesianiem przeprowadzane są wbrew krajowym przepisom mającym chronić lasy przed oddawaniem w dzierżawę rozległych terenów.

(culturalsurvival.org)

Wokalista zespołu Blackfire aresztowany

12 czerwca odbył się proces przeciwko Klee Benally’emu – indiańskiemu aktywiście ekologicznemu z plemienia Nawaho i piosenkarzowi z grupy Blackfire, od dawna zaangażowanemu w obronę gór San Francisco Peaks przed dewastacją.

Klee Benally został aresztowany w sierpniu 2011 r. za czynny udział w proteście mającym na celu ochronę wzgórz San Francisco w północnej Arizonie, zagrożonych rozwojem kurortu narciarskiego Arizona Snowbowl. Stok narciarski na San Francisco Peaks ma być naśnieżany z użyciem wody ze ścieków miejskich, co wywołuje sprzeciw 13 indiańskich społeczności, dla których miejsce to jest święte i bardzo mocno związane z ich tożsamością kulturową i tradycyjnymi wierzeniami. Już teraz pod budowę rurociągu oraz infrastruktury narciarskiej wycięto pas starego lasu. Jednym z haseł uczestników protestów jest „Stop profanacji w imię rekreacji. Chroń wzgórza!”.

Benally oskarża inwestorów oraz służby leśne o profanację Świętych Gór i naruszanie wartości kulturowych rdzennych mieszkańców tego regionu. Turyści są zachęcani przez Indian do bojkotu ośrodka Arizona Snowbowl oraz do wspierania ich starań o zachowanie tradycyjnego sposobu życia, opartego na szacunku dla natury.

Góry San Francisco Peaks są szczególnym miejscem, gdzie szamani z 13 plemion, m.in. Nawaho, Hualapai, Hopi i O’odham zbierają lecznicze rośliny i odprawiają tradycyjne ceremonie mające na celu uzdrawianie chorych.

(antidev.wordpress.com)

Pokojowa okupacja Belo Monte

Gdy rząd Brazylii przygotowywał się do Szczytu Ziemi ONZ w Rio, 3000 km na północ w Amazonii aktywiści z rdzennych plemion indiańskich, a także lokalni mieszkańcy, rolnicy i rybacy, którzy ucierpią na skutek powstania elektrowni Belo Monte na rzece Xingu, rozpo­częli pokojową okupację miejsca budowy, aby „oswobodzić Rzekę Xingu”.

300 osób przybyło na tymczasową ziemną zaporę, przez którą przekopali rów, aby symbolicznie przywrócić rzece naturalny przepływ. Demonstranci posadzili 500 drzew na brzegach rzeki, zniszczonych wskutek prac inicjujących budowę tamy oraz ustawili 200 krzyży na brzegach Xingu, aby uhonorować wszystkich, którzy utracili życie w obronie Amazonii. Protestujący podkreślają rozdźwięk pomiędzy rzeczywistością a retoryką rządu brazylijskiego o zaporach w Amazonii jako źródle „czystej energii” dla „zielonej ekonomii”.

Zapora Belo Monte jest zaledwie czubkiem góry lodowej bezprecedensowej fali planowanej budowy 70 wielkich tam w Amazonii, które mają służyć interesom politycznym i ekonomicznym, dewastując i powodując nieodwracalne zmiany w jednym z najcenniejszych ekosystemów na świecie. Zapora Belo Monte ma być trzecią co do wielkości na świecie, będzie kosztować 18 mld dolarów, spowoduje zalanie 600 km kwadratowych lasu deszczowego i wyschnięcie 100-kilometrowego odcinka rzeki poniżej tamy, zwanego „Wielkim Zakolem”, które jest domem setek Indian i innych ludzi związanych z rzeką. Wbrew propagandzie o „zielonej energii”, Belo Monte przyczyni się do emisji ogromnych ilości metanu.

(amazonwatch.org)

Opracowanie: Tomasz Nakonieczny