Złe wieści
Nasz miesięcznik od lat dostarcza czytelnikowi często nieprzyjemne, a czasem wręcz złe wieści, dotyczące tego, co dzieje się z przyrodą. Taka nasza rola – nie zamierzamy udawać, że nie ma problemu, gdy akurat wycinane są drzewa w parku narodowym albo rezerwacie, i w zamian serwować przyjemne krajobraziki i opisy pięknej przyrody. To niech robią inni.
Chcemy pokazywać, w jaki sposób, często pod przykrywką szczytnych „ekologicznych” haseł, różnego rodzaju inwestorzy, urzędnicy, a i społeczności lokalne, niszczą przyrodę albo udają, że ją chronią – po to, by realizować szkodliwe dla przyrody pomysły.
Nie wystraszą nas ani sojusze (vide Białowieża-Korbielów), stworzone by przeciwdziałać złym ekologom (czyli rzekomo nam właśnie), ani oszczerstwa publikowane na łamach różnych gazetek, czasem podchwytywane przez pojedynczych polityków czy dziennikarzy.
Będziemy robić swoje. Tego możecie być pewni, Drodzy Czytelnicy.
Wszystkiego dzikiego!
Grzegorz Bożek