W styczniu 2015 r. szkocki rząd wprowadził tymczasowy zakaz szczelinowania hydraulicznego, polegającego na kontrowersyjnej metodzie wpompowywania ogromnych ilości wody zmieszanej z piaskiem i toksycznymi chemikaliami oraz dokonywaniu podziemnych eksplozji w złożu łupków gazonośnych w celu uwolnienia gazu.
Szkocki minister energetyki, Fergus Ewing, powiedział, że moratorium pozwoli lepiej ocenić długofalowy wpływ tego procesu na ludzkie zdrowie. Taką samą decyzję, podobnie motywowaną, podjął w 2008 r. były gubernator amerykańskiego stanu Nowy Jork, David Paterson. Wówczas moratorium trwało sześć lat i zostało przekształcone w trwały zakaz szczelinowania. Przeciwnicy tej metody argumentują, że brakuje oceny jej długofalowego wpływu na zdrowie, a także zwracają uwagę na często notowane wysokie emisje metanu do atmosfery, który jest gazem cieplarnianym 40-krotnie silniejszym od CO2.
Według wyników ankiety sporządzonej przez „The Herald” po badaniu grupy 1000 Szkotów 40% ankietowanych jest przeciwko szczelinowaniu, 25% za, 11% byłoby za, gdyby odbywało się to z dala od ich domów, a 25% nie jest przekonanych, czy powinno się rozwijać tego typu metodę.
Szkocja ma ambitne plany redukcji gazów cieplarnianych o 42% w 2020 r. w stosunku do 1990 r. (od tamtej pory do dzisiaj emisja spadła o 26%). Według raportu WWF z samych turbin wiatrowych Szkocja wytworzyła w październiku tyle energii, ile potrzebuje 3 045 000 gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii, czyli więcej niż w samej Szkocji. Oprócz energetyki wiatrowej Szkocja rozwija energetykę z fal pływowych.
(Climate Progress)
Indianie Apacze zorganizowali 46-milowy marsz protestacyjny z&nb3sp;rezerwatu San Carlos Apache do miejsca zwanego Oak Flat w Narodowym Lesie Tonto w środkowej Arizonie, gdzie wskutek decyzji kongresmanów, po 50-letniej ochronie tego terenu dekretem prezydenckim, bez konsultacji z Indianami została dokonana wymiana gruntów na rzecz międzynarodowej firmy wydobywczej Rio Tinto. W efekcie miejsce o wysokich walorach przyrodniczych, pełniące rolę ważnego korytarza ekologicznego, będące ostoją bardzo rzadkiego gatunku dzikiego kota ocelota oraz posiadające ogromne znaczenie duchowe i historyczne dla mieszkającego w okolicy plemienia Apaczów, ma zostać przekształcone w kopalnię miedzi. Jeśli inwestycja dojdzie do skutku, spowoduje skażenie ważnego w tym półpustynnym rejonie rezerwuaru wody pitnej, zasilającego liczne źródła i strumienie, a po skończeniu eksploatacji pozostawi tu szeroki na ok. 3 km krater po zapadnięciu się ziemi. Po marszu w Oak Flat odbyło się zebranie i ceremonie religijne przeprowadzone przez duchowych przywódców Apaczów i innych plemion, m.in. Chippewa, Navajo, Lumbi, Pauite, Havasupa. W uroczystościach wzięli także udział przedstawicie organizacji ekologicznych z całego kraju. Oak Flat dla Apaczów jest nie tylko ważnym miejscem rytualnym, ale także źródłem roślin leczniczych stosowanych w tradycyjnej medycynie.
(Center fot Biological Diversity, Indian Country)
Prezydent Obama w lutym 2015 r. zawetował pozwolenie na budowę ropociągu XL Keystone uprzednio przyjęte przez Kongres zdominowany przez Republikanów.
Kontrowersyjny ropociąg miał transportować ciężką ropę z ogromnych kopalni łupków bitumicznych w kanadyjskiej prowincji Alberta do amerykańskich rafinerii w Teksasie.
Od początku projekt był mocno oprotestowany po obu stronach granicy. Ponad 2 mln podpisów pod sprzeciwem zostało wysłanych do prezydenta, ponad 100 naukowców i ekonomistów wzywało do odrzucenia tego projektu, szkodliwego nie tylko dla środowiska, ale i dla amerykańskiej gospodarki. W 2011 r. dziewięciu noblistów napisało list do prezydenta Obamy z apelem o niedopuszczenie do budowy ropociągu. Wśród sygnatariuszy byli m.in. XIV Dalajlama, arcybiskup Desmond Tutu z RPA oraz Rigoberta Menchú Tum z Gwatemali.
Odbywały się liczne marsze protestacyjne gromadzące tysiące uczestników. W rozpoczęciu akcji oraz uświadomieniu światu potencjalnych zagrożeń ze strony ropociągu ogromną rolę odegrali kanadyjscy i amerykańscy Indianie, będący bezpośrednio narażeni na skutki inwestycji.
Ropociąg miał przebiegać przez prerie i rezerwaty Indian oraz przez główny zbiornik wód podziemnych, narażając na niebezpieczeństwo rezerwuary wody pitnej. Ponadto budowa ropociągu wiązałaby się ze wzrostem wydobycia łupków bitumicznych w Kanadzie. Jest to jeden z najbardziej destruktywnych i wysokoemisyjnych rodzajów działalności przemysłowej. Dotychczas kopalnie zamieniły dziesiątki tysięcy hektarów lasów borealnych w pustynie i wielkie toksyczne jeziora poflotacyjne zatruwające dorzecze górnej Athapaski płynącej w stronę Morza Arktycznego. Wokół kopalni powietrze i woda są silnie skażone. Wśród miejscowej ludności, żyjącej blisko terenów przemysłowych, a są to głównie Indianie Cree, notuje się wysokie wskaźniki zachorowań na choroby nowotworowe.
Brak ropociągu w połączeniu z niskimi cenami ropy na światowych rynkach i wzrastającym oporem społecznym w USA i Kanadzie nie tylko już przyczyniły się do zahamowania wzrostu wydobycia, ale mogą w dalszej perspektywie spowodować jego załamanie. Ostatnio kilka firm zawiesiło plany eksploatacji nowych złóż ze względu na niską opłacalność.
(„The Washington Post”)
Podczas ostatniego spotkania Zarządu Rybołówstwa Południowego Pacyfiku (South Pacific Regional Fisheries Management Organization – SPRFMO), które miało miejsce w Oakland w Nowej Zelandii, wpisano statek-przetwórnię Pacific Andes, znany jako Lafayette, na listę jednostek uczestniczących w nielegalnych, niezgłaszanych i nieuregulowanych połowach.
Lafayette, pływający pod peruwiańską banderą, który nie raz już zmieniał flagi, został przerobiony w 2008 r. z tankowca na zlecenie firmy Pacific Andes International Holding. Inwestycja wynosiła 1 miliard dolarów. Szacuje się, że przy pełnych dziennych mocach przerobowych statek jest w stanie wyłowić 547 000 ton ryb rocznie.
Obecnie jednostka ma zakaz połowu na Południowym Pacyfiku, podobnie jak inny, rosyjski statek-przetwórnia Aurora. Oba statki pozostaną na liście, dopóki nie zostaną na nie nałożone sankcje pieniężne. Zadanie to spoczywa na Peru i Rosji.
(Oceana)
Opracowanie: Tomasz Nakonieczny