Dąb Kożewnikowa w Kijowie
System obszarów i obiektów chronionych Kijowa staraniem Kijowskiego Centrum Ekologiczno-Kulturalnego wzbogacił się o jeszcze jeden niezwykle cenny obiekt. Rośnie on nad Dnieprem już od ok. 500 lat, czyli czasów, kiedy ów gród stał się stolicą województwa kijowskiego w granicach Wielkiego Księstwa Litewskiego. Dopiero w ostatnich tygodniach nadano mu oficjalnie status pomnika przyrody. Chodzi o olbrzymi dąb szypułkowy rosnący w uroczysku Łysa Góra w rejonie hołosijiwskim miasta Kijowa. Uroczysko położone jest jednocześnie na terenie Regionalnego Parku Krajobrazowego „Łysa Góra” administrowanym przez Narodowe Muzeum Historyczno-Architektoniczne „Kijowska Twierdza”. Jest to dąb, jak go określono, „typu białowieskiego” – bardzo wysoki, prawdopodobnie jeden z najwyższych w Kijowie.
Mer Kijowa Witalij Kliczko podpisał Zarządzenie Nr 30/3037 datowane na 14 września 2017 r. na mocy którego wspomniany dąb „ogłasza się botanicznym pomnikiem przyrody o znaczeniu miejscowym w Kijowie”.
Dąb nie tylko został objęty ochroną prawną, ale też otrzymał godnego patrona. Nazwano go bowiem imieniem Grigorija Kożewnikowa – zoologa, profesora Uniwersytetu Moskiewskiego, klasyka ochrony biernej na terenach dawnego Imperium Rosyjskiego. Na łamach „Dzikiego Życia” przedstawiliśmy już sylwetkę tego tytana ochrony przyrody.
Objęcie ochroną sędziwego drzewa nie byłoby możliwe gdyby nie starania Kijowskiego Centrum Ekologiczno-Kulturalnego, którego dyrektor, Władimir Borejko, jest bezsprzecznie największym obecnie propagatorem myśli i dorobku prof. Kożewnikowa. Samo Centrum zaś może się poszczycić również niebagatelnym dorobkiem w zakresie ochrony starych drzew w Kijowie i całej Ukrainie.
Prowadzona przez tę organizację od ponad dekady kampania „Leczenie i ochrona drzew – pomników przyrody” realizowana jest na kilku płaszczyznach. To przede wszystkim przygotowywanie i lobbowanie aktów prawnych, na mocy których obejmuje się ochroną pojedyncze sędziwe drzewa oraz ich grupy poprzez nadanie im statusu botanicznego pomnika przyrody. Takich pomników przyrody dzięki aktywności KCE-K utworzono w całej Ukrainie w ostatnich latach ponad 200!
Jednak kijowscy przyrodnicy nie ograniczają się jedynie do zabiegania o nadanie statusu prawnego wiekowym świadkom naszych dziejów, ale własnoręcznie przyczyniają się do tego, aby takimi świadkami mogły być przez kolejne wieki. W tym celu przeprowadzają leczenie drzew, zabezpieczają dziuple, podpierają konary itp.
Warto dodać, że ukraińscy koledzy szeroko wykorzystują w tej dziedzinie polskie doświadczenia. Ponadto prowadzą i stale uzupełniają rejestr starych drzew Ukrainy, tak objętych ochroną, jak i tych, które statusu ochronnego jeszcze nie posiadają, choć spełniają wszelkie warunki by stać się pomnikami przyrody. Rejestr taki stanowi podstawę do typowania drzew, które w pierwszej kolejności należy objąć ochroną lub zabiegami zabezpieczającymi. Równolegle z tymi działaniami prowadzona jest szeroka akcja propagandowa, edukacyjna i popularyzatorska. Realizowana jest poprzez konkursy dla dzieci i młodzieży oraz szereg wydawnictw. Do najcenniejszych należy z całą pewnością wydany w 2011 roku w serii „Ochrona Dzikiej Przyrody” piękny, kolorowy katalog „500 wspaniałych drzew Ukrainy”, o którym Iwan Parnikoza pisał na łamach „Dzikiego Życia”, a który w wersji elektronicznej można pobrać ze strony internetowej KCE-K: ecoethics.ru/upl/500.pdf. Trzy lata później wydany został niemniej interesujący i ważny katalog „50 wspaniałych drzew Kijowa”. Uzupełnieniem tych zwartych wydawnictw są mniejsze wydania (foldery, ulotki) na temat ochrony starych drzew, ich wartości estetycznych i historycznych. Więcej na temat tej pożytecznej kampanii można dowiedzieć się ze strony internetowej: ecoethics.ru/campaigns/lechenie/. Czytelnikom nie władającym językiem rosyjskim lub ukraińskim polecam tłumaczenia prac Borejki na opisywany temat, które ukazały się na łamach polskich czasopism (Borejko W., 2009, „Wiekowe drzewa na Ukrainie”, Zieleń Miejska nr 11(32), s. 40-41; Borejko W., 2012, „Problemy i osiągnięcia ochrony wiekowych drzew na Ukrainie”, Wołanie z Wołynia, nr 6(109), s. 12-14).
Na koniec warto jeszcze podkreślić to, że w Ukrainie panuje znacznie szerzej rozpowszechniony niż u nas zwyczaj nadawania drzewom imion znanych, sławnych ludzi. W samym tylko Kijowie mamy dąb i morwę Szewczenki, lipę i dąb Petra Mohyły, dąb Kristera, klony Jawornickiego itd. KCE-K podtrzymuje ten dobry zwyczaj i również stara się znaleźć dla sędziwych, drzewnych starców godnych patronów.
Centrum doprowadziło do objęcia prawną ochroną dębu Prusa na Wołyniu czy dębu Franciszka Karpińskiego na Podolu. Trudno sobie wyobrazić bardziej dostojnego patrona dla wiekowego dębu niż prof. Kożewnikow. Urzędową tablicę z określeniem statusu ochronnego i imieniem dębu przymocował na nim dyrektor KCE-K Władimir Borejko. Jednak należy podkreślić, że tak szybkie objęcie ochroną tego pięknego drzewa nie byłoby możliwe bez przychylności i zgody gospodarza terenu, czyli Narodowego Muzeum Historyczno-Architektonicznego „Kijowska Twierdza”, a zwłaszcza jego dyrektorki, Oksany Novikovej-Vygran, która zawsze chętnie wspiera przyrodników a ochronę przyrody traktuje równie poważnie jak ochronę spuścizny historyczno-kulturowej. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że znajdujący się w administracji Muzeum RPK „Łysa Góra”. Pomimo, że położony w granicach niemal trzymilionowej metropolii, podlegający silnym naciskom deweloperów, chroniony jest skutecznie i niemal wzorcowo. Dlatego mamy nadzieję, że pod tak troskliwą opieką dąb na Łysej Górze będzie rósł kolejne wieki, uosabiając potęgę przyrody i sławiąc imię jego zasłużonego obrońcy.
Krzysztof Wojciechowski (Lublin), Iwan Parnikoza (Kijów)